Dziewczynki, tak na pocieszenie, dostałam dzisiaj wiadomość od koleżanki, która urodziła dwa tygodnie temu pierwsze dziecko, waga 3700 g i porównała bóle porodowe do tych w czasie @, z tym że lepiej, bo jest między nimi przerwa. Okresliła poród jako bardzo lekki i szybki, więc może być i tak. Tego sobie wszystkie życzmy;-)!!!
reklama
Kiriam
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 26 Kwiecień 2008
- Postów
- 331
Cześć dziewczyny!
Pewnie wszystkie śpicie, a ja oczywiście na stanowisku z moją zgagą . Wczoraj byłam u lekarza i na razie na nic się nie zanosi . (ale opiszę na odpowiednim wątku).
W każdym razie humorek wczoraj miałam ekstermalnie zły . Płakac i się chciało i wogóle wszysko do ......... U lekarza cały czas łzy mi leciały aż się chłop przejął co mi jest i pytał się czy ja tak cały czas?
W każdym razie po wizycie postanowiłam wziąć się w garść i ......... poszłam na kilkugodzinne zakupy - skoro nanic się nie zanosi !!!!! Postanowiłam że już nie będę kupowała rzeczy dla dzieci tylko tym razem sobie humor poprawię ;-). I oczywiście w sklepie odzieżowym masakra... wszystko mi się podobało i oczywiście chętnie bym sobie ten humor wiele razy poprawiała ale jaki tu rozmiar kupić? Bo ciążowe omijam szerokim łukiem!!!! No ale w końcu humor poprawił mi się w sklepie z bielizną ;-). naprawdę jestem zadowolona z tych zakupów bo przeceny były duże i te koroneczki ... cudo!
Potem pojechałam do pracy na chwilę i do moich rodziców, a wieczorem byłam tak zmęczona że ... zdrzemnęłam się i.... TO BYŁ BŁĄD! Ale dzięki temu do was piszę (trzeba jakieś optymistyczne rezultaty znajdować!)
Wczoraj miałyście widzę pracowity dzień i ledwie nadrabiam zaległosci
Mpel - super wiadomość od twojej koleżanki, obyśmy wszystkie mogły napisać taką relację z porodu :-)
Młoda mamo - już chyba na innym wątku pisałam że Oleńki to dzielne i mądre dziewczynki! Uważam że już najcięższe za Wami teraz będzie tylko z górki. Ola dzięki swojej sile i waszej pomocy wszystko nadrobi! Obserwując dzieci w mojej pracy czasami jestem w szoku jak bardzo wiele zmienia się w krótkim czasie jak wielkie możliwości ma taki malutki organizm! Trzymam za Was kciuki. I oczywioście za malęńką Majeczkę żeby tak się nie spieszyła. Leż cały czas i relaks!!!!
Tajchi - super że poprasowane i torba do szpitala spakowana! Ja jak już to zrobiłam to jakbym jakiś kolejny etap zamknęła tak się czułam!
Ag_sia - witaj u nas!:-)
BigU - zmykaj po zwolnienie! Wiem że lubisz swoją pracę. W pierwszej ciąży też pracowałam w szkle i wcale nie chciałm korzystać ze zwolnień ale opamiętałam się jak połowa moich uczniów zapadła na ... różyczkę . Oczywiście nie chcę straszyć, ale teraz wiele chorób takich zwyczajnych się rozwija. Wszyscy kichają, smarczą, kaszlą a kontaktu nie unikniesz. Pomyśl o swojej dzidzi przecież nie chcesz odrazu po porodzie poczęstować ją infekcją jakąś?
Agathe - to super że masz dobry kontakt z teściami, a oni są Polakami czy Norwegami?
Gabi - w życiu jak w kalejdoskopie wszystko w każdej chwili się może zmienić. Twoi rodzice też w pewnym momencie mogą się opamiętać i zobaczą jak wiele cennych chwil z twojego życia w sumie ich ominęło!
