ja swoje buty ślubne też kupiłam na allegro, używane, ale zupełnie niezniszczone, dziewczyna miała je tylko w kościele więc wyglądały jak nowe, zapłaciłam 70 zł, a w sklepie kosztowałyby ponad 200 zł, umówiłam się z nią, że jeśli byłyby za ciasne, za duże, to mogę jej odesłać, a ona zwróci kasę, jednak nie trzeba było tego robić
reklama
niunia gratulacje , alma fajnie ze czujesz ruchy , ja pewno bym nie rozpoznała że to to
wiecie kumpela mi poweidziała że jest coś takiego jak ''chinski kalendarz płci'' można znaleść w google i spr się płeć dziecka podaje sie mc zapłodnienia i nasz wiek w momencie zapłodnienia (ukończone lata) kumpele spr i wszystkim się zgadza - mi wychodzi córka (a dużo osób mi też mówi że będe miała córke.) jak chcecie możecie sobie sprawdzić jestem ciekawa czy tez Wam będzie sie zgadzało podają 85 procen trafien. pozdrawiam
wiecie kumpela mi poweidziała że jest coś takiego jak ''chinski kalendarz płci'' można znaleść w google i spr się płeć dziecka podaje sie mc zapłodnienia i nasz wiek w momencie zapłodnienia (ukończone lata) kumpele spr i wszystkim się zgadza - mi wychodzi córka (a dużo osób mi też mówi że będe miała córke.) jak chcecie możecie sobie sprawdzić jestem ciekawa czy tez Wam będzie sie zgadzało podają 85 procen trafien. pozdrawiam
wnika_s
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 2 Wrzesień 2010
- Postów
- 131
hi dziewczyny! gratuluje pierwszych kopniaczkow!
pisalyscie- juz dawno temu, ale teraz mi sie przypomnialo- o przesadach, np. o wieszaniu prania! uspokoje, chociaz napisze o czyms przykrym... paradoksalne? nie! wieszanie prania bylo faktycznie bardzo niebezpieczne ale dawno temu jak jeszcze w kazdym domu byly sznurki zawieszone nad wanna i trzeba sie bylo wspinac i rece do gory trzymac, albo ktos mial strych i tez trzeby bylo wieszac wszystko nad glowa. tak mi sie przynajmniej wydaje! moja mama wieszala pranie, wlasnie nad wanna, i stracila druga ciaze w czwartym miesiacu... dlatego ja teraz niczego nie wyjmuje np. z szaf, z gornych polek, nie myje okien, lamp itp. teraz kazda z nas ma suszarke lub sznurki zjezdzaja dosyc nisko nad wanne i wydaje mi sie, ze takie wieszanie nie zaszkodzi raczej!
a propos lekow jeszcze, to ja przezylam dzisiaj horror w nocy! moj m wrocil kolo 3 w nocy z koncertu i mnie niechcacy obudzil. w momencie poczulam bol krzyza, skorcz jak przy miesiaczce, brzuch stwardnial mi na kosc- dziewczyny ktore juz rodzily wiedza, ze tak jest na poczatku porodu... wstalam powolutku do lazienki, zrobilo mi sie slabo, czarno przed oczami, serce z nerwow chcialo mi wyskoczyc. na szczescie nic sie nie stalo... zadnych niepokojacych uplawow. po chwili wszystko ustalo, ale nie moglam pozniej zasnac!!!!! analizowalam wszystko co robilam i zastanawiam sie, czy moze to byla kwestia wzdec, bo jadlam ziemniaczki ze smazona cebulka... nie mam pojecia ale strachu sie najadlam...
tyle, pozdrawiam!
pisalyscie- juz dawno temu, ale teraz mi sie przypomnialo- o przesadach, np. o wieszaniu prania! uspokoje, chociaz napisze o czyms przykrym... paradoksalne? nie! wieszanie prania bylo faktycznie bardzo niebezpieczne ale dawno temu jak jeszcze w kazdym domu byly sznurki zawieszone nad wanna i trzeba sie bylo wspinac i rece do gory trzymac, albo ktos mial strych i tez trzeby bylo wieszac wszystko nad glowa. tak mi sie przynajmniej wydaje! moja mama wieszala pranie, wlasnie nad wanna, i stracila druga ciaze w czwartym miesiacu... dlatego ja teraz niczego nie wyjmuje np. z szaf, z gornych polek, nie myje okien, lamp itp. teraz kazda z nas ma suszarke lub sznurki zjezdzaja dosyc nisko nad wanne i wydaje mi sie, ze takie wieszanie nie zaszkodzi raczej!
a propos lekow jeszcze, to ja przezylam dzisiaj horror w nocy! moj m wrocil kolo 3 w nocy z koncertu i mnie niechcacy obudzil. w momencie poczulam bol krzyza, skorcz jak przy miesiaczce, brzuch stwardnial mi na kosc- dziewczyny ktore juz rodzily wiedza, ze tak jest na poczatku porodu... wstalam powolutku do lazienki, zrobilo mi sie slabo, czarno przed oczami, serce z nerwow chcialo mi wyskoczyc. na szczescie nic sie nie stalo... zadnych niepokojacych uplawow. po chwili wszystko ustalo, ale nie moglam pozniej zasnac!!!!! analizowalam wszystko co robilam i zastanawiam sie, czy moze to byla kwestia wzdec, bo jadlam ziemniaczki ze smazona cebulka... nie mam pojecia ale strachu sie najadlam...
tyle, pozdrawiam!
