reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2011

Witajcie sobotnio,

gola czekamy na wieści od Ciebie i cały czas trzymamy kciuki za Mamcie

angun nie obwiniaj się bo to wystarczy sekunda nieuwagi i gotowe, domyślam się że ciężko Ci było patrzeć jak Arturek płacze,ale na pewno już o tym nie pamięta i wszystko się ładnie wygoi :)

Dziewczyny my po wizycie u dentysty w czwartek byliśmy, Nadula ładnie pokazała zęby :) uczyłam ją przez cały tydzień :-) wszystkie ma zdrowe tylko się dowiedzieliśmy że jak będzie starsza trzeba będzie podciąć jej wędzidełko bo ma przerosnięte i jak nie podetniemy to będzie miała diastemę pomiędzy stałymi jedynkami (teraz ma mega wielką :p) zrobiła oczywiście hałasu w gabinecie, wszystkiego musiała dotknąć, każdego pokokietować :p

a dziś byliśmy na tych zdjeciach dla babyboom i Nadul już nie potrafiła otworzyć buziaka, ale umyła ładnie ząbki i grzecznie siedziała na fotelu więc zdjęcia się udały, jak będą gotowe to się pochwalę :)
poznałam całą świtę babyboomową tzn Panie zarządzające :)... fajnie było :)

no i mój D. dostał się do policji i w marcu zostawia nas na pół roku :-:)unsure: nie wiem jak ja to przeżyję no i nie wiem co z Nadią bo do żłobka nie ma miejsc a niani się boję :/ chyba będę musiała ją na cały tydzień (od pon do pt) oddawać do rodziców do Tomaszowa i będę weekendową mamusią czego nie przeżyję chyba :-:)-(
(teraz D. pracował w domu więc z nią siedział)

ehhh... zobaczymy jak to będzie
życze Wam udanego wieczorku i idę robić pizze z rucolą i szynką parmeńską :-p (DZIŚ DZIEŃ PIZZY!!!!!)
 
reklama
Angun tak bardzo mi przykro,przykro i żal Arturka,jego płaczu i bólu..Nie obwiniaj siebie nie jestesmy w stanie wszystkiego dopilnować..Ważne ze gorzej sie nie poparzył,bedzie dobrze kochana musimy teraz wyciagnac wnioski i bardziej uwazac..
A wiesz co ja przezyłm ostatnio zostawiłąm małego moze na 1 minute byłąm w łazience,wchodze do kuchni a Wojtek przy otwartej szufladzie a na srodku kuchni lezy najwiekszy nóż jaki mamy nie musze Wam mówić ze w sekundzie zrobiłąm sie cała mokra,jak on go wyjął ze nic sobie nie zrobił??Ale nie jesteśmy w stanie być z nimi 24 godziny non stop nie da sie niestety...

Aneczka
ale mój w ogóle nie chce mleka ja chce go odzwyczaic a nawet musze i ciezko to widze bo on zasypia przy cycki i wnocy sie budzi czesto jestem juz załamana..

Maggipka
ale Wam zazdroszcze super!!Wszystkiego dobrego korzystajcie z uroków zimy:tak:
:tak:
 
Witam Was kochane...

Angun słoneczko nie obwiniaj się, każdemu to się może zdarzyć, nie jesteś w stanie za wszystkim nadążyć, no trudno stało się, najważniejsze, że mały jest cały i skończyło się jak się skończyło. Głowa do góry kochana, ja wiem, że teraz będziesz się stresować na widok szklanki i Arturka ale pamietaj naprawde nie jesteś tu niczego winna;* Malutkiemu wszystko się szybciutko zagoi i pójdzie ten wielki stres w niepamięć;*

Mycha współczuję kochana tej rozłąki no i problemu co tu wymyśleć żeby było dobrze...

Goluś jak u Was kochana?

U nas Wika chora dostała mi gorączki dzisiaj i ma dziwny kaszel (moje dziecko nigdy nie miało kaszlu :szok:) więc jedziemy na przeciwgorączkowych. Myśłę jaki syropek mogłabym jej na ten kaszelek i gardziołko podać bo nie mogę odróżnić czy to suchy czy mokry kaszel... Psikam jej tantum verde ale słabo to działa. więc czeka nas znowy wizyta u naszego pediatry o losie jak ja tego nie cierpię. Nie wiem dlaczego ona mi się rozchorowała...

Laski a pro po niań, dziś w panoramie na tvp 2 pokazywali "okrutną nianię" Boże jak ja zobaczyłam co ta baba robiła dziecku to aż się popłakałam. Dziecko leżało na leżaczku a ta je w główkę lała, biedne dziecko katowała co ono jej zrobiło? Normalnie serce mi się kraja jak takie rzeczy widzę czy słysze... Na miejscu tych rodziców sprawiłabym tej babie taką samą krzywdę i ból jaki ona sprawiła temu dziecku... Teraz mam boję się zostawiać własne dziecko nawet z rodziną, mimo że wiem, że jej tu nikt krzywdy nie zrobi ale jakoś przez te nianie strach mnie przeraża...
 
