Dzień dobry crazy mamuśki
Wstałyśmy dziś o 5:30
4 karmienia w nocy, mimo napasienia przed snem kaszką gęstą jak kit - aż łyżka pionowo stała i jeszcze obdojeniem cycka. Ale ewidentnie idzie 7 ząb i 8 chyba też :/ Rączki ciągle w dziobku, dziąsełka rozpulchnione, czerwone...
winki - nawet ja dałam radę sama zamontować fotelik - tzn tata, tylko naciągnął dobrze pas - banalnie się montuje. Fotelik mocno siedzi i ani drgnie. Polisz jeszcze nie jechał, jutro mamy UP i chciałabym do szczepienia iść, bo tak jak Filipkowa mama pisała ma być między 13-14, 12 już skończyła, więc przedzwonię do Przychodni jutro. U nas z jedzeniem - kuźwa cyrk. Tzn w miarę łądnie jemy i w miarę dzioba otwieramy przy piosence Kaczuszki z mini-mini - Pola uwielbia i przy "Meluzynie" Gośki Ostrowskiej
Wszystkie książeczki już upaprane z żarła, bo też oglądamy - gdzie te czasy, że nie można było spokojnie zjeść, bo młoda jak ktoś tylko ustami ruszał to chciała!
Widziałam filmik, ale młody zapyla! Z drogi śledzie Oli jedzie. Fajnie, mimo, że mieszkasz daleko to bardzo często się widziecie z mamą i siostrą, Olinek ma stały kontakt z babcią.
Dziewczyny, Pola kilka dni Latała jak szalona po całym domu, a od wczoraj nie chce w ogóle sama chodzić, co jest?! Co prawda uderzyłą się mocno w główkę i uszko o futrynę, ale to może być przyczyna??
maggipko - zdecydowaąłm się na zupę wg Twojego przepisu (przy okazji Wszystkim laskom dziękuję, będziemy też korzystać z Waszych receptur
). Nie miałam tylko curry ( ale jak pójdziemy z mlodą na pole to kupię i dodam, fajnie kurkuma tam pasuje, bo jest mocno aromatyczna i delikatnie ją czuć, dałam dużo czosnku i cebuli, wsio na masełku podsmażałam) , potem zalałam rosołkiem warzywnym - dynia się rozciapciała - zrobił się krem - dziękować