Aneta, Aghate - ja też chciałam aby Miki miał rodzeństwo. Myślałam nad mniejszą różnicą wieku ale... no cóż właśnie zmian pracy i umnie i mojego M. Na początku było bardzo mało czasu wolnego i chcieliśmy go w całości przeznaczyć dla Mikołaja . A teraz sytuacja się w pełni unormowawała i wiem że w pracy mam naprawdę duży konfort i pełną akceptację sytuacji :-). Naprawdę nie mogę narzekać! (Nawet wczoraj jak miałam ten zły humorek to dostałam kwiatek doniczkowy od prezesa :-):-):-)). A teraz zobaczymy jak będzie z różnicą 4,5 roku .
Dorinka - może ty chociaż nie śpisz ? Jak tam po wizycie, mogę już puścić kciuki?
I na koniec napiszę jeszce że Miki sie przed chwilą obudził z kaszlem i katarem . I oczywiście przyszedł na mnie nakaszleć i dać mi buziaka! Kurcze no jak nie urok to .....
Pewnie wszystkie śpicie, a ja oczywiście na stanowisku z moją zgagą . Wczoraj byłam u lekarza i na razie na nic się nie zanosi . (ale opiszę na odpowiednim wątku).
W każdym razie humorek wczoraj miałam ekstermalnie zły . Płakac i się chciało i wogóle wszysko do ......... U lekarza cały czas łzy mi leciały aż się chłop przejął co mi jest i pytał się czy ja tak cały czas?
W każdym razie po wizycie postanowiłam wziąć się w garść i ......... poszłam na kilkugodzinne zakupy - skoro nanic się nie zanosi !!!!! Postanowiłam że już nie będę kupowała rzeczy dla dzieci tylko tym razem sobie humor poprawię ;-). I oczywiście w sklepie odzieżowym masakra... wszystko mi się podobało i oczywiście chętnie bym sobie ten humor wiele razy poprawiała ale jaki tu rozmiar kupić? Bo ciążowe omijam szerokim łukiem!!!! No ale w końcu humor poprawił mi się w sklepie z bielizną ;-). naprawdę jestem zadowolona z tych zakupów bo przeceny były duże i te koroneczki ... cudo!
Potem pojechałam do pracy na chwilę i do moich rodziców, a wieczorem byłam tak zmęczona że ... zdrzemnęłam się i.... TO BYŁ BŁĄD! Ale dzięki temu do was piszę (trzeba jakieś optymistyczne rezultaty znajdować!)
Wczoraj miałyście widzę pracowity dzień i ledwie nadrabiam zaległosci
Mpel - super wiadomość od twojej koleżanki, obyśmy wszystkie mogły napisać taką relację z porodu :-)
Młoda mamo - już chyba na innym wątku pisałam że Oleńki to dzielne i mądre dziewczynki! Uważam że już najcięższe za Wami teraz będzie tylko z górki. Ola dzięki swojej sile i waszej pomocy wszystko nadrobi! Obserwując dzieci w mojej pracy czasami jestem w szoku jak bardzo wiele zmienia się w krótkim czasie jak wielkie możliwości ma taki malutki organizm! Trzymam za Was kciuki. I oczywioście za malęńką Majeczkę żeby tak się nie spieszyła. Leż cały czas i relaks!!!!
Tajchi - super że poprasowane i torba do szpitala spakowana! Ja jak już to zrobiłam to jakbym jakiś kolejny etap zamknęła tak się czułam!
Ag_sia - witaj u nas!:-)
BigU - zmykaj po zwolnienie! Wiem że lubisz swoją pracę. W pierwszej ciąży też pracowałam w szkle i wcale nie chciałm korzystać ze zwolnień ale opamiętałam się jak połowa moich uczniów zapadła na ... różyczkę . Oczywiście nie chcę straszyć, ale teraz wiele chorób takich zwyczajnych się rozwija. Wszyscy kichają, smarczą, kaszlą a kontaktu nie unikniesz. Pomyśl o swojej dzidzi przecież nie chcesz odrazu po porodzie poczęstować ją infekcją jakąś?
Agathe - to super że masz dobry kontakt z teściami, a oni są Polakami czy Norwegami?