Margana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Marzec 2010
- Postów
- 27 660
Mój mężuś dzisiaj po pracy kupi mi mleczko w tubce:-)
Niuniunia20 cieszę sie, ze wszystko w porządku z dzidziusiem. Gratuluje córeczki!
alma26 to super, ze już czujesz dzidzię. Też bym już chciała. Chociaż ostatnio czasem jak leżę to mam wrazenie jak bym czuła takie delikatne bulgotki, ale to chyba jeszcze za wcześnie.
poxo ja swoje buty slubne kupowałam w jednym z salonów ślubnych na zamówienie. Wybierałam z katalogu fason, kolor,materiał i wysokość obcasa. Kosztowały 120zł, wiec chyba nie tak duzo.
Natomiast już ich nie sprzedam, bo po weselu zostały zmaltretowane:-)
Niuniunia20 cieszę sie, ze wszystko w porządku z dzidziusiem. Gratuluje córeczki!
alma26 to super, ze już czujesz dzidzię. Też bym już chciała. Chociaż ostatnio czasem jak leżę to mam wrazenie jak bym czuła takie delikatne bulgotki, ale to chyba jeszcze za wcześnie.
poxo ja swoje buty slubne kupowałam w jednym z salonów ślubnych na zamówienie. Wybierałam z katalogu fason, kolor,materiał i wysokość obcasa. Kosztowały 120zł, wiec chyba nie tak duzo.
Natomiast już ich nie sprzedam, bo po weselu zostały zmaltretowane:-)
co do butów jak mogę doradzić duży wybór fasony rozmiary kolory mają we firmie w gnieźnie maja własną stronkę internetową możecie zobaczyć - czasem w salonach slubnych też buty tej firmy sprzedaja. ja szukalam rozm 39 na mega małym obcasie 2-3 cm max i ciężko było mi kupić do tego w kol.śmietanki i tam mi zrobili fakt byłam osobiście bo mam nietypową stope (to nie gniecie coś obciera i takie tam) i zrobili mi niskie , śmietankowe , sama dobrałam sobie aplikację chciałam by paluszek był wycięty a nie były to sandałki ale też niepełne- trochę musiałam je rozchodzić i się udało, miałam dwie pary w zapasie ale nie potrzebnie bo całą noc chodziłam w tych, nawet stopy ocalały bez otarć! nie są najpiękniejsze ale jak sie ma niemała stope i potrzebny jest też mały obcas to naprawde ciężko kupić coś ślicznego do ślubu zwłaszcza że te wysokie buciki zazwyczaj są najładniejsze, i wysokie kobiety muszą sie naszukać. firma z gniezna wiem że jest podobna gdzies w polsce ale nie pamiętam nazwy ale trzeba by w google poszukać , ponoć buty do tańca też są super wygodne ale u nas maja ale te obcasy zaczynały się chyba dopiero od 4cm a u mnie 3 cm to było już dużo.
firma WITT UL. SPICHRZOWA 17 GNIEZNO TEL. 0614269320 mają też www ale nie pamiętam tam są pokazane modele. mam nadzieje że nie będzie to potraktowane jak krypto-reklama ale wiem jak cięzko znaleść odpowiednie buty (ja letnie buty nosze rozm. 38 czasem 39 ,zimowe 39 u nich 37 sandałki pasowały a te zabudowane 38 w 39 pływałam )
Współczuę takie sytacji można naprawde się zdenerwować, ja czasem tak się zestresuję jak coś przenoszę niby nieciężkie , albo jak coś przesuwam i jak trochę podbrzuszę mnie zaboli to się denerwuję- dlatego staram się unikać takich sytacji, napewno jest wszystko oki u Ciebie organizm ludzki jak tak zadziwiający , tam ciągnie tam kłuje w ciąży itp a my biedne zaraz w stresie. No właśnie ja taka mądra teraz ale rano też trochę się zaniepokoiłam bo rano jak się obudziłam nie czułam symptomów ciąży , nie muli , nie mdli brzucha nie czuję jakbym w ciąży nie była i też trochę mi ciśnienie wzrosło- mam nadzieję jak Ty że jest u mnie też wszystko oki ))
ps. proszę mnie nie szczuć mleczkiem w tubce!!!!!! właśnie się ubieram i muszę po nie wyść bo mi smaka zrobiłyście !!! ))))
firma WITT UL. SPICHRZOWA 17 GNIEZNO TEL. 0614269320 mają też www ale nie pamiętam tam są pokazane modele. mam nadzieje że nie będzie to potraktowane jak krypto-reklama ale wiem jak cięzko znaleść odpowiednie buty (ja letnie buty nosze rozm. 38 czasem 39 ,zimowe 39 u nich 37 sandałki pasowały a te zabudowane 38 w 39 pływałam )
hi dziewczyny! gratuluje pierwszych kopniaczkow!
