Iwoneczka1970
Zaciekawiona BB
Juliett- ja tylko napisałam przytaczam
i reszta to co czytałam i słyszałam w tv i na końcu napisałam, że sama już nie wiem, czyżbyś juliett coś do mnie miała, ja nikomu przykrości nie zrobiłam, bo nie negowałam nikogo i powiedziałam, że każdy ma swoje zdanie, a ty się rzuciłaś i wyśmiałaś ja się tak nie zachowałam treba traktować każde zdanie człowieka chociaż nie musisz się z nim zgadzać.
Aż mi się odechciało pisać już tu na portalu, bo nie chciałam jakiś problemów.
Witaj kochana! Nie doczytałam wszystkiego co tu sie działo, ale faktem jest, że osobiście mam przyjaciółkę rehabilitantkę, która próbuje cokolwiek zrobić, aby przywrócić chociaż odruchy podstawowe młodym dziewczynom-roślinkom, które dostały wylewy, zakrzepy, etc. po plastrach antykoncepcyjnych i tabletkach. Nie dyskutuję z tym, to fakt. Obecnie jestem przeciwnikiem spiral (widziałam zdjęcia dzieci ze spiralką wrośniętą w rączki) i środków tzw. antykoncepcyjnych, bo zgadzam się, że mają różne skutki i dopuszczają do zapłodnienia - często kobieta łyka a nie wie, że juz serduszko bije w jej łonie. To moje zdanie i nie mam zamiaru z nikim polemizować ani dyskutować, każdy ma swój rozum i uczucia - ale nie zakrzykujmy tych którzy o tym mówią. Wystarczy, że od tego jest lobby farmaceutyczne, które nie informuje również o tym że tampony dopochwowe wysuszają nie tylko z krwi ale i dobrej flory bakteryjnej, co doprowadza do powolnego stanu zapalnego wyjałwionej części naszych intymnych części ciała. Stan zapalny odczujemy dopiero gdy jest już ostra jazda zapalna. Przeczytajcie spokojnie, przemyślcie i nie róbcie afery. Mamy jedno zdrowie i nie zakrzykujmy się, dla samego krzyku jesteśmy tu bo łączy nas prawdziwa radość: nasze dzieciątka i wierzę, że wszystkie chcemy żyć jak przyjaciółki, kto inny nas zrozumie?!
Kochane a ja mam dziś drugie nieinwazyjne prenatalne. Moje szczęście kopie już mocno, nawet mąż je poczuł :-)
Całuje każdą z Was i uśmiech na buziolki, miłego dnia!