Hej dziewczyny
U nas w nocy przeszła ogromna burza, a dzisiaj z powrotem piękna wakacyjna pogoda. Czyli znowu idę robić zdjęcia, nie będę się kisić w domu w taki piękny dzień.
Dodatkowo jadę z mamą pozałatwiać różne rzeczy w skarbówce, dalsza część zabawy z dokumentami. Załatwiłam jej zaświadczenie o mojej ciąży, ale mama boi się, że zrobią wywiad środowiskowy i sąsiedzi powiedzą, że ja już tam nie mieszkam i mama będzie miała problemy
A jest tam jedna taka, która baardzo nie lubi mojej mamy (chociaż niby nie ma powodu, ale ona nikogo nie lubi, tak naprawdę) no i może nieźle namieszać, jakby chciała.
Majuska, bardzo mi przykro z powodu śmierci koleżanki, mam nadzieję, że trzymasz się jakoś.
My pokoiku jako takiego nie będziemy urządzać, chociaż ja już widzę teściową przerabiającą nam wszystko w mieszkaniu, żeby tylko było "przydatnie i rozwojowo" dla małego dziecka. A mnie już się wymiotować chce od tego, bo już nam by wieszała obrazki na ścianach, dostawiała szafy do przedpokoju i wymyślała 150 różnych ciekawych rzeczy
A my lubimy nasze małe gniazdko i nie mamy zamiaru go dużo zmieniać. Dostawimy do naszej sypialni łóżeczko i na razie to wszystko. No, może jeszcze trochę w garderobie się pozmienia i dorzuci wielki kosz na wszelkie zabawki, ale bez przesady
Będziemy się bawić, jak zmienimy mieszkanie. Kiedyś
Albo jak nam się już naprawdę nic nie będzie mieścić w domu.