pisalyscie- juz dawno temu, ale teraz mi sie przypomnialo- o przesadach, np. o wieszaniu prania! uspokoje, chociaz napisze o czyms przykrym... paradoksalne? nie! wieszanie prania bylo faktycznie bardzo niebezpieczne ale dawno temu jak jeszcze w kazdym domu byly sznurki zawieszone nad wanna i trzeba sie bylo wspinac i rece do gory trzymac, albo ktos mial strych i tez trzeby bylo wieszac wszystko nad glowa. tak mi sie przynajmniej wydaje! moja mama wieszala pranie, wlasnie nad wanna, i stracila druga ciaze w czwartym miesiacu... dlatego ja teraz niczego nie wyjmuje np. z szaf, z gornych polek, nie myje okien, lamp itp. teraz kazda z nas ma suszarke lub sznurki zjezdzaja dosyc nisko nad wanne i wydaje mi sie, ze takie wieszanie nie zaszkodzi raczej!
a propos lekow jeszcze, to ja przezylam dzisiaj horror w nocy! moj m wrocil kolo 3 w nocy z koncertu i mnie niechcacy obudzil. w momencie poczulam bol krzyza, skorcz jak przy miesiaczce, brzuch stwardnial mi na kosc- dziewczyny ktore juz rodzily wiedza, ze tak jest na poczatku porodu... wstalam powolutku do lazienki, zrobilo mi sie slabo, czarno przed oczami, serce z nerwow chcialo mi wyskoczyc. na szczescie nic sie nie stalo... zadnych niepokojacych uplawow. po chwili wszystko ustalo, ale nie moglam pozniej zasnac!!!!! analizowalam wszystko co robilam i zastanawiam sie, czy moze to byla kwestia wzdec, bo jadlam ziemniaczki ze smazona cebulka... nie mam pojecia ale strachu sie najadlam...
tyle, pozdrawiam!
Współczuę takie sytacji można naprawde się zdenerwować, ja czasem tak się zestresuję jak coś przenoszę niby nieciężkie , albo jak coś przesuwam i jak trochę podbrzuszę mnie zaboli to się denerwuję- dlatego staram się unikać takich sytacji, napewno jest wszystko oki u Ciebie organizm ludzki jak tak zadziwiający , tam ciągnie tam kłuje w ciąży itp a my biedne zaraz w stresie. No właśnie ja taka mądra teraz ale rano też trochę się zaniepokoiłam bo rano jak się obudziłam nie czułam symptomów ciąży , nie muli , nie mdli brzucha nie czuję jakbym w ciąży nie była i też trochę mi ciśnienie wzrosło- mam nadzieję jak Ty że jest u mnie też wszystko oki ))
ps. proszę mnie nie szczuć mleczkiem w tubce!!!!!! właśnie się ubieram i muszę po nie wyść bo mi smaka zrobiłyście !!! ))))
Ostatnio edytowane przez moderatora:
niunia gratulacje , alma fajnie ze czujesz ruchy , ja pewno bym nie rozpoznała że to to
wiecie kumpela mi poweidziała że jest coś takiego jak ''chinski kalendarz płci'' można znaleść w google i spr się płeć dziecka podaje sie mc zapłodnienia i nasz wiek w momencie zapłodnienia (ukończone lata) kumpele spr i wszystkim się zgadza - mi wychodzi córka (a dużo osób mi też mówi że będe miała córke.) jak chcecie możecie sobie sprawdzić jestem ciekawa czy tez Wam będzie sie zgadzało podają 85 procen trafien. pozdrawiam
Właśnie ja stąd twierdzę, że będzie dziewczynka, ale nie powiedziałam o tym A. bo się będzie ze mnie śmiał Też znam masę osób, którym się sprawdziło, chociaż znam też takie, którym nie, więc nie zawsze działa
reklama
Ssabrinaa
Podwójna Mama ☺️
Ja to nie wiem jak mam patrzec na ten kalendarz bo u nas zaskoczylo w lutym a ja w maju koncze 26lat wiec na jaki wiek mam patrzec w tej tabelce 25czy26
Ale was naszlo na to mleczko w tubce :-)
Ale was naszlo na to mleczko w tubce :-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 735
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 449
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: