Listopad 2008

[aga111]

Gratuluję dziewczynki udanych wizyt u lekarzy:-).

Monik75 następną wizytę mam 11.06 . A co do pozwoleń na budowę to mój brat załatwiał przez rok ...!!! Ale to pewnie też zależy od miasta. Najważniejsze, że bedziecie mieli domek.

Martynka1987 fajne są takie przygotowania do ślubu.

 

[Martynka1987]

Moze i fajne sa takie przygotowania, ale jak sie robi na spokojnie, a nie wszystko w 2 miesiace, zeby zdarzyc. A po za tym dochodzi stres, czy wszystko wyjdzie tak jak ma byc, a w ciazy raczej nie jest on wskazany, wiec staram sie jak najmniej denerwowac, ale to nie jest takie łatwe. Nom, ale mam nadzieje ze wszystko nam sie uda i bede pozniej mega zadowolona

 

[izka_sz]

Witam was !! Mam pytanko co jest dobre na apetyt bo ostatnio niewiel jem i obawiam sie o maleństwo w brzuszku czy mu to nie zaszkodzi. Martynko 1987- przygotowania do ślubu są bardzo stresujace wiem bo w tamtym roku tez to przechodziłam i nie dawałam rady ze stresem .Współczuje ze względu na stres tym bardziej że jestes w cudownym stanie i gratuluje bo to piękne przeżycie. Zapewniam Cię że wszystko pójdzie tak jakbys chciała. Pozdrowionka dla wszystkich!!

 

[agathe82]

hej ja w pierwszej ciazy mialam jadlowstred do 5 miesiaca, wogole nie wymiotowalam, czulam sie super, ale jedzenie roslo mi w ustach i nie moglam przelknac. Jechala potem na witaminach.

Ale pamietaj ze jezeli jest to chwilowe to nie musisz sie martwic, bo dzieciak i tak oprozni najpierw twoje zapasy z magazynow. Ale proboj jesc w takim razie lekkie rzeczy. Nawet jogurt wystarczy, bo wcale nie musisz sie opychac. Na dobra sprawe to przy karmieniu trzeba dostarczyc wiecej kalorii niz przy ciazy. W ciazy to nie jest tak duzo, tylko ze warto patrzec zeby bylo zdrowo. Ale jak sie ma na cos ochote czasem, to znowu zeby sobie wszystkiego odmawiac, to tez nie dobrze, bo ci ta ciaza zbrzydnie....

Bedzie dobrze, wazniejsze zebys sie nie denerwowala za duzo, bo to wiecej dziecko odczuje niz mniejsza ilosc jedzonka;-)

 

[Antila]

Cześć dziewczynki:-)
Ja też miałam straszny jadłowstręt, teraz powoli to mija. Po prostu starałam się jeść delikatne rzeczy.Jadłam wtedy, gdy miałam ochotę.Przerzuciła się na jogurciki, biały ser, jabłka i szparagi
Martynko na pewno wszystko się uda i będziesz miała piękny ślub
Jusia ja też chciałabym wiedzieć, kto mieszka w moim brzuszkuPewnie jednak dopiero się dowiem na kolejnym usg, czyli połówkowym.
Miłej soboty

 

[izka_sz]

Hej dziewczy! Z tym apetytem jest u mnie różnie ale bardzo malutko jem , nie moge patrzec na mięso i wszystko co pomidorowe a przed ciąża to uwielbiałam takie jedzenie. Słodkiego nie jadałam a teraz mogłabym jeść tylko to. Biore witaminy po którychb mi nie dobrze kwas foliowy i tabletki na bakterie w moczu jak się tego najem to nie mam ochoty już nic jeśc. Zdarzają mi sie zachcianki ale bardzo zadko.Też bardzo chciałabym wiedziec kto rosnie u mnie w brzuszku ale dowiem się na koniec czerwca na połówkowym.Z pierwszym dzieciek od poczatku chciałam miec chłopca i tak wszystkim mówiłam i sobie przepowiedziałam w ósmym miesiacu dowiedziałam sie ze będę mieć synka i tak jest niedługo skończy 8 latek i jest urwisem. teraz marzy mi sie corka.

 

[femme fatal]

hej dziewczyny a ja 20 maja ide na wizyte no i mam nadzieje ze juz bede wiedziala co tam siedzi :-) chciala bym dziewczynke ... wtedy bedzie Nina :-) ale jak robilam wrozbe z obraczka i zlotym lancuszkiem (ponoc w 100% sie sprawdza :-| ) to wyszedl mi chlopczyk a na imie dla chlopca to juz nie mam pomyslu ;-/

 

[agathe82]

z dieta zawierajaca pomidory w postaci sosu i miesa, szczegolnie mielonego, to mialam problemy zarowno przy pierwszej ciazy jak i przy tej. Jeszcze nie wiedzialam ze jestem w ciazy, ale wydawalo mi sie to bardzo podejrzane gdy pewnego dnia sos pomidory zaczal mi smierdziec:-)

 

[madzik1388]

ooo mi tak smierdziala kielbasa wedzona, normalnie masakra jakas,
a co do ciuchow to ja juz daaawno nosze ciazowki, i co jakis czas musze cos kupic cos nowego, teraz przerzucilam sie na dresy, ale w dresie do Kosciola nie pojde, i tez musze cos miec

 

[buzi@k]

Heloł :-)
Ja z maleństwem mam całkiem inne smaki to na co mam ogromną ochotę ono chyba nie lubi
Nie ma mowy o tym abym zjadłam ogórki kiszone, nie lubi też cukierków czekoladowych ani nic z czekolady mimo że ja jem ono i tak swoje
Na początku nie mogłam jeść jabłek bo do razu zwrotka ale wstręt już przeszedł.

Co do ubrań to jeszcze wchodzę bez problemów w stare ale muszę zakupić jakieś tuniczki może jutro się wybiorę