reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2008

Lana współczuję z całego serca. Koniecznie musici3e iść do psychologa, czasem lepiej otworzyć się dziecku przed obcą osobą. Myślę, ze drugi raz córa tego nie zrobi
My byłyśmy tydzień w Krynicy byóo super aż do ostatniego dnia, kiedy to Ania niefortunnie stanęła i spadła z podestu zjeżdżalni na plecy i głowę. Na szczęście spadła na wykładzinę i panele. Zaraz po upadku zbladła i zrobiła się sina wokół ust potem była taka oszołomiona. Właściciel pensjonatu zawiózł nas do szpitala. Już w drodze Ania się ożywiła. W szpitalu zrobiono jej rtg głowy, zbadano neurologicznie i pediatrycznie. Tu było ok, za to ciśnienie miała olbrzymie 170/100 mierzyły na zmianę dwie pielęgniarki i lekarz. po jakimś czasie było 130/100 jednaki i tak stanowczo za wysokie.
Chcieli nas zostawić na obserwacji, ale obiecałam, że natychmiast po powrocie do Krakowa pokażemy się w Instytucie pediatrii.( lekarz nie był pewien, czy im ciśnieniomierz dobrze działał).
W Krakowie znowu zbadano Anię i zmierzono ciśnienie miała 85/65. Jednak musimy kontrolować Ctk dwa razy dziennie. Lekarz mówił, że to raczej niemożliwe, aby w Krynicy miała tak wysokie, ale kontrolować trzeba. Po upadku nie było śladu, jednak jeszcze dwa dni miałam ją obserwować i nie pozwalać brykać (łatwo się mówi:baffled:) Uff w każdym razie swoje przeżyłyśmy a Maciek to o mało nie dostał ataku serca, gdy zadzwoniłam do niego, gdzie jest ( bo jechał do nas) i poinformowałam, co się stało:-(
 
reklama
Witajcie :-)

Pogoda piękna, Młody codziennie szaleje na podwórku. Wczoraj tyle się wybiegał, że padł bez gadania o 19.30. Szkoda tylko, że dzisiaj wstał o 5.40 :szok::baffled: No, ale nie może być zbyt pięknie. Ważne, że w nocy śpi dosyć spokojnie :tak:

Lana - życzę dużo sił i cierpliwości. Wierzę, że uda Wam się dogadać z Córką i wyjaśnić w czym tkwi problem. Wierzę Ci, że nie możesz spać po nocach i ciągle czuwasz, bo po takich przeżyciach nie da się inaczej. Trzymam kciuki!!!

Antila - współczuję przeżyć. Jak to trzeba uważać na dzieciaki, bo nigdy nie wiadomo co zrobią albo co się stanie. Daj znać jak Ania!!!

Clue - ostatnio czytałam o szczepionkach przeciw chorobom od kleszczy i nie zdecyduję się teraz, bo to już za późno. I tak trzeba w trzech dawkach szczepić, więc do lata (a w sumie one zaczynają już teraz żerować) się nie zdąrzy. Trzeba będzie się zaopatrzyć w preparaty odstraszające, no i pilnować na każdym kroku...

A tak poza tym, to nic się u nas nie dzieje. Remont dalej w toku i jeszcze daleko do końca. Chyba do maja nie skończymy!!! Echhhh - a tak już czekam na zakoczenie prac...

Miłego i spokojnego dnia!!! :tak:
 
Cześć Kobiety!
Hanuś no właśnie człowiek uważa i uważa a mimo to wypadek:-(Ania czuje się dobrze dokazuje jak oszalała. Niestety po tym wyjeździe tak się jej poprzestawiało, że wstaje o 6 rano a do niedawna sypiała do 8 albo dłużej:baffled:Może jeszcze wróci do starych nawyków:happy2:
Ja nie szczepię przeciwko odkleszczowemu zapaleniu opon
 
Halo!!!!!!! Czy ktoś tu wogóle zagląda?? Ja codziennie patrzę, ale nikt nie pisze :(:(:(:( Dziewczyny, odezwijcie się!!! Co u Was!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Hanuś - odpowiadam na Twoje wezwanie. U mnie nie za fajnie. W piatek mąż stracił pracę, ja w swojej też mam niewesoło. Dobrze, że Ninka zdrowa. Odezwe się pozniej.
 
Lunia - współczuję sytuacji... Życzę aby wszystko się ułożyło!!!
U mnie z pracą też nieciekawie. Co prawda jeszcze pracuję, ale nie wiem jak długo. Echhhhh...

A tak poza tym, to wszystko leci do przodu. Remont w toku i coraz bardziej do przodu, chociaż dalej nie wiem kiedy się wprowadzimy.

Życzę miłego dnia!!
 
Hej,u mnie-u nas- lepiej.obiecuje ze jak znajde chwile i nie bedze chodzic na rzesach napisze cos wiecej.
Sciskam Was kochane i wrazie gdybym nie odezwala sie przed swietami
Życzę Wam wiele sił.miłośći, i duuuzo zdrowia,dla Was i Waszych rodzin.:-)
 
Dziewczyny!!!
Chyba przed Świętami nie uda mi się już zajrzeć, chyba że dzisiaj do 14. ;) Chciałabym Wam złożyć najserdeczniejsze życzenia na ten czas!!!


Z okazji świąt wielkanocnych życzę wszystkiego tego,
co od Boga pochodzi, oby skrzydła wiary przykryły
kamienie zwątpienia i uniosły serca ponad przemijanie.


 
Odebrałam dzisiaj posiew moczu no i wyszła bakteria. Nasza lekarka rejonowa powiedziała, z wielką łaską spojrzała na wyniki (dzisiaj miały chyba jajeczko, i żadnego pacjenta ale musiały chyba temat obgadać z pielęgniarką) no i stwierdziła, że wg wyników jest zapalenie ale ona nie będzie leczyła na podstawie papierków a mały teraz się już dobrze czuje. I abym sobie prywatnie do nefrologa poszła to może on się zdecyduje leczyć. Krwi u dziecka mi nie pobrali bo tylko do 9,30 przyjmują więc się wnerwiłam i prywatnie (z abonamentu) lecę do pediatry z wynikami.
Zapisała augumentin, sprawdziła stulejkę, kazała porządnie wymyć w środku siusiaka, skierowała na badanie usg brzuszka, krwi i po 10 dniach sprawdzające badanie moczu i jeszcze kupka do analizy.
I za co my płacimy tyle na zus i na tą chromoloną kasę chorych jak lekarz rejonowy skąpi badań? Najpierw mówiła, że to zapalenie gardła, a jak zobaczyła badanie moczu, które sama małemu zrobiłam to że może faktycznie to zapalenie układu moczowego. Z każdą wizytą inna diagnoza a o badania muszę się prosić a i tak słyszę a to to niech Pani sobie zrobi prywatnie bo nie ma sensu kilka miesięcy w kolejkach stać do specjalistów.
Całe szczęście mały jak zdrowy, je bawi się, lata po dworzu (może wychodzić).

PS. Wesołych Świąt Wielkanocnych i mokrego Dyngusa. (ale bez deszczu :))

pozdrawiam
 
reklama
Niech radosne Alleluja będzie dla Was ostoją miłości
i wiary. Niech pogoda ducha towarzyszy Wam
w trudzie każdego dnia. Wiele szczęścia na co dzień
 
Do góry