reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2011

Madzia737 dużo zdrówka dla Twojego synka i dla Ciebie! Oby szybko przeszło!

julieet, andrzelika śliczne Wasze pieseczki:-)


A my wczoraj bylismy na zakupach. Nie spodziewałam się, ze będzie taki upał, ledwo dałam radę. Ciekawe co będzie później:eek: Za to mężuś obkupił mnie na lato:-) Kupilismy krótkie spodenki, spódniczkę i bluzeczkę. Do tego kupiłam sobie pizamkę, bo ostatnio mówiłam do męża, ze w razie co jak bym musiała isć do szpitala to nawet normalnej pizamy nie mam;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Margano ten piękny piesiu to od andrzeliki:tak:
Kurcze ja tez nie mam żadnej pidżamy:-( Muszę sobie kupić jakąś na wszelki wypadek.
Ale oczywiście kochane my będziemy potrzebowały ładnej pidżamy dopiero w 9 m-cu na porodówkę!!Żadnych awaryjnych sytuacji nie zakładamy:p
 
onanana coś mi sie pomyliło:sorry2: Juz poprawiłam;-)
Jasne, ze piżamki dopiero nam sie przydadzą na porodówkę, a właściwie to koszulki. Ale ja wolę być przygotowana na wszystko, szczególnie teraz jak się okazało, ze mam problem z tą szyjką:eek:

nimfii fajne te pizamki i koszulki:-)

Ja sobie na razie kupiłam taką zwykłą na teraz, ale takie do karmienia tez trzeba bedzie kupić. Ale te pizamki do karmienia to chyba do domu, co? Bo do szpitala to chyba tylko koszulki sie przydadzą?
 
No dokladnie do szpitala lepiej miec koszulke, bo jak lekarz na obchod przychodzi i chce tam zajrzec jak sie goi to wygodniej tak niz sciagac spodnie od pizamki ;)
Zalezy jak komu wygodniej. ja wole koszulki, ale niektorzy chodza tylko w pizamkach.


A na porodówke poszlam w starej koszuli "po tacie" z kołnierzykiem i rozpinana na guziki zeby rozpiac te guziki jak dziecko sie urodzi i poloza na piersiach. Bralam pod uwage to ze zniszczy sie od krwi i ze ja wyrzuce a tutaj niespodzianka :D Koszula byla w nienaruszonym stanie :)
 
A Wy sekretarki drogie, jak zwykle sporo nadrukowałyście ;-)

andrzelika, julieet prześliczne macie psinki!!

My (w zasadzie moja mama) mamy jamniczkę - Sońcię, taką czarną podpalaną. Ale ona to już chyba wszystkie choroby świata miała! Zaczęło się od ciągłych ciąż urojonych (najpierw był etap wicia gniazda, więc jak coś tylko na ziemię spadło, to od razu porywała i do swojego kojca), potem był etap rodzimy młode, więc dostawała NAWAŁU !! pokarmu (musieliśmy jej aż okłady z zimnych liści kapuchy robić)i chodziła i wszędzie młodych szukała i skołczała - męczyła się bardzo, potrafiła nawet jakiegoś miśka porwać i przez 2 dni z pyska nie wypuszczać, bo myślała, że to szczeniak, warczała i nie dała do siebie podejść.

Później na polu najadła się jakichś kości chyba z kurczaka i nie mogla się załatwić, więc przeszła operację - usunięto jej kawałek jelita. Po tej operacji dostała zapalenie wątroby, spuchła nam jak bania (zapalenie ma do dziś). ( to było jakieś 7 lat temu)

Od 6 lat choruje na cukrzycę, i dwa razy dziennie dostaje zastrzyki z insuliny, ma ścisłą dietę: 1 zastrzyk 6:00 + mięso kurczaka i lekkie warzywa i potem dopiero o 18:00 drugi zastrzyk i drugi raz to samo do jedzenia i tak od 6 lat.

A 4 lata temu jeszcze znowu jak miała ciąże urojoną, strasznie jej podskoczył cukier - miała prawie 400 i musieliśmy ją wysterylizować, bo każda cieczka i potem ciąża urojona rozregulowywała poziom cukru. Przez cukrzycę ma też bardzo kiepski wzrok i zaćmę, ale dziewczyny w niej jest taka chęć życia, że szok! Żyje normalnie, tyle, że musi dostawać zastrzyki, i jeśli tylko przestrzega się idealnie diety i godzin posiłku, to zupełnie tak jak ludzie może normalnie żyć i funkcjonować. Lata po polu, szaleje w domu za piłką i pustymi butlami po wodzie, myślę, że jeszcze pożyje - ma 11 lat :-) Kochamy ją wszyscy, bo nie jest typowym wrednym jamnikiem, tylko taki ciapciak nasz kochany:-D Ufff się rozpisałam :-D
 
No dokladnie do szpitala lepiej miec koszulke, bo jak lekarz na obchod przychodzi i chce tam zajrzec jak sie goi to wygodniej tak niz sciagac spodnie od pizamki ;)
Zalezy jak komu wygodniej. ja wole koszulki, ale niektorzy chodza tylko w pizamkach.


A na porodówke poszlam w starej koszuli "po tacie" z kołnierzykiem i rozpinana na guziki zeby rozpiac te guziki jak dziecko sie urodzi i poloza na piersiach. Bralam pod uwage to ze zniszczy sie od krwi i ze ja wyrzuce a tutaj niespodzianka :D Koszula byla w nienaruszonym stanie :)

A to ja myślałam, ze nie wolno w pizamie być po porodzie, bo trzeba wietrzyć krocze. Słyszałam, ze czasami nawet majtek nie pozwalają zakładać.

Co do koszuli na porodówkę to własnie nie mam nic takiego starego, wiec bedę musiała coś kupić:baffled: Mam nadzieje, ze znajdę coś taniego.
 
Julieet ja również mam psa ze zdanym egzaminem dogoterapeutycznym. Przed ciążą odwiedzaliśmy dzieci na onkologii i w domu małego dziecka, a oprócz tego mamy też dwa koty.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Widze ze tutaj produkcja trwa pelna para :-D Ja tez mysle o jakies koszuli nocnej a do szpitala to i tak bede musiala cos kupic bo ja to tylko pizamach spie a nie w koszulach a wiadomo ze w koszuli bedzie o wiele wygodniej:tak: ja tez zawsze mialam w domciu pieska no a teraz mi tego brakuje czworonoznego przyjaciela no ale coz moj maz nie moze miec pieska.
alma26 te majteczki wygladaja ciekawie no i to nie jest taki glupi pomysl zaopatrzyc sie w cos takiego nawet na sam poczatek w domu kiedy te krwawienia beda dosc obfite :tak: bedzie trzeba cos pomyslec o zakupie ;-)
 
Do góry