reklama
U nas dziś okropna pogoda, więc nie było spaceru :-(za to pojechaliśmy z małą do galerii po prezenty dla babci i dziadka, niestety zabrakło czasu aby zamówić kubki ze zdjęciem, więc kupiłam takie fajne z napisem kocham cię babciu/dziadku z serii qbek ze słodkimi misiaczkami :-) przez okropną pogodę prawie 2 godziny spędziłam dziś na dojazdach do szpitala, który jest za miastem, a droga dojazdowa jest w totalnej rozsypce, bo oczywiście remont już 3 rok a na domiar wszystkiego tir rozkraczył się na drodze i puszczali ruch jednym pasem zdążyłam załatwić przez telefon wszystkie zaległe ploteczki ale jutro sobota więc mam wolne ;-)za to na poprawę nastroju jutro jadę do fryzjera :-)
mikado jeśli chodzi o plecy to mi po prostu kręgosłup pęka, a do tego strasznie mnie bolą kolana, czuję się jak stara babcia
mikado jeśli chodzi o plecy to mi po prostu kręgosłup pęka, a do tego strasznie mnie bolą kolana, czuję się jak stara babcia
W
winki80
Gość
halo.
Ja nie szczepilam dziecia na nic jeszcze ,bo tu to dopiero jak ma 3 mies. Ale rotawirusy nie wchodza w to.
Musze pochwalic synka mego . Dzis bylismy pierwszy raz na basenie. Olus uwielbia kapiele w wannie ,wiec poszlismy. Bylo cudownie. Bylismy w wodzie jakies 20 minut. Od marca zapisujemy sie na plywnie dla malucha( dopiero wtedy sie zaczyna).
Ptyalam sie lekarki czy to ok, powiedziala ,ze dziecko musi byc powyzej 4 kg. I tak nie ma przeciwskazan.
Zakupilismy Huggies do plywania -rozmiar xs i bawilismy sie swietnie.
Gola - super ,ze odbebnilas gina. Teraz juz mozesz rodzic kolejne dzieci. Powodzenia z nowa kanapa.
Katerinka - u nas karmieni trwa jakies 20 min. Czasem z obu cyckow. Oli sie denerwuje ,jak trudniej mu ciagnac ( przyzwyczail sie do butelki) i zaczyna sie wiercic. Ja jednak jak nacisne na sutka to tryska. rozleniwil mi sie chlopak.
Mikado - mi tez plecy wysiadaja ,szczegolnie przy karieniu ,bo siedze zgjeta. Ale ja mam duzy biust i taki juz moj urok.
Mycha -kurcze .niefajnie z tym pepkiem. Zeby jej odpadl ,bo zabieg bedzie pewnie nieprzyjemny.
Wrzucilam do zdjec kilka fotek z naszej przedwczorajszej sesji.
A to Olinek na basenie
Ja nie szczepilam dziecia na nic jeszcze ,bo tu to dopiero jak ma 3 mies. Ale rotawirusy nie wchodza w to.
Musze pochwalic synka mego . Dzis bylismy pierwszy raz na basenie. Olus uwielbia kapiele w wannie ,wiec poszlismy. Bylo cudownie. Bylismy w wodzie jakies 20 minut. Od marca zapisujemy sie na plywnie dla malucha( dopiero wtedy sie zaczyna).
Ptyalam sie lekarki czy to ok, powiedziala ,ze dziecko musi byc powyzej 4 kg. I tak nie ma przeciwskazan.
Zakupilismy Huggies do plywania -rozmiar xs i bawilismy sie swietnie.
Gola - super ,ze odbebnilas gina. Teraz juz mozesz rodzic kolejne dzieci. Powodzenia z nowa kanapa.
Katerinka - u nas karmieni trwa jakies 20 min. Czasem z obu cyckow. Oli sie denerwuje ,jak trudniej mu ciagnac ( przyzwyczail sie do butelki) i zaczyna sie wiercic. Ja jednak jak nacisne na sutka to tryska. rozleniwil mi sie chlopak.
