Dzień dobry moje kochane mamy
Majuska dziękuję pozdrowię dziadka, a na zamkniętym pokażę Wam jak wygląda i jak pojadę do Niego w pon, to wezmę kilka Jego wierszy i zaprezentuję Wam na zamkniętym - jeden jest o mnie :-) Napisał go, miałam wtedy chyba 14-15 lat. Ma na serio talent, gdy był młody pisał sztuki teatralne i miał marzenie żeby zostać aktorem. Dziewczyny to jest jedyna osoba w moim życiu , która nigdy mnie nie zawiodła, jestem rodzynkiem wnuczką dziadka (oprócz mnie ma tylko 3 wnuków chłopaków ;-)) Kocham Go strasznie mocno! Aż się wzruszyłam
Z innej beczki, wczoraj o 23 dostałam telefon - dzwonił planer z pracy mojego D. z pytaniem gdzie jest niby mój mąż, bo miał się ładować na Wrocław, nie odbiera telefonu i się martwią. Próbowałam się do męża przez ok godzinę dodzwonić, albo był tel zajęty, albo nie odbierał, myślałam, że zaraz urodzę, zaczął boleć mnie brzuch, zrobiło mi się niedobrze, wymiotowałam. Ten facet dzwonił do mnie jeszcze 3 razy, że dalej nic i nie wie co jest grane. Na szczęście D. zadzwonił po ok 1,5 godz, Ze spał w Będzinie - czeka na załadunek na Wrocław, i po prostu tel wyciszył, bo musi się przespać bo po 1 miał się ładować (a tel zajęty był momentami, bo jednocześnie ja i ten facet dzwoniliśmy ), a ten durny planer po prostu zamiast zadzwonić najpierw do Będzina (czyli tam gdzie miał być mój maż i gdzie był) to , że nie mógł się dodzwonić na kom do niego to najłatwiej na telefon stacjonarny, pobudzić ludzi, wystraszyć i potem nawet nie zadzwonić z przeprosinami - co za człowiek
. Nie mogłam usnąć do 3 , a potem mi się śniło, że rodzę. Jest ze mną mój mąż i mama, a ja się dre wniebogłosy, że chcę znieczulenie albo cesarkę, a położna mi mówi, ale pani nawet nie ma 1cm rozwarcia. wstalam o 6 i tyle dziś pospałam:-
-( Więc zrobiłam już zupę, rozmroziłam mięso, zmieliłam, doprawiłam na sznycelki i dochodzi w lodówce.
Ehhhh, dobrze, że ma być cieplutko to popołudniu chciałabym wyskoczyć nad zalew, życzę miłego dnia ciężaróweczki