Witajcie moje drogie!
Artur już padł, bo miał dziś "atrakcje" w postaci szczepienia, no i wizyty dziadków, cały dzień nam się poprzestawiał i wypadła jedna drzemka. Ja jeszcze pracowałam dziś na popołudnie i dopiero po 18 zawitałam w domku.
Mary- dzięki za artykuł. To były w zasadzie moje pierwsze tabletki, nawet wtedy nie służyły mi jako anty, ale dermatolog przepisał je na cerę, brałam je jakiś czas. Później prałam Harmonet i Yasmin i Yasminelle. Teraz za żadne skarby nie chcę wracać do tabsów.
Onanana nam też nawet trudno zliczyć, ile my mamy wydatków. Włos się na głowie jeży..O odkładaniu czegokolwiek możemy zapomnieć. narazie mój mąż nagina, ja tylko raz na 2 tyg.po 2 godz., jakoś musi iść do przodu, byle zdrówko było. A napisz kochana, co wymienialiście w mieszkaniu, jakie kolorki u was w salonie królują? Pamiętam, że macie b.ładną kuchnię,lubię taki styl :-) Fakt, sporo płacicie za ogrzewanie, to nowe budownictwo? Jak śpi Maja po ograniczeniu kawy przez ciebie? Parcowitą i pomocną masz dziewuszkę!
Mycha nie dziwię się wcale, że co chwila o Naduli myśłisz, mi też się ciężko było rozstać z Arturem jak na kurs jechałam, całe szczęście, że koleżanki też mają małe glutki i się wspierałyśmy. Najśmieszniejsze było, jak wszystkie na raz dzwoniłyśmy i rozmawiałyśmy z naszymi pociechami. Jak pozałatwiacie wszystkie spraw, to troche odetchniesz. Z kim zostawiasz Nadin, jak idziesz do pracy? Gratki dla małej instruktorki!!! :-)
Winki najśmieszniejsze jest to, że pokój Artura w pełni zaczęliśmy używać jak przestałam go karmić w nocy (ok.9 mies.) i nauczył się sam zasyoiać w soim łóżku (ma łóżeczko 140x70, które później można przerobić na tapczanik). Także jak na poczatku nie używałam komody i przewijaka, tak teraz używam jeszcze, choć Artur wije się na nim jak szalony i muszę uważać i go trzymać. Na półce ma miśki, czasem wybiera sobie dodatkowego do spania, bo śpi już z Puchatkiem, ma tez na ścianie drewniane literki ze swoim imieniem. W dużym pokoju większośc zabawek, stoliczek i krzesełko mammut (ostatnio nauczył sie wchodzić na stół w ramach wyczynów kaskaderskich).
Maggipka rozsyłałam fajny poradnik żywieniowy w pdf-ie, jeśli chcesz, to napisz mi swój adres mailowy na privie. Jakie warsztaty robisz? Amelkę obserwuj, jakie kupki robi (czy nie ma śluzu, grudek), jaką ma skórę (krostki?). Takich porcji mleka to mi Artur nie zjada, najwięcej je 180 ml (dostaje po kaszce na kolację), w nocy 150 ml i 120 ml przed popołudniową drzemką (zaraz po obiedzie). Kurde, może za mało pije tego mleka? Z zasypianiem rzeczywiście problem, może Amelka już tak ma. Artur też najbardziej lubi swoje łóżeczko, u dzadków na ich łóżku ciężko zasypia, ale z kolei lubi spać na spacerach (chocć dawno nie byłam na tak długim, bo zimno było i może już mu się odwidziało ;-))
Nimfii przeczytałam, że planujesz w wakacje przeniesć Kubę do Maćka a czemu teraz nie chcesz, żeby spali, boi się, że Mały będzie budził starszego brata? Ja mam konto w WBK, ale to od lat i się przyzwyczailam, drugie mam w Multibanku, ale płacę sporo.
Syl witaj kochana!Widać Igi boleśnie przechodzi ząbkowanie i nawet na tobie musi się wyżyć z gryzieniem, tak go to boli. Na nocne akcje polecam Ibuprofen, będziecie lepiej spali oboje. My też się załapaliśmy na czasy, kiedy o kredyt bylo łatwiej, no i w ramach "Rodziny na swoim".
Asia zaciekawiłaś mnie z tymi ćwiczeniami i chyba też sobie to ściągnę (ską ściągałaś?). A może dla koleżanki kup jakiś karnet na zabieg u kosmetyczki albo na zakupy w drogerii (u nas można w Sephorze i Douglasie).
Ponko no u nas nietsety tez ta umiejętność została opanowana.. Tyle, że mamy indukcję, ale i tak boję się upadku z krzesła. fajnie, że wyjazd jednak wypali.
Anus ale te problemy brzuszkowe to u was zawsze idą tak falą przez was i dzieciaki? Jeśli Mała ma brzydkie luźne kupy (piszesz o grudkach a śluzu nie ma, jak złożysz i rozłożysz pieluchę -nie ciągnie się? sorry za opis), trzeba rzeczywiście sprawdzić, a skóra ok? Jeśli wszyscy jednocześnie macie objawy, to może być wirus (choć coś za często was łapie jak piszesz), jeśli tylko ona ma objawy, to już podejrzane. Jak będziesz w Polsce można zrobić usg brzuszka i testy skórne.
Goluś ojej, no to się porobiło... zawsze sprawdzają drogi żółciowe czy jakieś kamyki tam nie zalegają, ale chyba coś musiało tam siedzieć i trzeba to sprawdzić, bo mama wyraźnie ma żóltaczkę i cholestazę. Pisz jak coś się wyjaśni, trzymam &&&& kochana, wypij melisy i spróbuj zasnąć.
A tu coś do poczytania nt.witaminek:
http://www.edziecko.pl/rodzice/1,10..._na_witaminy_dla_dzieci___niepotrzebnie_.html