Mikado - mi tez plecy wysiadaja ,szczegolnie przy karieniu ,bo siedze zgjeta. Ale ja mam duzy biust i taki juz moj urok.
Mycha -kurcze .niefajnie z tym pepkiem. Zeby jej odpadl ,bo zabieg bedzie pewnie nieprzyjemny.
Wrzucilam do zdjec kilka fotek z naszej przedwczorajszej sesji.
A to Olinek na basenie
Załączniki
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ja też jeszcze nie szczepiłam mojej małej bo wydawało mi się, że ma katar, który się okazał zatkanym noskiem od ulewania i suchego powietrza i umówiłam się na środę, ja będę szczepić na rota i pneumo no i oczywiście ta szczepionka 6w1.
winki fajnie, że poszliście na basen, ja się boję iść u nas w PL może w Szwecji jest inaczej, pracuje w tej branży i trochę przeraża mnie to co pływa w tej wodzie i sama przestałam chodzić na basen :-(bo u nas niby są certyfikaty na brodziki dla maluszków, ale dowiedziałam się, że to pic na wodę i nabijanie ludzi w butelkę i ta sama woda i chemia co w basenie dla dorosłych!
winki fajnie, że poszliście na basen, ja się boję iść u nas w PL może w Szwecji jest inaczej, pracuje w tej branży i trochę przeraża mnie to co pływa w tej wodzie i sama przestałam chodzić na basen :-(bo u nas niby są certyfikaty na brodziki dla maluszków, ale dowiedziałam się, że to pic na wodę i nabijanie ludzi w butelkę i ta sama woda i chemia co w basenie dla dorosłych!
Katerinka_2
podwójnie szczęśliwa mama
Dzień dobry!!
my na razie szczepiłyśmy się 15 grudnia czyli w 6 tygodniu życia na pneumokoki (prevenar 13 260 zł) i drugą dawkę WZW B (Engerix B 50 zł).
kolejne szczepienia będą 8 lutego, nie powiem teraz jakie bo nie pamiętam... Generalnie to lekarka troszkę to rozciągnęła w czasie bo mówiła żeby dać dziecku czas na dorośnięcie żeby ze względu na trudności po urodzeniu jej nie obciążać za bardzo.
Ogólnie to będziemy szczepić rota i meningokoki i albo 6w1 albo 5w1, nie wiem co nam lekarz zaleci, czy przy tej ilości szczepień zamiast 6 nie zaleci 5w1... Nie wiem , jak będzie mówiła tak zaszczepimy.
Dziewczyny, jak jest u Was z płatnymi szczepionkami? Same kupujecie w aptece czy ośrodk sam "sprzedaje" ? U mnie są szczepionki na miejscu i po szczepieniu dostaje się rachunek :-) na "otarcie łez".
Piszcie po szczepieniach jakie miałyście nazwy szczepionek i po ile, ciekawa jestem czy przepłacamy;-)
Winki80 kapitalna sprawa z tym basenem... Póki co codziennie "pływamy w wannie", strasznie chciałam tak jak ty ale teraz mam obawy przed Polskimi basenami po tym co margo_84 pisze
Dzisiaj (teraz) wydarzyła się nie spotykana na skalę mojego małego świata rzecz Parycja zjadła o 9, potem położyłam ją do łóżeczka, dałam owieczkę do oglądania na brzeg łóżeczka i poszłam robić śniadanie. Jak zjadłam ona już marudziła troszkę, no to myślę sobie-spróbujemy karuzelkę (karuzela gra 15 minut za 1 cyklem), jak przestała grać, troszkę dzidzia pogwarzyła i cisza... Zajrzałam znowu o 10.15 a tu maleństwo moje kochane śpi . W nocy tak jest że po karmieniu śpi natychmiast ale w ciągu dnia nie usypiała sama tylko jak już była zmęczona to płakała okropnie i na rękach dopiero zasypiała.
Ale fajnie :-)
my na razie szczepiłyśmy się 15 grudnia czyli w 6 tygodniu życia na pneumokoki (prevenar 13 260 zł) i drugą dawkę WZW B (Engerix B 50 zł).
kolejne szczepienia będą 8 lutego, nie powiem teraz jakie bo nie pamiętam... Generalnie to lekarka troszkę to rozciągnęła w czasie bo mówiła żeby dać dziecku czas na dorośnięcie żeby ze względu na trudności po urodzeniu jej nie obciążać za bardzo.
Ogólnie to będziemy szczepić rota i meningokoki i albo 6w1 albo 5w1, nie wiem co nam lekarz zaleci, czy przy tej ilości szczepień zamiast 6 nie zaleci 5w1... Nie wiem , jak będzie mówiła tak zaszczepimy.
Dziewczyny, jak jest u Was z płatnymi szczepionkami? Same kupujecie w aptece czy ośrodk sam "sprzedaje" ? U mnie są szczepionki na miejscu i po szczepieniu dostaje się rachunek :-) na "otarcie łez".
Piszcie po szczepieniach jakie miałyście nazwy szczepionek i po ile, ciekawa jestem czy przepłacamy;-)
Winki80 kapitalna sprawa z tym basenem... Póki co codziennie "pływamy w wannie", strasznie chciałam tak jak ty ale teraz mam obawy przed Polskimi basenami po tym co margo_84 pisze
Dzisiaj (teraz) wydarzyła się nie spotykana na skalę mojego małego świata rzecz Parycja zjadła o 9, potem położyłam ją do łóżeczka, dałam owieczkę do oglądania na brzeg łóżeczka i poszłam robić śniadanie. Jak zjadłam ona już marudziła troszkę, no to myślę sobie-spróbujemy karuzelkę (karuzela gra 15 minut za 1 cyklem), jak przestała grać, troszkę dzidzia pogwarzyła i cisza... Zajrzałam znowu o 10.15 a tu maleństwo moje kochane śpi . W nocy tak jest że po karmieniu śpi natychmiast ale w ciągu dnia nie usypiała sama tylko jak już była zmęczona to płakała okropnie i na rękach dopiero zasypiała.
Ale fajnie :-)
kasiek2511
Fanka BB :)
Onanana jaka ciężka jest Twoja córcia. Taki mały klopsik chyba z niej? To pewnie już używacie pieluszek roz.4 i będziecie wchodzić w roz. 68?Szok, że tak szybko. Fajnie, że mała tak przybiera, widać okaz zdrowia
Katerinka według mnie bez sensu jest trzymanie dziecka troszkę na siłę przy cycku. Moja Ola od urodzenia ssie cyca ok. 5-7 min. Nie przedłużam karmienia. Wręcz przeciwnie odstawiam od piersi po tym czasie bo zauważyłam, że gdy ssie dłużej to za bardzo się najada i bardzo ulewa, wręcz się z niej leje. Po odstawieniu daję jej ewentualnie smoka, jeśli chce sobie pociumka. Powiem Ci, że gdy ją odstawiam od piersi rzadko pojękuje, że chce jeszcze. Przeważnie się przeciąga i robi taką ,,błogą" minkę. Widzę po moim dziecku, ze nie za bardzo ma ograniczenie i jeśli jej nie zabiorę cycka to się przejada a później wręcz wymiotuje pokarmem.
Kati82 ja równiez szczepiłam na rota. My wzięliśmy szczepionki 6 w 1 i rota.Na pneumo będziemy szczepić
później jak skończy się rota. Nie chciałam małej faszerować tyloma szczepieniami jednocześnie. Dlatego robię to etapami.
