reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2008

CZesc, widzę że dzisiaj dzień narzekania i złości, to i ja sobie ponarzekam a co :-)
Ale zanim zacznę to coś wam powiem, byłam dzisiaj z moją córcią u ginekologa dziecięcego bo skarżyła się że ją pupa boli i faktycznie od jakiegos czasu jet zaczerwieniona , po postawieniu diagnozy Pani gin zapytała mnie jakiego kremu lub masci używam do pielęgnacji pupy , ja na to że sudocrem i linomag , a ona całkiem spokojnie ale i stanowczo ze sudocrem u dziewczynek to więcej szkód robi niz pomaga i kazała go wogóle wyrzucic i nie używac ! wieć moja drogie Panie które spodziewają się dziewczynek a sudocrem zakupiły, może lepiej niech sie lekarzy dopytają czy można go stosować , ja oczywiście sierotka już o nic więcej nie zapytałam bo zdębiałam normalnie.

Jeśli chodzi o odwiedziny to najbardziej mnie wkurzyła moja teściowa jak wróciłam z Julka do domu. Wiadomo pierwsze dziecko, stres i wogołe a tajeszcze z tekstami typu " ale cie ta mama przewraca jakby nie wiedziała jak cie ubrać " ( niby kurcze skąd miałam wiedziec....) " mogła by mama troche szybciej cie ubierac bo pewnie już masz dość " ( a mi się ręce trzęsą , wiadomo...) " szybciej trochę ją kąpcie bo sie przeziębi jeszcze" ( o zgrozo.......) ALE tym razem sie nie dam bo zauwarzyłam że jak nie postawie mocno na swoim to gotowi mi na głowę wejsc! A wogóle to wpadli ( teściowie) na "genialny" pomysł że Julke to oni do siebie na miesiąc zabiorą bo cyt. "i tak bedziesz zajęta małym więc dla niej czasu nie będziesz miała" aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa:angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry: no poprostu szok! Jak można matce dziecko zabrać! jak można wogóle na taki pomysł wpaść! Rozumiem na sobotę i niedziele ok ale nie na tyle czasu! Widze że Julka weszla w taki wiek że najważniejsi w tej chwili dl a niej jesteśmy My rodzice , poza tym rozmawiałam z panią psycholog w żłobku do którego chodzi Jula i wspomniałam jej o pomysle moich teściów to powiedziała że to byłby największy błąd jaki mogłabym zrobic ( oddając ją) bo mogłaby sobie pomyśleć że rodzice mają nowe dziecko i już mnie nie chcą , a to odbiłoby się baaardzo na jej psychice.
Poza tym ogólnie mam już dosyć brzucha, jeszcze trochę to będę go kolanami obijać. Boli mnie już kręgosłup tak że zadna pozycja mi nie odpowiada, marudzę wkółko bo nie mogę zrobić już wielu rzeczy a baardzo chciałabym posprzątać po swojemu np. Idę we czwartek do lekarza i jeśli mój synuś będzie miał już odpowiednia wagę to umawiam się na cc na początek listopada bo dłużej już nie wytrzymam :no:
Oświadczyłam wczoraj swojemu M że chodźby na głowie stawał to jest nasze ostatnie dziecko bo kolejnej ciąży psychicznie nie zniosę,a moj M zawsze chciał mieś przynajmniej 3 dzieci:baffled:
No to się rozpisałam, Pozdrawiam Was moje Panie gorąco i życzę siły pschicznej i fizycznej więcej niż do tej pory miałyście :-)
 
reklama
Witam Was Dziewczyny. :-)
Taka piękna pogoda a większość z nas musi leżeć... Już mam tego dosyć. :-:)-(Echhhh...
Byłam dziś na badaniach krwi - ciekawe jakie wyjdą, a w środę do lekarza.

Ja też się dzisiaj zawiodłam na mojej pracy. Pracuję w szkole w sekretariacie. W ubiegłym tygodniu było święto edukacji. Z tej okazji dyrcia zawsze nas gdzieś zabiera, na poczęstunek. No i oczywiście i tym razem była imprezka, ale do mnie nikt nie zadzwonił z zapytaniem, czy przyjdę. Normalnie zrobiło mi się bardzo przykro z tego powodu. Wiadomo, że i tak bym nie poszła, bo leżeć trzeba, ale pamięć się liczy. I po co człowiek tak sobie żyły w robocie wypruwa, jak potem gdy go zabraknie, to mają go w głębokim poważaniu?? :no::no::no: Mam dosyć. Do ciążowych dolegliwości doszedł teraz żal za takie traktowanie...:-:)-:)-( Echhhh.... Dlatego podziwiam Cię Lunia, za takie poświęcenie!!! Mnie to już zwisa i powiewa... :no::no::no:

Co do pępkowego to mój R też pewnie coś zorganizuje, ale pewnie poza domem i jak już trochę opanujemy sztukę obsługi niemowlaczka :tak:

A goście... Hmmmm - zamknę drzwi przed niektórymi osobami z mojej pracy i niech się nie spodziewają, że z tej okazji szybko jakieś ciasto dostaną... :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Nie i koniec!!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Trzymajcie się Dziewczyny i nie poddawajcie ciążowym dolegliwościom - to już naprawdę niedługo ;-);-);-)
 
ICEDAL - 3 glebokie wdechy...i spokoj, nie denerwuj sie, nie warto......Ale doskonale Cie rozumiem.....:tak: Ja tez bym dziecka nie "oddala" na tak dlugo.....na kilka dni nawet mialabym opory...
Jak urodzil sie Kuba moja tesciowa wykazala sie "inteligencja" i pomoca :baffled: - mieszkalismy jeszcze wtedy w W-wie wiec byla na miejscu....
Kilka godzin po porodzie wpadla do szpitala.........z ciastkami z super ciezkim, tlustym i slodkim kremem (w sam raz dla matki karmiacej, ktora wymiotowala pol porodu i nie jadla ponad dobe :sorry2:).....
A potem, na 3 dzien od wyjscia ze szpitala, M musial pojechac do Wrocka podpisac umowe na wynajem mieszkania...wiec tesciowa miala przyjechac mi pomoc, posprzatac, ugotowac obiad i po drodze dowiedziec sie w przychodni co i jak jesli chodzi o polozna srodowiskowa.....Wiadomo - pierwsze dziecko, gigantyczne szycie wiec dupsko bolalo mnie tak ze siedziec jeszcze zbytnio nie moglam, cycki poranione do krwi i ogolny stres i zamieszanie............Przyjechala........3 godziny pozniej niz sie umawialysmy.....w przychodni niczego sie nie dowiedziala....wpadla z wielkim bukietem kwiatow cala happy....Ja juz wczesniej zdarzylam posprzatac, ugotowac i zjesc obiad, dziecko spalo....A ona wpierniczyla ciastko, nawet talerzyka po sobie nie zmyla i poszla.....:crazy:
Wiec jak teraz slysze od M ze jego mama przyjedzie mi pomoc w czasie weekendu to palpitacji serca dostaje....:baffled:
CLUE - Twoi tesciowie tak jak moi...nie bardzo sie rwą ;-) choc u mnie jak juz to bardziej tesc niz tesciowa....
HANUS - nie smuc sie kochana....wiem ze Ci przykro :-( Ale tak chyba czesto jest, jak jest sie w ciazy na zwolnieniu...
Olac prace na ten czas i tyle!!!! ;-)
A maluchy to by mogly sie rodzic z instrukcja obslugi, no nie? :-D
 
Ostatnia edycja:
Hanuś - nie martw się, niestety tak już czasami jest z tą pracą, dlatego uważam że ten szczególny okres w życiu kobiety należy dobrze wykorzystać i zadbac o siebie i o dzidziusia. Bez zbytnich wyrzutów sumienia. A poza tym myslę że twoja Dyrka nie zrobiła tego specjalnie i z rozmysłem tylko w tym galopie nie pomyslała - i nikt jej tego nie zasugerował. Jak sobie to uswiadomi napewno bedzie sie głupio czuła.

Icedal - rety pomysł Twoich teściów jest koszmarny. Po takich pomysłach ludzie po 30 latach chodzą na psychoterapię z powodu zaburzonych relacji z rodzicami. Dobrze że tak zareagowałaś!
 
Ja na szczęście nie mam problemów z teściami - mieszkają blisko ale generalnie mają wszystko w nosie...Nas nie odwiedzają, raz na dwa tygodnie zadzwonią...Tyle dobrze, że teściowa nie wtrąca się w nasze sprawy. Ale co będzie jak się maleństwo urodzi - nie wiem. Znowu mam problem z moją rodziną - moja babcia wszystko wie najlepiej. I teksty - Kto to widział tak często do lekarza latać, badania robić. Za moich czasów...albo: Po co Ci to? Za moich czasów... I 2 godzinny wykład. Kocham ją i wiem, że ona najbardziej pomoże mi w opiece nad maleństwem( mieszka na tej samej ulicy co ja a mama i teściowa pracują) ale to gadanie...Zobaczymy jak to będzie, na razie nie chcę o tym myśleć;-)
Hanuś - tak jak pisze Kiriam - dyrka nie pomyślała i tyle. Głowa do góry.:tak:
Aneta - instrukcja do maleństwa - dobre:-D
 
Ostatnia edycja:
icedal teściów sie nie wybiera, alez historia

lunia Ty to jestes szalona kobieta, a co do babci to wiesz starsza mysli,że jest najmądrzejsza bo już to przeszła, ale nie patrzy na świat z danej perspektywy, teraz jest troszke prościej niz pól wieku temu, ale łatwo nie będziesz miała po urodzeniu jak babcia będzie przychodzic i robic wykłady,to za długo wysuchiwac takich rzeczy nie dasz rady.Ale życze cierpliwości.

Aneta 23 no tak to jest w UK,że po porodzie naturalnym szybko wypuszczaja, tutaj to jest "taśmówka"oczywiście jak nie ma komplikacji, jedna moje koleżanka urodziła o 6 rano wyszla o 13.00, druga po cesarce wyszła po 3 dniach,ale tylko dlatego tak długo,że małego zabrali do innego szpitala na badania

Tutaj nie daja szczepienia na żóltaczkę od razu po porodzie, tylko wypuszczają do domu, daja szczepionke na grużlicę, ale tez trzeba wyrazić na to zgodę a po 7 dniach karza sie stawić na "przegląd" malucha i mamy, jeśli wtedy jest cos nie tak, to dopiero "działają":wściekła/y:
To sa opowieści moich znajomych, więcej powiem jak sama sie przekonam.
 
Ostatnia edycja:
ok Lunia to byly twoje oststnie chwile spokoju po porodzie dopiero bedziesz wiedziala co to praca ... ja nauczona doswiadczeniem z pierwszym dzieckiem juz od kwietnia olalam robote nikt za mnie nie nabieze sily i checi na cale zycie pozniej juz tylko 26dni w roku i to z dziecmi ... wiec du... dalas mowiac kolokwialnie...
Anetko trzymajcie sie cieplutko z Kubusiem ... fajnie macie z tym ze Kuba odporny....
ja to sobie nie wyobrazam pepkowego w domu mam zamiar posprzatac przed pojsiem do szpitala i tak ma zostac a z facetami nigdy nie wiadomo .... wiec pepkowe na wychodnym i w czasie kiedy bedziemy w szpitalu a synek u mamy... inaczej nie ma sznas......
Icedal moj wlasnie oczekuje na trzecie dziecko ale za kazdym porodem bylo pepkowe wiec nie bede mu odbierala tej przyjemnosci meskiej..... :dry::sorry2:;-) a fajnie bylo mniec instrukcie do porodu.. a jeszce fajniej bylo by zeby chociaz facet mogl troche pobyc w ciazy albo jedna czesc porodu przejsc....hihihihihhiihihihiiihihi
 
Cuz ja to też szczególnych stosunków z teściową nie mam z teściem jeszcze jakoś ale z teściową... hmmmm kiedyś Wam opiszę
Idecal bardzo dobrze zareagowałaś i też mnie życie nauczyło że trzeba stanowczo nawet jak się poczuje obrażona bo przecież udowadniając za wszelka siłę że ja nic nie wiem i nie umię to też mnie obraża, ja mam ten komfort że moja mama mieszka bliziutko i mój M ma z nią rewelacyjny kontakt więc ona nam pomoże a do niczego się nie wtrąca zrozumie pomoże pocieszy i jak trzeba to pożałuje;-)
Aneta to tylko się cieszyć że w Warszawie siedzą ja bym moich chętnie przeprowadziła:sorry2: wiesz może Ci torcik prześlą;-)
Tajchi dziwne te angielskie zasady, niby jak się nic nie dzieje to można odrazu do domciu ale zawsze dobrze trochę ochłonąć po porodzie nie żebym chciała leżeć niewiem ile ale te dwa trzy dni to chyba żadna katastrofa??? 3 maj się słońce;-)
Lunia przyznam że brak mi słów wiesz już pomijając wszystko sama pracyję na stanowisku że mam pod sobą sporo podwładnych przacowników i przyznam szczeże że nie potrafię tak ludzi wyzyskiwać... ja to nawet jak jtoś przeziębiony to staram się do domu wysłać a tu w dziewiątym miesiącu... w głowie mi się to nie mieści...
Hanuś ja też myślę ze to zupełnie nieświadomie było przecież nikt nie chciał zrobić Ci przykrości napewno jest przykro ale sądzę że to nie było celowe działanie- choć nieukrywam że sama czułabym się rozzalona i było by mi przykro...