Gabi - w życiu jak w kalejdoskopie wszystko w każdej chwili się może zmienić. Twoi rodzice też w pewnym momencie mogą się opamiętać i zobaczą jak wiele cennych chwil z twojego życia w sumie ich ominęło!
Aneta, Aghate - ja też chciałam aby Miki miał rodzeństwo. Myślałam nad mniejszą różnicą wieku ale... no cóż właśnie zmian pracy i umnie i mojego M. Na początku było bardzo mało czasu wolnego i chcieliśmy go w całości przeznaczyć dla Mikołaja . A teraz sytuacja się w pełni unormowawała i wiem że w pracy mam naprawdę duży konfort i pełną akceptację sytuacji :-). Naprawdę nie mogę narzekać! (Nawet wczoraj jak miałam ten zły humorek to dostałam kwiatek doniczkowy od prezesa :-):-):-)). A teraz zobaczymy jak będzie z różnicą 4,5 roku .
Dorinka - może ty chociaż nie śpisz ? Jak tam po wizycie, mogę już puścić kciuki?
I na koniec napiszę jeszce że Miki sie przed chwilą obudził z kaszlem i katarem . I oczywiście przyszedł na mnie nakaszleć i dać mi buziaka! Kurcze no jak nie urok to .....
Ostatnia edycja:
Dorinka
Wdrożona(y)
KIRIAM ano nie spie... tylko teraz to Ty juz pewno ulozylas sie z powrotem. Kurcze, ta zgaga musi Ci niezle dokuczac skoro tak potrafi ze snu wybic. Bardzo Ci wspolczuje tej dolegliwosci. Dzieki wielkie za trymanie kciukow, skurcze pojawiaja sie u mnie jak za dlugo przebywam w pionie i jeszcze przy tym cos robie. Co sie stalo ze mialas wczoraj taki zly humor:-(??? Hormony, zmeczenie ciaza czy cos innego Cie martwi??? Ciesze sie ze zakupy sie udaly i choc troszke poprawily Ci nastroj. Zakupy to jeden z lepszych sposobow na poprawe humoru, u mnie tez to dziala;-).
MPEL fajnie ze Twojej kumpeli tak latwo poszlo, oby nas tym zarazila
MLODA MAMO 20 duzo wytrwalosci i sil dla Ciebie i meza a Olence pozytywnych rezultatow rehabilitacji. Moi rodzice tez juz nie zyja i bardzo mi ich brakuje, szczegolnie w takich momentach jak teraz kiedy w moim zyciu dzieje sie cos waznego i przelomowego:-(. Trzymam kciuki za Majeczke.
TAJCHI staram sie juz odpoczywac ale to nie takie proste. Dzisiaj Oliwia nic tylko mamusia, niani caly czas robila pa pa i nie chciala nawet wyjsc z nia na spacer. Okazuje sie ze mam mala terrorystke w domu... i ciezko jej odmowic. A TY juz spakowana, dzidzia rzeczy ma uporzadkowane, fajnie, przynajmniej to masz z glowy.
AG_SIA witaj w klubie listopadowek 2008;-)
ANETA23 czytalam na innym watku ze wyniki badan sa superowe, ciesze sie bardzo, przynajmniej o tym nie musisz myslec. Ja juz po wizycie u gina ale opisze na odp. watku. Moj maluszek tez w nocy raczej spokojny, jeszcze mnie nie obudzil swoimi wybrykami.
GABI9 przypuszczam ze kazda z nas martwi sie jak da sobie rade z dwojka takich maluchow, ale wiekszosc mam twierdzi ze taka mala roznica wieku miedzy rodzenstwem jest idealnym rozwiazaniem. Podobno pierwszy rok jest najtrudniejszy a potem ma byc z gorki, hmm, zobaczymy.
AGATHE82 strasznie fajnie ze masz niemal idealnych tesciow. Oto wlasnie chodzi zeby sie nie wtracali i zeby mozna byo na nich liczyc w potrzebie. Wielu mysli w ten sposob ze jak pomagaja to nabieraja sobie praw to dalszej ingerencji w nasze zycie i zaczynaja wszystko pie...yc.
