K
kasiula260881
Gość
Hej dziewczyny!!!
Siedzę dziś na wolnym:-). Mam doła, bo ten mój pryncypał ciągle mi docina po złożeniu wypowiedzenia. Ostatnio stwierdził, że ja pracy nie szanuję. Aż się we mnie zagotowało, a język świerzbił,żeby powiedzieć,że on pracownika też nie szanuje. BURAK JEDEN!!!
Wnerwił mnie delikatnie mówiąc. Ale już dość o tej mojej tragedyji.
Moja Julia dzisiaj jak aniołek. Cały dzień z mamą to w sumie nie ma wyjścia. Musi być grzeczniutka. Biega mi po mieszkaniu i "kradnie" co chwilę skarpetki z bieliźniarki. Jak sie pytam co tam ma to ucieka, aż się kurzy. Komedia moja.
Ja też nie mam nic na miołajki. Ale nie będę szalała. Muszę zaciskać pasa i odłożyć trochę grosza na później. Kupię Julii jakąś maskotkę, bo ona je strasznie lubi tulić.
Spadam, bo młoda się budzi z drzemki.
Pozdrawiam Was ciepło.
Siedzę dziś na wolnym:-). Mam doła, bo ten mój pryncypał ciągle mi docina po złożeniu wypowiedzenia. Ostatnio stwierdził, że ja pracy nie szanuję. Aż się we mnie zagotowało, a język świerzbił,żeby powiedzieć,że on pracownika też nie szanuje. BURAK JEDEN!!!
Wnerwił mnie delikatnie mówiąc. Ale już dość o tej mojej tragedyji.
Moja Julia dzisiaj jak aniołek. Cały dzień z mamą to w sumie nie ma wyjścia. Musi być grzeczniutka. Biega mi po mieszkaniu i "kradnie" co chwilę skarpetki z bieliźniarki. Jak sie pytam co tam ma to ucieka, aż się kurzy. Komedia moja.
Ja też nie mam nic na miołajki. Ale nie będę szalała. Muszę zaciskać pasa i odłożyć trochę grosza na później. Kupię Julii jakąś maskotkę, bo ona je strasznie lubi tulić.
Spadam, bo młoda się budzi z drzemki.
Pozdrawiam Was ciepło.