reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopad 2011

Onanana buziory dla Majuni z okazji ukończonych 6 miesięcy!
Niuniunia cieszę się, że spotkanie Wiktorii z dziadkami dobrze wypadło, Mała na pewno na tym komtakcie z dziadkami skorzysta.
Gola super, że Poliszonek dał radę, dziękujemy za ekspresową relację z chrztu. Czekamy na zdjęcia! Polcia będzie już prawdziwą małą dziewczynką z kolczykami!!:-p
Winki świetnie, że mimo braku ciuchów i tak wielu innych rzeczy dałaś radę i Olinek cieszył się nurkowaniem! Fotelik bardzo ładny, pasuje wam do wystroju kuchni (btw kuchenka tez fajna!!).
Nimfii myślę, że za jakieś 1,5 roku zaczniemy myślec o rodzenstwie dla Artura, tym razem najlepsza by była "wpadka kontrolowana", bo o Małego się staraliśmy pół roku i już zaczęłam się denerwować.
SSabrina może twoja interwencja coś da, bo fajnie czasem popisać o bardziej prywatnych sprawach z dziewczynami szkoda, że tak wiele nie ma dostępu do Grupy zamkniętej, a swoją drogą ciekawe, dlaczego Julieet nas porzuciła, przecież my fajne babki jesteśmy!!

Arturek drzemie, schabik się piecze, sałatka zrobiona. Załatwiłam urząd (becikowe), zakupy spożywcze i kupiłam sobie parę bluzek i szalik, jestem zadowolona, bo udało mi się stargować cenę. Kupuję już od paru lat u takiej babki, która przywozi rzeczy z Belgii, Włoch, całkiem fajne, nawet na chrzest się u niej ubrałam i zawsze mogę trochę ponegocjować cenę. A i dziś mi nawet Artiego potrzymała na rękach,jak przymierzałam, bo coś marudny był.
 
reklama
Wiecie co, chciałam dla A. zrobić koktail truskawkowy ale Filip przerażająco boi się dźwięku blendera. Macie jakiś pomysł jak na to zaradzić? Na razie jesteśmy na słoiczkach (teściowie kupili mega zapas) ale jak się skończą to sama chcę robić tylko jak skoro się Filip boi. Panicznie zaczął płakać (na rękach też).
 
winki-my się zdecydowaliśmy na to samo krzesełko do karmienia, u nas jeszcze nie używane ale już sobie czeka i uważam, że jest fajne, poza tym zainwestowałam też w krzesełko turystyczne Sack'n seat, bo my dużo się przemieszczamy, a to mogę mieć zawsze w torebce (tylko dziecko musi do niego solidnie siedzieć):-)
 
Dziewczyny, myślałam, że padnę dzisiaj!!!

Mówię do męża, że musimy się przygotować na rozszerzenie diety dla Małej i zakupić parę produktów, i że teraz będzie jadła różne warzywa, owoce i kaszki. Napomknę tylko, że my oboje uwielbiamy te dziecięce kaszki mleczno-ryżowe i już już od dawna się nimi zajadamy. No więc on na to - to ona będzie teraz wyjadała NASZE kaszki?? hahaha ale się uśmiałam!!
 
maggipka ale sie usmialam !!!:-)
ponko no to ciezko bedzie robic Ci sie zupki kiedy blendera nie bedziesz mogla uzywac,oczywiscie mozna ugotowane warzywka przetrzec przez sitko i jest kilka innych jeszcze sposobow no ale z tym bedzie na pewno duzo wiecej zabawy,moze z czasem Filipek sie przyzwyczai do maszyny,musisz probowac :tak:
Angun fajne babki,rewelacyjne babeczki !!! ;-)
 
Witajcie maminki. U nas dziś piękny dzień, byliśmy na spacerze, ponad 2 godziny spacerowaliśmy i nagle deszcz, grad, i burza przegoniła nas do domu. Ale zdążyliśmy wszystko pozałatwiać, spotkać znajomą z córką i poplotkować, aż mnie nogi bolały od tego chodzenia. A Igor dziś śpiący dzień ma bo nie dość że na spacerze spał jak suseł to jeszcze jak wróciliśmy padł na godzinkę razem ze mną, teraz bawi się na kocyku.

magippka - My też powoli przygotowujemy się do rozszerzania diety, w sumie to nie planuję jakoś godziny zero, ale zbliża się nieubłaganie, mam trochę słoiczków i chyba standardowo zacznę od marchewki, nie spieszę się jeszcze z krzesełkiem, bo Igor jeszcze nie siedzi, za to planuję kupić śliniak taki zakładany z Ikei, podobny trochę do wdzianka. Słyszałam, ze się sprawdzają. No to jak się zgramy to będzie łatwiej sobie pomagać, czy doradzać, jak dzieci będą na tym samym etapie, a ty wprowadzasz już gluten? z kaszkami chyba nie będę się spieszyć bo chcę jak najdłużej piersią karmić i nie musze jeszcze tego ograniczać,w więc na spokojnie warzywka i owoce pójdą na początek.

winki - ładnie krzesełko, zastanowię się, również czy takiego nie kupić. Ile ono zajmuje miejsca i jak wygląda po złożeniu?

Sabrina
- to miłe że o nas "nowych" pomyślałaś

nimfii- masz racje rodzeństwo to podstawa, ja też nie chciałabym, żeby mój syn był jedynakiem. A propos rodzeństwa, ostatnio spędziłam dzień z moją siostrą i jej córką (ma 7 lat) byłyśmy m.in na spacerze, na którym w pewnym momencie widzę, ze mała kładzie na jakiegoś robaczka kamyki, i mówię, zeby nie męczyła biedaka a ona do mnie " ale ciociu ja mu chciałam tylko pościelić!" Cwaniara mała;-)

Wszystkim bobiczkom 5 i 6 miesięczniaczkom sto lat!!!

katerinka - mój Boże, jak czytałam o tym, że podczas rozmowy z teściową usłyszałaś płacz małej to aż mi się gorąco zrobiło jak sobie pomyślałam co pewnie czułaś, mnie też aż zabolało na samą myśl, mam nadzieję,że z czasem przywykniemy do pewnych rzeczy, również chwilowej rozłąki, która przecież jest nieunikniona. w końcu musimy dać naszym dzieciom trochę potęsknić.
 
magippka - My też powoli przygotowujemy się do rozszerzania diety, w sumie to nie planuję jakoś godziny zero, ale zbliża się nieubłaganie, mam trochę słoiczków i chyba standardowo zacznę od marchewki, nie spieszę się jeszcze z krzesełkiem, bo Igor jeszcze nie siedzi, za to planuję kupić śliniak taki zakładany z Ikei, podobny trochę do wdzianka. Słyszałam, ze się sprawdzają. No to jak się zgramy to będzie łatwiej sobie pomagać, czy doradzać, jak dzieci będą na tym samym etapie, a ty wprowadzasz już gluten? z kaszkami chyba nie będę się spieszyć bo chcę jak najdłużej piersią karmić i nie musze jeszcze tego ograniczać,w więc na spokojnie warzywka i owoce pójdą na początek.

Glutenu jeszcze nie wprowadzałam, bo właściwie jeszcze nic jej nie dałam :-) cały czas na moim mleku. A nie! Dałam jej ze 2-3 razy possać jabłko i robiła to jak szalona, myślałam, że mi rękę wyrwie. Ja sobie wyznaczyłam termin na rozszerzanie diety, jak ona skończy 6mies, czyli ok. 6 maja zaczynamy. Póki co też będę karmić piersią + stałe pokarmy, tak myślę do roczku.
 
reklama
hehe, ja też jabłuszko parę razy dałam Igorowi i to tyle. No i herbatkę koperkową, od której ja sama to chyba jestem uzależniona, bo on dawno nie potrzebuje a ja ciągle ją piję;-)I też chcemy zacząć jak Igor skończy 6 mcy, ale może być tydzień wcześniej, dwa...A piersią chcę karmić jeszcze do 8-9 miesiąca, zanim zacznie chodzić.
 
Do góry