reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2011

Witam mamusie
Fajnie że święta Wam się udały chodź pogoda mogła być bardziej łaskawsza:tak: u nas wczoraj było słonecznie chodź powietrze bardzo mroźne dziś już trochę lepiej my już po 2 godz. spacerku mała spała jak zwykle smacznie, teraz leży najedzona i bawi się zabawkami:tak:

Gola powodzenia w przygotowaniach do chrztu Polci ja się bardzo cieszę że mamy już to za sobą też mega się stresowałam tymi chrzcinami
Aneczka zdrówka dla Was, trzymajcie się cieplutko
Ponko dla ciebie też zdrówka, super wyjazd macie zaplanowany, pozazdrościć
ankusch powodzenia na szczepieniu my też mamy iść w tym tyg. czekam na wezwanie

Miłego popołudnia
 
reklama
halo kobietki :-)
ja nadal u rodziców i chyba na jakiś czas się tu przeprowadzę (mam nadzieję, że wszyscy wytrzymamy to psychicznie). Tato przed świętami odświeżył mój stary pokój, więc mamy gdzie z Filipkiem mieszkać :-) Uff oby tylko wszystko poukłądało się po mojej myśli:confused:

ponko ale Ci zazdroszczę... Boshhh mój K tyle lat mieszkał na Lazurowym! Ach wspomnienia...:happy2:
Gola ja też myślę zebrać się na zrobienie chrztu 22.04, a jeszcze nawet u księdza nie byłam i na szybkiego będę coś tam ogarniać
 
nimffi hehhe przypomniało mi się apropo tych szumów suszarki jak gdzieś czytałam że rodzice dziecku tak puszczali i dziecko miało 2 lata i inaczej nie zasneło jak szumu nie było :-D

.



Moze i tak byc :tak:
Tak smao jak z bujaniem przy zasypianiu, albo noszeniem.
Przy starszym synu zauwazylam ze dzieci lubia to sobie zmieniac. Maciek dlugo chcial zasypiac przy mnie, a kombinowalam na wiele sposobow by zasypial. Jak byl mniejszy bujalam go, jak byl wiekszy to puszczalam mu muzyke, jak jeszcze wiekszy to glaskalam go po glowie itp....
Takze roznie bywalo.

Kuba umie zasnac bez szumow ale powiem szczerze ze na razie jest mi na reke ze tak zasypia. Szybko zasypia bez marudzenia a ja mam czas zrobic cokolwiek innego :)
Gorzej mialam z Mackiem bo jego nie moglam opuscic ani na chwile przy zasypianiu :( Bylam non stop uwiazana do niego.
 
Witam mamusie!!!

Podczytywałam troszkę, gratulacje dla Wszystkich ochrzczonych!

Jeśli chodzi o gotowanie na parze to też miałąm parowar kupić ale stwierdziłam że to dodatkowy sprzęt w kuchni, i mam nadstawkę nad garnek do gotowania na parze.Gotuję warzywa(czasem jabłko) i mięso w foli, ryżu nie gotowłam.

Jeśli chodzi jeszcze o mnie i Tymka to na rehabilitację się zapiszę w PL prywatnie na przełomie maja i czerwca jak znowu pojadę,bo tutaj to szkoda gadać...

ponko miłego pobytu w Paryżewie!
nimfi u mnie z zasypianiem też nie jest "kolorowo":zawstydzona/y:
 
Witajcie dziewczyny!
Widać, że święta minęły, bo ruch na forum większy! :-)
Ponko zdrowiej szybko, życzę miłej wycieczki do miasta zakochanych!!
Gola widzę, że ambitnie podchodzisz do chrztu, ja całkiem zapomniałam o zaproszeniach.
Helenka, Nimfii ja nagrałam suszarę na mój tel.ale jakoś nie zauważyłam jej cudownego działania na Artuze...
Aneczka współczuję choroby Malutkiej, biedna pewnie ci teraz marudka anad takim termometrem jak ty masz się zastanawiałam i chyba dobrze, że nie kupiłam, bo czytałam właśnie takie opinie.
Ankusch powodzenia jutro na szczepieniu!!
Margo fajny patent ze zmianą "wystawy", ja chyba nie mam tylu zabawek, Mały leży na macie, ale widzę, że powoli mu się nudzi.
Anna u nas też nie jest fajnie z zasypianiem-albo na rękach, najlepeij na chodzonego, ostatnio na drzemki w ciagu dnia w wózku. Sama nie mam pomysłu, co robić.

Mały ostatnio newowy, bo chyba ząbkuje, rzuca się dosłownie na wszystko, co można do buzi wpakować (nawet na moją brodę), toczy litry śliny, ciekawe ile jeszcze się będzie tak biedak męczył. Kupiłam mu Dentinox, jak już wyje to daję mu 1 ml paracetamolu w syropie.
 
Ostatnia edycja:
Witajcie Dziewczyneczki,
mu już wróciliśmy do domku do siebie... odpoczęłam sobie u rodziców Nadia została wycałowana przez cała rodzinkę, wszyscy się nią zachwycali oczywiście :p
święta minęły nam więc baaardzo miło i Nadia zaliczyła pierwszy spacer w spacerówce, podobało jej się więc stwierdziłam ze gondolę już zostawię u rodziców i Nadin od świąt śmiga w spacerówie :)
dzisiaj niestety znowu mieliśmy nalot po******j rodzinki na mieszkaniu (10 i trzeba zapłacić za mieszkanie) i znowu chcą nas wyrzucić ...
ehh szkoda gadać :/

idę Was nadrabiać :)
 
Hejka mamuśki :)
ankusch - powodzenia jutro, oby obyło się bez krokodylich łez i później , żeby malutka dobrze szczepionkę zniosła :tak:
margo - ja wstyd się przyznać, nawet w kościele z Polą jeszcze nie byłam :zawstydzona/y: bo święcenie jajek to u nas zawsze na polu, ksiądz przyjeżdża pod krzyż i na łąkach święcimy.
Ja też nie znoszę kleszczy iteż obserwuje, że z roku na rok więcej jest tego pieroństwa ( kiedyś nasz 1 szy pies, latała po łąkach, do lasu z nami chodził i ani jednego kleszcza) a teraz wystarczy z domu wyjść i w trawie pod blokiem siedzą skubańce:wściekła/y:
martttika- miło, że tata odremontował Wam pokoik :) Możesz spróbować , zobaczysz jak Wam wspólnie bę∂zie się mieszkać - wiadomo są plusy i minusy ;-)
Angun - Pola też wydala hektolitry śliny ,a ząbków jak nie było tak nie ma ... Ale jest ostatnio spokojna i ułożona (jak nie Ona);-) Biedny Arturek, my mamy CalGel - czy jakoś tak
mycha - fajnie, że Święta udane, jasne , że Nadia wszystkim się podoba i rodzinka zachwycona, bo fajna z Niej dziewuszka jest :) My jeszcze śmigamy w gondoli, na razie jest ok, ale już robi się za mała ;) Współzuję spotkań z tymi ludźmi - co za typy! Do nich nic nie dociera?! Przecież nie mogą ot tak żądać, żebyście się ywprowadzili!
Miałąm kochane dziś zajebiście intensywny dzień : spacer - 2 godziny, od razu po spacerze w biegu cyś , przebieranie, pakowanie pieluch i innych niezbędnych w podróży dupereli i pojechałyśmy po babcię do pracy, potem do S-wca. Latanie p osklepach - ale kupiłam Poli naw yprzedaży sukienkę do Chrztu w Wójciku z opasececzką i sweterek - bolerko też outletowy- Coccodrillo. Jestem mega zadowolona bo za fajną cenę wsio dostałam: sukienusia za 69 przeceniona ze 129, opaseczka 9,90 z 39 i sweterek 39 ,90zl z 69zl :) Więc za niecałe 120 zł Pola ubrana :)
Muszę jeszcze kupić body bezrękwanik, białe cieniutkie rajtuzki, opaskę z kwiatuszkeim do kościoła i jakieś buciszki:)
Potem pojechałyśmy do knajpki zjeść i stamtąd pędem do księdza - wszystko załątwiłam:tak: Ale do domu dotarłyśmy na 20:szok: Szybka kąpiel, cycek i lulu :) Ja też się zbieram bo łeb mi pęka...
 
Niuniunia - najpierw powinnaś się udać do neurologa, opinia pediatry w tym temacie nie jest istotna dla nikogo tak naprawdę, bardzo rzadko dostaję się orzeczenie o niepełnosprawoności na problemy z napięciem, kiedy na się szczęście można dostać je powiedzmy na rok, ale tak jak mówię, zdarza się to niezwykle rzadko, druga sprawa, to czy naprawdę warto przyklejać dziecku łatkę niepełnosprawności. Decyzja należy do Ciebie.

syl84 - mój Mateusz też gdyby mógł życie spędziłby na moich rękach...przecież tyle rzeczy się dzieje, mamy chodzi w różne miejsca...:szok:oby jak najszybciej zaczął raczkować:-D

Ponko - baw się dobrze w Paryżu, ale masz fajnie. I szybkiego powrotu do zdrowia życzę :)

ankusch - powodzenia na szczepieniu. My idziemy w czwartek :)

Gola - zuch dziewczyna z Ciebie, z wszystkim zdążysz na czas. Trzyma kciuki za Was. Co do wizyty w kościele, my też jeszcze nie byliśmy.

Gratuluję wszystkim, którzy dostąpili sakramentu chrztu. :tak:

U nas zasypianie jest ok. Synuś po cycusiu odkładany jest do łóżeczka, przytula się do podusi i żółtej kaczuszki i śpią :tak: Słodki widok. Oby tak dalej.

My na święta wybraliśmy się w Pieniny. Byliśmy w Niedzicy. Było super. Kocham te góry. Mieszkałam prawie dwa lata w Krościenku nad Dunajcem, kiedy bawiłam się w naukowca, więc miałam wrażenie, jakbym wróciła do domu.
W przyszłym roku, mam nadzieję, pojedziemy tam na urlop z dziećmi.
Starszy syn, to mały wędrowniczek, uwielbia kiedy się go wlecze w nowe miejsca, Maluch też się spisał....polecam wyjazdy z dzieciaczkami...to wcale nie jest takie straszne jak się wydawać by mogło.

A teraz mam górę prania :)
 
Witajcie dziewczyny!!
Święta, Święta i po Świętach... u nas cudownie, Mała ochrzczona, a więc diabełek wypędzony :-)
Tak jak pisałam wcześniej, wszystko się udało superowo, Mała w kościele cudownie spokojna, nie spała, cały czas na rękach była, słuchała, patrzyła na księdza i w ogóle mega zainteresowana była. Tak sobie pomyślałam, że to dobrze, że poczekaliśmy z chrztem, jak jest trochę większa, a nie taki pomarszczony niekumaty noworodek. Chrztu udzielał zaprzyjaźniony ksiądz (ten sam co ślubu) i po ochrzczeniu wziął ją w ręce i uniósł wysoko w górę nad ołtarzem, mówiąc coś w stylu, że mamy nowego członka wspólnoty chrześcijańskiej, i cały kościół zaczął bić brawo. A Mała patrzyła na wszystkich z miną 'co się dzieje?' Ale czad! Po kościele pycha obiad w restauracji i pogaduchy. A potem w poniedziałek poprawiny u moich rodziców w domu i wspólny spacer po lesie.

A jutro czeka nas 3 seria szczepień. I chyba się zdecyduję na meningokoki też. Szczepiłyście na to?

agutek - my właśnie na majowy weekend się tam wybieramy, do rodziny mojego męża
 
reklama
maggipka - ach, jak masz fajnie. Zabierz nas ze sobą :). Bawcie się dobrze, bo miejsce jest boskie :).

onanana - ja też podchodzę do parowaru, ale mam takie same dylematy jak Ty. Póki co chodzę do media i sobie je oglądam :-D

My dziś lecimy zakupić szczepionkę na jutrzejsze szczepienie. No i prania ciąg dalszy.

Mateuszek kończy dziś pół roczku. WOW!

Miłego dnia mamusie :)
 
Do góry