Witajcie
Ja też co chwila jakieś schizy zaliczam jak maluszek ma gorszy dzień i mniej się wierci to już się martwię potwornie,a jak znowu wierci się dużo to też się zamartwiam czy aby na pewno wszystko w porządku. Mój mąż to chyba ze mną zeświruje, jeszce tylko kilka tygodni, przeraża mnie to coraz bardziej. Momentami chcialabym zatrzymac czas a momentami brzuchol tak mi ciąży i ledwo się kulam że chcialabym się już "rozpakowac"
Zwariowa c mozna z tymi swoimi myślami
Hanus78 melduj nam sie tu szybciutko po powrocie od gina
Pozdrawiam Was wszystkie gorąco, trzymajcie brzucholki do gory
Ja też co chwila jakieś schizy zaliczam jak maluszek ma gorszy dzień i mniej się wierci to już się martwię potwornie,a jak znowu wierci się dużo to też się zamartwiam czy aby na pewno wszystko w porządku. Mój mąż to chyba ze mną zeświruje, jeszce tylko kilka tygodni, przeraża mnie to coraz bardziej. Momentami chcialabym zatrzymac czas a momentami brzuchol tak mi ciąży i ledwo się kulam że chcialabym się już "rozpakowac"
Zwariowa c mozna z tymi swoimi myślami
Hanus78 melduj nam sie tu szybciutko po powrocie od gina
Pozdrawiam Was wszystkie gorąco, trzymajcie brzucholki do gory