MPEL fajnie ze Twojej kumpeli tak latwo poszlo, oby nas tym zarazila
MLODA MAMO 20 duzo wytrwalosci i sil dla Ciebie i meza a Olence pozytywnych rezultatow rehabilitacji. Moi rodzice tez juz nie zyja i bardzo mi ich brakuje, szczegolnie w takich momentach jak teraz kiedy w moim zyciu dzieje sie cos waznego i przelomowego:-(. Trzymam kciuki za Majeczke.
TAJCHI staram sie juz odpoczywac ale to nie takie proste. Dzisiaj Oliwia nic tylko mamusia, niani caly czas robila pa pa i nie chciala nawet wyjsc z nia na spacer. Okazuje sie ze mam mala terrorystke w domu... i ciezko jej odmowic. A TY juz spakowana, dzidzia rzeczy ma uporzadkowane, fajnie, przynajmniej to masz z glowy.
AG_SIA witaj w klubie listopadowek 2008;-)
ANETA23 czytalam na innym watku ze wyniki badan sa superowe, ciesze sie bardzo, przynajmniej o tym nie musisz myslec. Ja juz po wizycie u gina ale opisze na odp. watku. Moj maluszek tez w nocy raczej spokojny, jeszcze mnie nie obudzil swoimi wybrykami.
GABI9 przypuszczam ze kazda z nas martwi sie jak da sobie rade z dwojka takich maluchow, ale wiekszosc mam twierdzi ze taka mala roznica wieku miedzy rodzenstwem jest idealnym rozwiazaniem. Podobno pierwszy rok jest najtrudniejszy a potem ma byc z gorki, hmm, zobaczymy.
AGATHE82 strasznie fajnie ze masz niemal idealnych tesciow. Oto wlasnie chodzi zeby sie nie wtracali i zeby mozna byo na nich liczyc w potrzebie. Wielu mysli w ten sposob ze jak pomagaja to nabieraja sobie praw to dalszej ingerencji w nasze zycie i zaczynaja wszystko pie...yc.
lana3
Wdrożona(y)
Widze ze nie jestem sama,z tym nie spaniem po nocach,zgagi to za wielkiej nie mam,ale za to boli mnie wszystko,bola mnie boki od lezenia,nogi,boli krocze,boli brzuch,nie wymieniam wiecej bo szkoda zachodu,dziewczyny,jak tak popatrzec to juz dlugo wytrzymalysmy,mi jeszcze zostlo jakies 2 tygodnie i sie rozdwoje,chyba dam rade,denerwuje mnie tylko to ze nic nie moge zrobic,bo poprostu nie daje rady,a posprzatalabym po swojemu i wogole.:-):-)
Kiriam
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 26 Kwiecień 2008
- Postów
- 331
Oj dziewczyny! Już niedługo... mam nadzieję. A potem tez nie bedziemy spały (chociaz może nic juz nie bedzie boleć?)
Dorinka - ten zły humor miałam przez hormony i to ogólnie złe samopoczucie bo jak się nie może człowiek wyspać to zmeczony i rozdrazniony a do tego wszystko to co pisała Lena i ... trudno przez cały czas utrzymywac usmiech na twarzy... Same mi te łezki leciały.
Ale juz jest dobrze!
Dorinka - ten zły humor miałam przez hormony i to ogólnie złe samopoczucie bo jak się nie może człowiek wyspać to zmeczony i rozdrazniony a do tego wszystko to co pisała Lena i ... trudno przez cały czas utrzymywac usmiech na twarzy... Same mi te łezki leciały.
Ale juz jest dobrze!
Cześć dziewczyny! o tak wczesnej porze ja juz od dawna mam problemy ze spaniem jak zasne to przez pierwsze 3 godzinki jest ok a pozniej to meczarnia anie spanie. ja wstałam o 3.50 i tak chodze po mieszkaniu i cos tam robie juz mnie to wkurza bo potem jestem padnieta a tu obowiazki wzywaja i co zrobic? A niespie z takich samych przyczyn co lana3.
lana3
Wdrożona(y)
Wtym wszystkim pociesza mnie to ze niedlugo bede miala takiego malutkiego szkrabusia.:-)
Cześć Kochane :*
Ale mnie tu dawno nie było aj... U mnie z dnia na dzien coraz mniej sily, jestem juz tak tym wszystkim zmeczona... Jazda w aucie to dla mnie koszmar - stopki Julii w zebrach. W poniedzialek ide sciagnac pessar i niech sie dzieje co chce... Mam taka cicha nadzieje, ze w przyszlym tygodniu bede mogla ze lzami w oczach napisac Wam, ze zostalam Mama Drugi raz tamten incydent sie nie powtorzyl. A czy twardy brzuch cos oznacza ? Pozdrawiam i zycze Wam milutkiego i slonecznego dnia :*
Ale mnie tu dawno nie było aj... U mnie z dnia na dzien coraz mniej sily, jestem juz tak tym wszystkim zmeczona... Jazda w aucie to dla mnie koszmar - stopki Julii w zebrach. W poniedzialek ide sciagnac pessar i niech sie dzieje co chce... Mam taka cicha nadzieje, ze w przyszlym tygodniu bede mogla ze lzami w oczach napisac Wam, ze zostalam Mama Drugi raz tamten incydent sie nie powtorzyl. A czy twardy brzuch cos oznacza ? Pozdrawiam i zycze Wam milutkiego i slonecznego dnia :*
Witam, witam:-)
U mnie luzik, przynajmmniej w pracy;-)Cisza i spokój. Już prawie wszystko przekazałam innym, a szefowi powiedziałam że w poniedziałek definitywnie idę na zwolnienie a on przyjął to na klatę. W piątek do lekarza a dzisiaj zaczynamy remontJuż nie mogę się doczekaćAle z drugiej strony coraz gorzej się czuję. Brzuch napina mi się masakrycznie, mała szaleje przez cały dzień a jak wybija 22 to cały brzuch skacze. Chyba zrobiła sobie tam dyskotekęI tak do 23-24. No i wnocy spać nie mogę:-(A w dzień brak sił i ciągłe zmęczenie.
Idę wynosić moje pierdoły z pokoju:-)
Miłego dnia dziewczynki.
U mnie luzik, przynajmmniej w pracy;-)Cisza i spokój. Już prawie wszystko przekazałam innym, a szefowi powiedziałam że w poniedziałek definitywnie idę na zwolnienie a on przyjął to na klatę. W piątek do lekarza a dzisiaj zaczynamy remontJuż nie mogę się doczekaćAle z drugiej strony coraz gorzej się czuję. Brzuch napina mi się masakrycznie, mała szaleje przez cały dzień a jak wybija 22 to cały brzuch skacze. Chyba zrobiła sobie tam dyskotekęI tak do 23-24. No i wnocy spać nie mogę:-(A w dzień brak sił i ciągłe zmęczenie.
Idę wynosić moje pierdoły z pokoju:-)
Miłego dnia dziewczynki.
reklama
żaneta28
Fan(ka)
dzisiaj po10 tygodniach pierwszy raz usiadlam na luzku....wiecie jaki mam olbrzymi brzucho szok..............czulam sie tak jakym 3 litry wodki sama wyilam....
ale mam plan ze w sobote na wozku pojade pod prysznic, a od poniedzialku ucze sie chodzic...
lekarze zmienili taktykie gdyz dziewczynki maja po 2 kg....i czekaja na rozwój akcji porodowej...
ja mysle tak po cichu ze nie wstane na nogi bo wczesniej mi wody odejda
ale mam plan ze w sobote na wozku pojade pod prysznic, a od poniedzialku ucze sie chodzic...
lekarze zmienili taktykie gdyz dziewczynki maja po 2 kg....i czekaja na rozwój akcji porodowej...
ja mysle tak po cichu ze nie wstane na nogi bo wczesniej mi wody odejda
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 8 tys
Podziel się: