reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2011

Hej brzuchatki :-)
A u mnie nie skwar sie leje z nieba tylko deszcz,jest chlodno i barowo :oo2: Ja to tez jakos ostatnio mam brak czasu na neta,zasiadam tylko w wolnej chwili poczytam co u was slychaca na odpisanie to czasem weny brak albo juz czasu nie mam a i juz tez usiedziec nie moge zbyt dlugo bo zaraz to mnie tu i tam boli ze musze sie albo polozyc albo rozruszac:tak:
Angun no to milego wyjazdu nad morze ;-) wypocznij i nawdychaj sie jodu ;-):-)
 
reklama
Hej!
Upaly daja sie we znaki. Przy temp ponad 30 stopni trudno funkcjonowac normalnie.

Ale dzis w sklepie rozprawiali na ten temat, ze ponoc lato dobiega konca. we wrzesniu moze pojawic sie nawet zima.

Ciekawe ile w tym prawdy bedzie...

Dla mnie optymalna temperatura to 20-25stC :tak: i bez deszczu ;-)
 
Dla mnie dziś za ciepło. Siedzę w domku i nie wychylam nosa aż do wieczora. Później zobaczymy. Całe szczęście w mieszkanku nie jest gorąco bo mury jeszcze się nie nagrzały więc dobrze jest.
 
hej, dziewczyny wpadłam się tylko przywitac, może wieczorkiem Was podczytam
dziś wyszłam ze szpitala.nie było tak źle, moje cukry w normach (wiadomo nie utrzymują się cały czas na tym samym poziomie)ale bynajmniej lekarze byli zadowoleni z moich wyników, ale chyba się sugerują tą glukozą, więc czeka mnie dietka, przeżyje to.moja niunia też zdrowa, dziś mi jeszcze robili usg i waży 1116 wiadomo puls/minus.
najwyżej coś wieczorkiem jak znajdę czas to coś naskrobie
 
Witajcie brzuchatki:-)
Przede wszystkim bardzo, ale to bardzo dziekuję za zainteresowanie!!! Nie spodziewałam sie tak szybkiej reakcji. Jesteście niezastąpione!
Już tłumacze dlaczeko nie było mnie od niedzieli.

Generalnie to moj mąż na reszcie miał kilka dni urlopu od soboty i mieliśmy w planach przemeblowanie, zakupy i w ogóle spedzenie w końcu razem czasu. Niestety w sobote wieczoram zmarła babcia męża:-(Jeszcze pogotowie ją reanimowała jak teściówka zadzwoniła i mąż od zaru pojechał, jeszcze tatę swojego zabrał z pracy, ale jak przyjechali było juz po wszystkim. No i trochę nerwówki było, załatwiania, smutno i w ogóle. Szkoda, ze prawnuczki nie doczekała, no ale co zrobić, takie zycie...

W poniedziałek zrobiliśmy to przemeblowanie, bo potem mogłoby już nie być kiedy. No ale okazało sie, ze kabel od internetu jest za krótki żeby siegał w nowe miejsce biurka (mamy nowego lapka, a do routera nie pamietamy hasła:zawstydzona/y: i trzeba go od nowa zainstalować, ale ciągle nie ma czasu). No i tak nie było jak na chwilę wejść na neta, bo by było za dużo roboty z przenoszeniem lapka, a czasu nie było.

W ogóle to cały tydzień byłam na nogach i ledwo juz dała radę, chwilami chodzić nie mogłam tak mnie wszystko bolało. A do tego ta pogoda! Dobijająca! Chwilami to mi sie płakać chciało z tego gorąca i bezsilnosci.

A mąż dziś wrócił do pracy i taki miał "wspaniały" urlop:baffled: Nie dość, ze nie wypoczął w ogóle to jeszcze tyle nerwów i smutku. Szkoda mi go strasznie.

No i to by było chyba na tyle. Juz jestem i postaram sie zaraz wszystko nadrobić, a wizyte poniedziałkową opiszę na odpowiednim wątku.
Mam nadzieje,z e u Was wszytko dobrze!
 
Aneczka, dobrze, że już wróciłaś i że wszystko dobrze :)

Ja właśnie ze spaceru wróciłam i zmachałam się niemożliwie. Byłam z koleżanką u niej na uczelni na pół godziny, nie było klimy i myślałam, że padnę. Nie wiem czy ja dam radę w październiku na zjazdach wysiedzieć, chyba będę musiała sobie zwolnienie lekarskie załatwić, tylko, że raczej nie L4 a takie do okazywania. Nie wiem tylko jakie to ma być, będę musiała z lekarzem porozmawiać, bo L4 to stałe zwolnienie i omijam w ten sposób wszystkie zajęcia a chcę tylko takie, które będę pokazywać w razie złego samopoczucia, np. zwolnienie z niektórych wykładów jak już nie będę mogła wysiedzieć itd. Mam nadzieję, że jakoś dam radę to załatwić, bo kiepsko to wszystko widzę... Po 10h to mi się pot będzie lał z czoła a kręgosłup to mi chyba w tyłek wejdzie. :eek:

Dziewczyny, mnie wczoraj babka na SR mówiła, żeby starać się nie chodzić jak kaczuszka nawet w 9 mc, bo to jest straszne dla naszych stawów i kręgosłupa. Kazała zwracać uwagę na postawę bo po ciąży te nawyki tylko się pogłębią (np podczas trzymania dziecka) zamiast zniknąć.
 
Aneczka super ze juz wyszlas ze szpitala i ze wyniki sa dobre a dietka na pewno wyjdzie na dobre ;-) Najwazniejsze ze dzieciatko zdrowo rosnie :-)
ponko na pewno jakies takie zwolnienie bedziesz mogla dostac tylko z lekarzem bedziesz musiala pogadac ;-):-)
Margana najwazniejsze ze u Ciebie i maluszka wszystko ok ;-) i przykro mi z powodu smierci babci meza.......

A u mnie nadal pada bez zadnej przerwy od samego rana tylko pada i pada :eek: Ja sie powoli szykuje bo na zakupy musimy jechac a tak mi sie nie chce,najchetniej bym sie polozyla do lozka i nic nie robila :-D

Milej reszty dnia brzuchatki ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
dziś wyszłam ze szpitala.nie było tak źle, moje cukry w normach (wiadomo nie utrzymują się cały czas na tym samym poziomie)ale bynajmniej lekarze byli zadowoleni z moich wyników, ale chyba się sugerują tą glukozą, więc czeka mnie dietka, przeżyje to.moja niunia też zdrowa, dziś mi jeszcze robili usg i waży 1116 wiadomo puls/minus.

Witamy :) Dobrze, że wszystko jest w porządku...będzie fajna dziewczynka :)

Margana - kondolencje z powodu babci :(
Dobrze, jednak, że z Tobą wszystko w porządku.

ponko - nie wiem jakie obyczaje panują na Twojej uczelni, ale wykłady zwykle nie są obowiązkowe, więc chociaż to by Ci odpadło. Będziesz tylko musiała znaleźć sobie koleżankę, która będzie Ci je do xero dawać, żebyś później nie miała problemów z egzaminami. Dasz radę.

Ssabrinaa - zazdroszczę Ci tego deszczu :). Ja dziś nie daję radę...koszmar!
 
Do góry