Mycha a nie ma juz szans, żeby ten pępek odpadł sam. Powiem Ci, ze u nas to długo trwało bo ok. 4 tyg zanim odpadł. Psikałam tym Octaniseptem i dawało to kiepski efekt. Gdy przyszła do nas położna (3 tydz. po porodzie) kazała kupić Pigmentum Castelani. Jest to taki fioletowy roztwór przypominający gencjanę, którą kiedyś używano. Po 5 dniach stosowania odpadł sam.Ten roztwór jest fajny bo się spiera z ubranek zwykłym dziecięcym proszkiem. Jak dla mnie rewelacja. Szkoda, ze wcześniej o nim nie wiedziałam, to bym nie kupowała octaniseptu tylko odrazu to Pigmentum Castelani. Poczytaj opinię w necie. Może spróbujesz zastosować?
Katerinka według mnie bez sensu jest trzymanie dziecka troszkę na siłę przy cycku. Moja Ola od urodzenia ssie cyca ok. 5-7 min. Nie przedłużam karmienia. Wręcz przeciwnie odstawiam od piersi po tym czasie bo zauważyłam, że gdy ssie dłużej to za bardzo się najada i bardzo ulewa, wręcz się z niej leje. Po odstawieniu daję jej ewentualnie smoka, jeśli chce sobie pociumka. Powiem Ci, że gdy ją odstawiam od piersi rzadko pojękuje, że chce jeszcze. Przeważnie się przeciąga i robi taką ,,błogą" minkę. Widzę po moim dziecku, ze nie za bardzo ma ograniczenie i jeśli jej nie zabiorę cycka to się przejada a później wręcz wymiotuje pokarmem.
Kati82 ja równiez szczepiłam na rota. My wzięliśmy szczepionki 6 w 1 i rota.Na pneumo będziemy szczepić
później jak skończy się rota. Nie chciałam małej faszerować tyloma szczepieniami jednocześnie. Dlatego robię to etapami.
Mycha a nie ma juz szans, żeby ten pępek odpadł sam. Powiem Ci, ze u nas to długo trwało bo ok. 4 tyg zanim odpadł. Psikałam tym Octaniseptem i dawało to kiepski efekt. Gdy przyszła do nas położna (3 tydz. po porodzie) kazała kupić Pigmentum Castelani. Jest to taki fioletowy roztwór przypominający gencjanę, którą kiedyś używano. Po 5 dniach stosowania odpadł sam.Ten roztwór jest fajny bo się spiera z ubranek zwykłym dziecięcym proszkiem. Jak dla mnie rewelacja. Szkoda, ze wcześniej o nim nie wiedziałam, to bym nie kupowała octaniseptu tylko odrazu to Pigmentum Castelani. Poczytaj opinię w necie. Może spróbujesz zastosować?
Ostatnia edycja:
I
inna_a
Gość
hey dziewczyny, ale miałam dzisiaj straszny sen i prawie uwierzyłam, że to rzeczywistość, śniło mi się, że w brzuchu zaczęłam czuć ruchy płodu w 2,5 miesiącu i poszłam do gina i okazało się, że jestem w ciąży a na dodatek będę mieć trojaczki, płakałam jak bóbr nie dość, że w ciąży to jeszcze z trojaczkami i tak szybko, pani doktor powiedziała, że mogę jeszcze stracić nie muszą wszystkie zacząć się rozwijać powiedziała mi na pocieszenie, ale ja nie myślałam o takim czymś,że chciałabym stracić ciąże pomimo tego, że tak szybko i to z trójką myślałam już tylko żeby dbać o nie i martwiłam się, że wypiłam lampkę wina odrazu instynkt mi się włączył mimo, że byłam załamana, ale numer taki sen. Szczerze byłam przerażona jak się obudziłam to serce waliło mi jak młot, aż teraz nie mogę dojść do siebie hehe i myśl mnie nachodzi, a może będę w ciąży , no ale z trojaczkami to raczej nie możliwe nie ma u nas nawet dwojaczków w rodzinie, a tabletek żadnych nie brałam, bo po nich niby też ciąża mnoga jest.