Ja to dzisiaj nic "mądrego" nie zrobiłam wczoraj i dziś mega leń- a teraz uciekam z M na kolacyjkę, jutro może kino.... mamy jeszcze tylko 7 dni póżniej to tak jak piszecie przyda się instrukcja obsługi;-) może doświadczone mamusie coś wyskrobią:tak: to byłvy hit:happy2:
 
Witam mamusie My dzisiaj nornalnie prawie etat w szpitalu wyrobiliśmy 8,5 h ale to w odpowiednim wątku opisze wiemy tyle że jak nic się nie zmieni wytrzymam to 30.10 zrobią cesarskie cięcie.Co do odwiedzin Nasza mała była wcześniaczkiem odwiedziło nas kilka osób i wylądowała w szpitalu z zapaleniem płuc więc też nie jestem za takimi wizytami.
 
reklama
Czolem dziewczynki!
Ja mialam dzisiaj pierwszy dzien wolny od pracy, fajne uczucie moc troszke dluzej w lozku polezec:tak:. Wpedzilam sie w wir gotowania, prania potem sprzatania a teraz leze bo zaczely mnie skurcze lapac:crazy:. Chyba za duzo chcialam zrobic w jednym dniu. Tak sie obserwuje i juz ktorys z kolei pojawia sie regularnie co 8 minut:szok:. Mam nadzieje ze sie to uspokoi bo mam jeszcze pare rzeczy do zalatwienia przed rozwiazaniem:sorry2:. Czesciowo spakowalam tez torbe do szpitala, to znaczy rzeczy dla dzidzi, moje jeszcze w rozsypce.
Ale dzisiaj byl intensywny dzien na forum, czytania co niemiara:tak:.
MADZIK1388 fajnie miec siostre fryzjerke:tak:. Ciesze sie ze dolegliwosci ustapily. Dziwna sprawa z Twoim lekarzem, ale z tego co rozumiem to nie skorzystasz z tego skierowania az do konultacji z tym drugim lekarzem?
ANTILA gratuluje wytrwalosci, zdarzysz zrobic specjalizacje przed rozwiazaniem czy po porodzie bedziesz musiala kontynuowac?
GABI9 zal Twojej kumpeli ze juz tak wczesnie musi sie z wyrkiem zaprzyjaznic, ale jak mus to mus:no:. Nie przejumuj sie ze nie macie imienia dla chlopca, my juz od polowkowego usg wiemy ze to chlopiec i nadal jestesmy niezdecydowani:zawstydzona/y:.
AGA111 udanego przemeblowywania:tak:.
LUNIA83 no nie, mam nadzieje ze czeka Cie solidny bonus za ten powrot do pracy??? Uwazaj na siebie i zmykaj bezpowrotnie na zwolnienie jak najszybciej:tak:.
NATHALIEP no, takie meskie rozmowy musza byc zabawne do sluchania:-D.
ICEDAL, ANETA23 wspoczuje pomyslowych tesciow, ale jak napisala Tajchi, ich sie nie wybiera, przychodza w pakiecie z M:-D. Ja ostatnio na moich nie moge narzekac, (tfu, tfu zeby nie zapeszyc). Dzisiaj tesciowa miala wolne w pracy i przyszla zeby sie z Oliwia troche pobawic. Przy okazji pomogla mi sprzatac, zmyla podlogi:tak:, tylko tempo narzucila takie ze nie moglam za nia nadarzyc i skutek taki ze leze ze skurczami.
HANUS78 napewno przykro ze nawet nie pomysleli w pracy zeby zadzwonic, ale nie zabieraj sobie tego do glowy, widzisz sama ze nie sa tego warci. Przyjdzie czas ze im to wypomnisz.
NIKI_I super, korzystaj ile sie da przed porodem, potem bedziemy tesknic zeby gdzies wyjsc. Z jednej strony bedzie sie chcialo gdzies wyjsc, a z drugiej bedzie zal malenstwa zostawic nawet na godzine czy dwie. Daj znac jak sie kolacyjka udala:tak:.
MLODA MAMO skoro lekarze tak zalecaja to pewno to najlepsze wyjscie. Trzymaj sie mocno.
Co do pepkowego to M jeszcze sie swoimi planami nie chwali:sorry2:. Mam tylko nadzieje ze nie bedzie to mialo miejsca kiedy po mnie do szpitala trzeba bedzie jechac.
Slodkich snow wszystkim zycze:tak:!
 
Do góry