Ja sama jako maluch dostałam uczulenia na Vizir, moje siostry też i słyszałam więcej takich przypadków. Ja mam zamiar prać w takim normalnym - dla dorosłych ale o bardzo lekkim zapachu (najwyżej będę płukać 2 razy, żeby go wyrzucić), najwyżej jak będzie uczulał to zmienię. Nie mam obsesji na punkcie zarazków, wręcz uważam, że nie powinno się przesadzać, bo same sobie małego alergika wychowamy na życzenieMy też wszystko pierzemy, ale w proszku Vizir, a nie dziecięcym. To jest proszek, który mnie nie uczula i Maksymiliana rzeczy też prałam od razu w nim i nigdy nie miał problemów ze skórą. Teraz zrobimy tak samo.
Ja zwróciłam i musiałam znowu iść na badanie. Mnie za 1 razem robili badanie tak, że przyszłam, pobrali krew, po 10 min. miałam to świństwo wypić... i po 10 minutach zwróciłam. Ale nie powinno się wtedy chodzić podobno, więc to może dlatego. Dostałam potem drugi raz do wypicia w domu. Brrr aż mnie ciarki przechodzą, czuję ten smak w ustach jak o nim piszęDzięki Anek, aż mi ciarki przechodzą na samą myśl, że jutro muszę to wypić. Ale ja mam przychodnię mam blisko więc może do domu pojadę sobie to wypić i po 2 godz jak mi gin kazał przyjadę. Słyszałam już jakie to nie dobre i wogóle... Ja się boję, że to zwrócę dlatego się boję tego badania. Ale przecież jak to zwrócimy to i tak musimy jechać i tą krew znowu pobrać chyba?
Wielkie gratulacje!!! ))))) Kolejny chłopaczek się pokazałDziewczyny, pisałam już w odpowiednim wątku, ale radość moja jest wielka - będzie drugi syn :-)
Maksymilian (pierwszy synek, 3 lata) nie mógł wyjść z podziwu i na cały gabinet krzyczał: "O ja, ale jajka"
W tej radości zmykam i życzę Wam spokojnej nocy!
Mnie pielęgniarka zabroniła wrzucać cytryny bo podobno obniża cukier. To pierwsza taka opinia, z jaką się spotkałam i przyznam, że jestem nieco zawiedziona, ale wypiłam to świństwo 2 razy i brrrr... przyjemnie nie było.Polecam Wam dziewczyny cytrynę do glukozy. Tak się robi to badanie dzieciom na oddziałach diabetologicznych. Ja też tak zrobiłam w pierwszej ciąży i było naprawde dobrze. Biorąc pod uwage, że musiałam robić to badanie dwa razy ( z powodu niskiego poziomu cukru po glukozie) to cytryna ratowała mi życie. Smakuje wtedy jak lemoniada :-).
A ja mam cały czas nudności i nie wiem co się dzieje. Chyba dzisiaj przejdę się do przychodni zbadać wątrobę, co powinni mi zrobić chyba 3 tygodnie temu, ale jedna babka coś pokręciła (pomimo mojego upomnienia się o to badanie, szok ;/). O tym, że mi nie zbadała, dowiedziałam się w domu, jak w necie zobaczyłam wyniki.
Martwię się, bo wymiotuję jeszcze czasami, a teraz zaczynam właśnie 3 trymestr...
A w ogóle, to powiem Wam, że wczoraj znajomi wyciągnęli nas do kina na "druhny"... i jak nigdy z kina nie wyszłam w połowie filmu, tak teraz to zrobiłam, tak mnie zmęczył. Jak nie lubicie żenujących żartów i braku akcji to do kina na to nie idźcie, bo nie znalazłam NIC co by mi się podobało, a nie mam raczej wymagań dużych, naprawdę przeróżne filmy oglądam i wiele mi się podoba P Tak na przyszłość ostrzegam, bo poszliśmy do kina w 6 osób i wszyscy wyszli z krzywymi minami i z żalem za wydanymi pieniędzmi.