mikado-ja czasem, ale nie codzień też biorę maluszka do siebie przytulam go i usypia także to wygodne w dodatku śpi wtedy do 8 godz a sam tyle nie śpi nigdy, ale nie robię tego często, bo się nauczy i jazda będzie. Jeśli chodzi o kregosłup ja mam masakre bardzo mnie boli nie raz czuje jakby kośći łamało, ale nie ma co się dziwić dzwigając tak wielki brzuch w ciąży i teraz maluszka na rękach garbiąc się to norma z bólem
Katerinka2- u nas kupuję się w aptece i w ośrodku też sprzedają.
winki80- ale ślicznie wyglądacie zazdroszcze ja z moim w życiu bym tu nie poszła tym bardziej, że zdarzał się gronkowiec i zamykali nie raz basem to strach
kati-ja nie szczepiłam
onanna- mój też ma mieć pobrany mocz do badania w aptece są woreczki które się przykleja w koło i siuski zostajają później można przelać, bo czytam, że musisz powalczyć z moczem.
mikado-ja czasem, ale nie codzień też biorę maluszka do siebie przytulam go i usypia także to wygodne w dodatku śpi wtedy do 8 godz a sam tyle nie śpi nigdy, ale nie robię tego często, bo się nauczy i jazda będzie. Jeśli chodzi o kregosłup ja mam masakre bardzo mnie boli nie raz czuje jakby kośći łamało, ale nie ma co się dziwić dzwigając tak wielki brzuch w ciąży i teraz maluszka na rękach garbiąc się to norma z bólem
Katerinka2- u nas kupuję się w aptece i w ośrodku też sprzedają.
winki80- ale ślicznie wyglądacie zazdroszcze ja z moim w życiu bym tu nie poszła tym bardziej, że zdarzał się gronkowiec i zamykali nie raz basem to strach
kati-ja nie szczepiłam
onanna- mój też ma mieć pobrany mocz do badania w aptece są woreczki które się przykleja w koło i siuski zostajają później można przelać, bo czytam, że musisz powalczyć z moczem.
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Katerinka_2
podwójnie szczęśliwa mama
andzelika ato ci podświadomość płata okropne figle we śnie... wszystkie zmartwienia w 1 śnie, że dzieci tak szybko, że tak dużo, że coś może się im stać, że lampka wina...
Jak mi wyszedł pozytywny test ciążowy to marzyły mi się bliźniaki, ale teraz dopiero wiem i mogę sobie wyobrazić jaka to ciężka praca przy dwójce, jaka z jednym jest czasami problem...
kasiek2511 : absolutnie się zgadzam z tym że wcześniej było tak że Patrycja zasypiała przy jedzeniu a jak się ocknęła jeszcze nie najedzona to strasznie płakała. Wtedy ją karmiłam aż minie 30 minut-taki schemat się sprawdzał. Teraz już mała mniej potrzebuje ssać żeby się najeść i jak już nie chce nawet po 10 minutach to przerywam karmienie i na rękach mam zadowolonego najedzonego susełka (tak ją po jedzeniu nazywam jak ma tę błogą minkę na pyzatej buźce)
Jak mi wyszedł pozytywny test ciążowy to marzyły mi się bliźniaki, ale teraz dopiero wiem i mogę sobie wyobrazić jaka to ciężka praca przy dwójce, jaka z jednym jest czasami problem...
kasiek2511 : absolutnie się zgadzam z tym że wcześniej było tak że Patrycja zasypiała przy jedzeniu a jak się ocknęła jeszcze nie najedzona to strasznie płakała. Wtedy ją karmiłam aż minie 30 minut-taki schemat się sprawdzał. Teraz już mała mniej potrzebuje ssać żeby się najeść i jak już nie chce nawet po 10 minutach to przerywam karmienie i na rękach mam zadowolonego najedzonego susełka (tak ją po jedzeniu nazywam jak ma tę błogą minkę na pyzatej buźce)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 380
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: