reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2011

Ale macie fajnie z tymi L4 w PL. Ja jak poszłam w UK do lekarza w 6 mcu ciąży ze strasznym bólem pleców, a pracę miałam stojącą to mi pinda powiedziała że to normalne w ciąży i jakiś tam ból pleców nie jest wskazaniem do wydania takiego zaświadczenia. A ja jak już doczłapałam do pracy to siadałam na pół godziny żeby odpocząć a potem nie było lepiej i szef choć wyrozumiały dla mnie był to też wiele nie mógł zrobić bo nie mógł dać dodatkowej osoby bo miał komplet a roboty było od groma. Więc dawał mi 1 dzień pracy 1 wolny i tak w kratkę i nie po 8 ale po 6 godzin albo w ogóle nie szłam do pracy bo się z łóżka nie podniosłam. Tak też bywało często. Teraz zmieniam i położną i lekarza, zaraz po powrocie z PL.
 
reklama
Ja pracuje ale w pracy mam dostep do neta wiec udaje mi sie byc na biezaco chociaz na odpisywanie juz nie zawsze mam czas :-), To fakt ze dziewczyny tyle tu produkuja ze trudno nadarzyc :-D
 
witam listopadóweczki!
przyjmiecie mnie do swojego grona ?? :) o ciąży dowiedziałam się prawie 4 tygodnie temu, w piątek pierwsza wizyta u lekarza i jest fasolka! serduszko pięknie biło, zarodek ma 9 mm, jestem po jednym poronieniu, dlatego wcześniej nie pisałam, bałam się, czy wszystko będzie ok. Teraz staram się myśleć pozytywnie, chociaż czasami to trudne ;) Mam jednak nadzieję, że wszystkie dotrwamy do listopada w dwupaku :) Ja już jestem na L4 ze względu na szkodliwe warunki, pracuję w laboratorium, gdzie pełno różnych szkodliwych oparów i substancji, trochę mi dziwnie bez pracy ;)

Pisałyście ostatnio i kłuciu po jednej stronie, ja mam to samo! do piątku nic mnie nie bolało, w piątek cały wieczór czułam ukłucia w lewym boku, mam nadzieję że to nic groźnego, przynajmniej wszyscy tak mówią ;)
 
juliett witaj i ciesz sie okresem L4 bez pracy, bo za 9 msc nie bedziesz wiedziala w co ręce włożyć :tak: A na razie odpoczynek i forum BB do twojej dyspozycji :-)

iwonka1985 to prawda ze w UK trudno o odpoczynek w ciazy :nerd: Moja szwagierka w ciazy blizniaczej pracuje do samego konca przebywajac w Angli. I i II trymestr pracowala po 12h dziennie. Miala o tyle dobrze ze jej praca pozwala aby sama ustalala sobie dni i godziny pracy. Teraz jest w III trymestrze i pracuje po 8h dziennie. Mowi ze daje rade, ale szczerze mowiac ja bym nie mogla tyle pociagnac, co ona :no: Ciaza juz sama w sobie jest meczaca a jak czlowiek nie odpocznie przed porodem to juz chyba nigdy nie bedzie mial okazji :baffled:
Przepisy UK sa bez sensu.
 
Jak na razie na L4 się nie wybieram, bo w pierwszej ciąży przytyłam 25kg, i trudno było dojść do siebie :-), dlatego teraz zamierzam pracować jak długo się da.
 
dla mnie też te przepisy w UK są chore, jeszcze jak kobieta się dobrze czuje, ma mały brzuch, to pół biedy, ja bym pewnie nie dała rady, już na samym początku ciężko mi było wstawać na 8 do pracy, a co dopiero później ;) teraz się przynajmniej wyśpię hehe
 
och zazdroszczę. Co do tego przytycia w ciąży to ja właśnie chodząc do pracy przytyłam bo pracuję w kawiarni i mamy baaardzo duży wybór ciast i ciasteczek a do tego po drodze jest cukiernia z pączkami które mają takie 'spojrzenie' że żal nie kupić ;-) a tak na serio to w tej ciąży muszę bardziej ze sobą walczyć! No i mam też więcej ruchu bo z synkiem na spacery do parku trzeba chodzić bo żal pogody i tak kisić maleństwo w domu.
Tak się zastanawiam co powie mój szef jak go poinformuję ze w ciąży jestem znowu, zrobię to po powrocie z PL.
Już mnie wypytywał dzień przed tym jak zrobiłam test bo wie że bardzo chcemy mieć drugiego bobaska.
A wy kiedy mówicie szefowi o ciąży?
 
Ja chce powiedziec w pracy dopiero jak sie skonczy pierwszy trymestr ale co z tego bedzie to zobaczymy, zalezy jak sie bede czula i ile przytyje, bo jak zacznie byc widoczne ze nabieram wagi to trzeba bedzie powiedziec wczesniej, choc wolalabym tego uniknac.
 
reklama
Ja chce powiedziec w pracy dopiero jak sie skonczy pierwszy trymestr ale co z tego bedzie to zobaczymy, zalezy jak sie bede czula i ile przytyje, bo jak zacznie byc widoczne ze nabieram wagi to trzeba bedzie powiedziec wczesniej, choc wolalabym tego uniknac.

eee waga skacze dopiero pozniej:) a brzusdzek moze byc widoczny dopiero ok 5 miesiaca;) ja musialam powiedziec:)
 
Do góry