Poxo
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Marzec 2011
- Postów
- 183
Teraz mi sie przypomnialo, że w firmie mojego męża panują takie chore zasady -tam prawa pracownika nie są w ogóle przestrzegane. Poczynając od tego, że żeby iść na urlop trzeba sie prosić, łacznie z tym, ze mąż pracował kilka miesięcy bez umowy o pracę, bo szef zapominał wypisać, a kończąc na tym że legitymacji ubezpieczeniowej szef nie wyda, bo mu sie nie chce. Tam są same absurdy. Juz wiele razy próbowalam męża zbuntować przeciw tym zasadom, żeby sięgał po to co mu sie należy, ale on chyba boi sie, ze jak sie postawi to go zwolnią. I tak podsumowująca, już nie moge się doczekać jak zmieni pracę, na jakąś normalną, z przyzwoitym szefostwem.
Mam wrażenie, że nasi mężczyźni pracują w tej samej firmie... Bo u mojego (p.) małżonka jest dokładnie tak samo... i też nie mogę na niego wpłynąć... choć z drugiej strona jedna osoba muru głową nie przebije...