reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2008

Cześć dziewczyny! :-)
I ja melduje się po weekendzie! Ogólnie rodzinnie i miło było. Zaliczyłam jeden nocny, fałszywy alarm - i nadziejami się skończyło. No nic - trudno!
Aneta - mam nadzieję że już po najeżdzie i teraz tylko relaks :tak::tak::tak:.
Czarna Anutka - dobrze że się odezwałaś bo zastanawiałam się co się z toba dzieje, a przy okazji ciekawe jak tam nasza ZAneta - miała takie plany na ten weekend?
Izka - :baffled::baffled::baffled: myslę że musisz wykazać się większym zdecydowaniem i asertywnością. Naprawdę aż trudno cokolwiek doradzić, ale uważam że dziewczyny mają rację. Koniecznie musisz przerwać te chore relacje i albo w jedna stronę albo w drugą, bo taka sytacja sama z siebie się nie zmieni na lepsze. A jak pojawi się córeczka to może być ci jeszce trudniej. Więc nie ma na co czekac.
Agata - ja mam dokładnie takie same obawy, tzn martwie się kieduy mnie złapie i czy aby to będzie odpowiedni moment... No nic pożyjemy zobaczymy. Ale słyszałam że dzień porodu wybiera dziecko a matka godzinę więc jeśli to prawda to nie jest tak źle!
Antilka - powodzenia w remontowaniu !
Dziewczyny piorące - łaczę się z wami i niestety bedę jescze prasować. :rofl2:
Serdecznie was pozdrawiam! i zmykam do robienia budyniu :tak:.
 
reklama
I po wizycie ...
Pessar mi zostawiła jeszcze tydzien. W sumie nie wiem po co sie ze mna umawiala na dzisiaj z tym sciagnieciem, bo zrobila mi tylko nadzieje i zdenerwowala.
Szyjka ma juz tylko 1cm i krwawi jak sie ją dotknie. Powiedziala, ze to nic nie znaczy i mam sie tym nie przejmowac. Tylko, ze teraz ciagle przy siusianiu leci krew. Ehh..
Julia wazy miedzy 3,400kg, a 3,600kg! Wg wagi porod wychodzi na 5-6 listopad. Ponoc jesli dojdzie do 4kg lub przekroczy 4kg to bede miala cesarskie ciecie, bo dziecko jest za duze. W sumie mi to pasuje. Nie wyobrazam sobie rodzenie cztero kilowego dziecka.
Podsumowujac - jestem zla.

Aaa i ja tego nie rozumiem...
Dziecko takie duze, szyjka ma 1cm i krwawi, glowka jest juz bardzo bardzo nisko, brzuch dawno opadl, ja nie chodze tylko sie tocze, a ona mi jeszcze tydzien dowalila. Chyba, zebym zaplacila za nastepna wizyte ;/
 
Ostatnia edycja:
Martynag - kochana, ale Juleczka jest duża to dobrze! Rozumiem twoje rozczarowanie chyba też bym się złościła. Ale ginka na pewno wie co robi a to tylko kilka dni!
Uszka do góry. Ważne że z malutka ok :tak:.
 
Martynaag, ale wychodowałaś "kruszynkę":szok:tez bym sie obawiala jakbym miał urodzic brzdąca ok 4kg.

izka_sz az nie wiem co powiedzieć, jak on tak was może traktować, ja bym nawet minuty nie siedziała z takim draniem, szczególnie że to juz nie pierwsze Twoje doznania z jego humorkami,pamietam jak cie nazwał inkubatorem, straszne!!!!!

Agathe trzymaj się 2 w 1 jak na razie

Aneta23 to już parę chwil i będziesz sama

Ja też dołączam do Was do prania, tyle,że musze ręcznie prać bo mi sie pralka zepsuła i nie mam pralki od środy i jutro maja mi dopiero przywieść, koszmar!!!!!

Co do pakowania toreb to moja juz spakowana jeszcze pare podręcznych rzeczy, ale ja nie mam torby turystycznej tylko mała podręczna torbę taka sportowa ale małą, fakt że wypchana po brzegi. No ale u mnie wychodzi sie szybciutko do domu i może dlatego nie muszę brac rzeczy na 3-4 dni.
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny!
Pogoda fatalna,pochmurno i pada,chociaż tak naprawdę mi to wogóle nie przeszkadza,a wręcz przeciwnie,przynajmniej chłodek,a z domu i tak raczej się nie ruszam sama,a M w pracy:-). Też dołanczam do pioracych,bo przecież muszę M poprać i poprasować koszule,jak w środę mam iść do szpitala,ale coś czuję,ze moze jednak w czwartek:dry:,zobaczymy jeszcze:-)
Tak jak piszecie z tymi torbami,to się zastanawiam,czy ja naprawdę o wszystkim pomyslałam,bo moja torba nie jest duża:szok:,ale jak coś zawsze M moze dowieźć brakujace rzeczy,jeśli by się okazało,ze takich brak:-)
Martynnag rzeczywiście dzidzia pokaźnych rozmiarów,ale faktycznie jak urośnie do 4kg,to robią cc,bo ja sobie też nie wyobrażam urodzić takiego koloska naturalnie:szok::-), a wizyta się nie denerwuj,ginka na pewno wie co robi,przecież bierze na siebie odpowiedzialność za twoje zdrowie:tak:
Kiriam smacznego:-)
CzarnaAnutko trzymaj się,a mąż niech schowa humorki do kieszeni:-)
izka fajnie,ze mozemy być wsparciem dla ciebie,ale pamiętaj,ze my tylko wirtualnie mozemy pomóc i wesprzeć,a ty potrzebujesz i będziesz potrzebować wsparcia bezpośredniego,a z tego co piszesz,to ja osobiście nie wierzę,ze twój mąż będzie taki chętny do pomocy przy małej,mimo,ze to jego córcia.
Mi jego zachowanie przypomina czas przed rozstaniem z byłym,tylko,ze nie mielismy dziecka i ja nie byłam w ciąży,więc sytuacja była inna i decyzja prostsza.
Zastanów się czy dasz radę i weź go w końcu mocno za mordę i rzuć o ziemię:wściekła/y:
anetko czekamy na dalsze wieści i mam nadzieję,ze juz przyjemniejsze,bo bez teściowej:-)
agathe, ty kochana juz nie wybywaj tak samotnie,bo męża do grobu wpędzisz:-)
Uciekam do prania:-)
 
Witam....kochane ja tylko na chwilke, wiec nie popisze duzo.....
M zaraz przybedzie z pracy...tesciowa pojechala wczesnie rano....a ja siedze sobie z niania...o i Kuba wlasnie sie obudzil :tak:
Kolejna noc beznadziejna...mlody znow nie chcial spac....
I to moje cisnienie....raczej nie reakcja na tesciowa :baffled:...dzis jest ciagle 140/90...Zadzwonilam wiec do ginki - no i ona ma dzis dyzur w szpitalu....mam do niej przyjechac, bo jakis lek chce mi przepisac....mam nadzieje ze faktycznie tylko na tym sie skonczy.....

I jeszcze od naszej HANUSI mam wiesci:
"Witam! Czekamy do srody. Dostalam antybiotyk na bakterie w moczu. W srode probujemy rodzic naturalnie, a jak sie nie uda to cesarka. Lapie stresa. Sciskam mocno wszystkie moje kochane Listopadowki :-)"

I ode mnie poki co to tyle....mam nadzieje ze potem uda mi dokladnie poczytac i odniesc do Waszych postow :tak:
 
Ostatnia edycja:
Hanus trzymaj sie dasz rade i nie łap doła,będzie dobrze.:-)

aneta23 no dobrze ze sie odezwałaś bo juz sie troszkę martwiłam, czy oby na pewno to cisnienie to nie reakcja na tesciową???:-D oby jak najszybciej ci sie obniżyło.

Pozdrawiam Was dziewczynki
 
reklama
Gabi dobre:-D maza do grobu,,,, a jak sie obija to co, trzeba go ruszyc troche:-D

ja dzisiaj na ostatniej wizycie u lekarza, bo to 40 tydzien. Pod koniec tygodnia tylko polozna zostala. Jak nie urodze to mi znowu masazyk zrobi. U nas taka ciezka pogoda, ze ledwo sie ruszamy, podsypiamy i popijamy kawe:baffled: ja dzisiaj tylko jedna, ale zaraz zrobie sobie druga bo po spaniu nie moge dosc do siebie i jak mnie ruszy to wezme sie za sprzatanie bo meczy mnie to nic nie robienie i takie snucie sie po domu. Zajme sie czyms to mi dobrze zrobi... takie lekkie, ale zeby cos robic;-)

A czop mi sie nie saczy dzisiaj, ale zapewne nie wszystko zeszlo bo w porownaniu z pierwsza ciaza to bylo malo, ale co tam tak naprawde dziewczyny mamy jeszcze czas;-)
 
Do góry