no a teraz tak szybciutko co u mnie...
chodze marudna i nie wyspana bo maly wstaje w nocy na jedzenie chociaz 2 dni byl juz spokoj i budzil mi sie nad ranem no ale chyba wychodzi na to ze musze mu dawac wiecej jedzonka w ciagu dnia a ja go wczoraj poilam jak glupia no ale 3 kuopki poszly-kurcze musze to jakos wysrodkowac...
no i w piatek ma 3 godz trening na barmanke i w sobote i w niedziele do pracy na 12 godzin lece kurcze, boje sie jak cholera nie dosc, ze nowa praca (ttylko dorywczo), nowi ludzie... ehhmam nadzieje, ze dam sobie rade, no i ze tatus poradzi sobie z Mattim.. kurcze tyle obaw ale musze sie jakos przelamac w koncu kaska sie przyda do polandu...
chodze marudna i nie wyspana bo maly wstaje w nocy na jedzenie chociaz 2 dni byl juz spokoj i budzil mi sie nad ranem no ale chyba wychodzi na to ze musze mu dawac wiecej jedzonka w ciagu dnia a ja go wczoraj poilam jak glupia no ale 3 kuopki poszly-kurcze musze to jakos wysrodkowac...
no i w piatek ma 3 godz trening na barmanke i w sobote i w niedziele do pracy na 12 godzin lece kurcze, boje sie jak cholera nie dosc, ze nowa praca (ttylko dorywczo), nowi ludzie... ehhmam nadzieje, ze dam sobie rade, no i ze tatus poradzi sobie z Mattim.. kurcze tyle obaw ale musze sie jakos przelamac w koncu kaska sie przyda do polandu...