MYCHA ja mialam podcinane wedzidelo jak mialam z 10lat :-) moja mama wiecej sie nastresowala niz ja bo duzo krwi bylo a ja nic absolutnie nie czulam bo znieczulona bylam :-) moj dentysta to robil i to za free przy okazji plobowania.
pol roku minie szybko ale wspolczuje tych problemow z opieka nad dzieckiem faktycznie nie mozna zaufac juz zadnej opiekunce. A nawet i zlobkowi po tej aferze co niedawno byla z prywatnym zlobkiem. Nie wiem jak mozna znecac sie nad bezbronnym :-(

NIUNIUNIA Ostatnio mnie lekarka polecila stodal syrop na kaszel ale ja wole podac herbapect junior niby od 3 roku zycia ale ja daje po 1-2ml. Ma dobry sklad na suchy i mokry kaszel. Na mokry kaszel dodatkowo uzywam masci rozgrzewajacej plumex baby.



no i ja wczoraj zrobilam kolejne podejscie po sklepach za butami dla Macka. Wyszlam z nim o 13 a wrocilismy po 18 :p butow nie kupilam ale dla siebie spodnie a Maciek dodatkowo naciagnol dziadkow na zabawki bo urodziny ma za tydzien to teraz niczego mu nie odmawiaja.

dzis za to mam urlop na pol etatu bo Maciek jedzie do babci na dzien wiec do wieczora bede miala tylko Kube na glowie i planuje zrobic dzien odpoczynku :-D nogi do gory, laptop w reke i smigamy ;-) z samym Kubom to jest odpoczynek ;-)
 
Ostatnia edycja:
Angun nie obwiniaj się, choć i ja często to trobię.nie jesteś w stanie byc 24h przy dziecku.strachu to na pewno się najadłaś, nie ma co.a mąz powinien dostac burę, bo po poierwsze tez tam był, a dwa że jak większość facetów czyt. i mój obwiniają no kogo jak oczywiście matki a oni święci.
anus to mądra Marika, bo moja jak z piątku na sobotę przy jej wędrowaniu przy zasypianiu, raz wlazła na nasze łóżko, i oczywiście ja sie odwróciłam, a ona spadła, bo po co doppa schodzić, dobrze że na swoje łóżko i nic jej nie było, a potem waliła głową w ściane, a potem to sie potknęła i uderzyła się porządnie, taki maly guzik jej wyszedł . i co,chyba nie miała nauczki, a ten jej płacz był na nic, bo 5 minut później znowu świrowała przy ścianie
mycha nie zazdroszczę rozłąki na pół roku, a zdjęciami oczywiście się pochwal
agalodz moja jak chciała cyca, a przeważnie to chodziło jej o picie to ja do niej:chcesz piciu, to poczekaj mama Ci zrobi.myslałam że pójdzie gorzej.we wrześniu mieliśmy pierwsza próbe, jak byłam tydzień na antybiotyku i nie mogłam karmic,serce mi sie krajało, że ona chce cyca a ja nie mogę jej dac, ale po dwóch dniach to zapomniała, potem wróciliśmy do cyckowania.ale nadszedł ten czas że trzabyło powiedziec koniec


a ja mam focha na swojego męża i się nie odzywam oczywiście idzie jak zwykle o pierdoły.plus moich cichych dni do niego to jest to że przynajmniej więcej dzieckiem się zajmuje bo jak nie może się do mnie odezwac no to do kogoś trzeba
 
U nas podzialo sie to, co do tej pory tylko w myslach wzbudzalo dreszcze :rofl2::rofl2: Jak FB juz niektorym obwiescil - Kuba nauczyl się wspinac na wersalke - aajjj... Nastapil moment ktorego sie obawialam, bo Schodzic z lozka nie zamierza sie uczyc tylko skakac na glowke jak to moj kaskader uwielbia. No wiec oczy naokolo glowy przez najblizszy czas i... uczymy sie, zeby to w koncu zalapal.
 
nimfii u nas teraz wyższy level - skakanie na łóżku:-) pare razy już skończyło się wielkim BACH!:dry:
Z łózka schodzenie załapał, ale ze schodów to chyba się nigdy nie nauczy :-(
 
Angie kochana dziękuje Ci bardzo:*
Angun współczuję traumatycznego przeżycia ale nie możesz się kochana obwiniać. Tak to jest z dziećmi. Wierze że uważasz najbardziej jak możesz, niesttey niektórych zachowań naszych szkrabów się nie przewidzi... A mąż niech sam też zwraca uwagę na Arturka a nie wytyka Tobie (nie)błędy!
 
marttika nauczy sie i schodow ;) Schody to jedno z trudnejszych umiejetnosci i jeszcze dlugo bedzie potrzebowal pomocy. moj Maciek 4latek jest a jak ma isc po schodach to czesto mu pomagam zeby mu bylo latwiej.
 
reklama
nimfii u mnie w domu najgorsze jest to, że mam schody jedne do kuchni, drugie do łazienki (niby 3 schodki, ale są). Nie mam możliwości przy nim cokolwiek zrobić w kuchni, bo zaraz jest na krawędzi, i zrobienie głupiej kanapki to istna przepychanka. Raz już spadł, ale miał farta, bo wcześniej powyciągał wszystkie buty z szafki i miał miękkie lądowanie, a w efekcie nawet sie nie przestraszył. No, ale kiedyś nie będzie miał takiego szczęścia
 
Do góry