Dziękujemy za piękne życzonka 
U nas uroczystość była bardzo skromna, byli dziadkowie i chrzestna i to wszystko. Wczoraj do 2:00 w nocy robiłam torta, mimo zmęczenia i ogólnego zniechęcenia muszę przyznać że udało mi się wyrzeźbić przyzwoity tort. A miałam zamawiać, ale za późno złożyłabym zamówienie bo dopiero wczoraj mi się przypomniało że torta chcę a oni potrzebują 48 h na zrobienie torta - no cóż mi się udało w 2 godziny.
W każdym bądź razie Wiktorowi się podobało, pięknie zdmuchnął na raty świeczki i zeżarł kawałek torta. Specjalnie dla niego użyłam kremu truskawkowego i powiedziałam że to "Tubisiowy krem"
Zdjęć niewiele, jak zwykle musiałam przypominać mojemu małżowi że istnieje coś takiego jak aparat i że ma cykać fotki synowi.
Igor mnie dzisiaj normalnie wnerwia, sorry ale dzisiaj mam po prostu anty macierzyńskie podejście jak mi cały czas jęczy i żyć nie daje. Wisi na cycku, już dawno się nie czułam tak uwiązana. Nawet teraz skrzeczy, a mogłaby cholera pójść "po bożemu" spać
Marzę tylko o tym żeby w końcu obejrzeć 2 odcinek Lostów 4 serii i pójść spać.
U nas uroczystość była bardzo skromna, byli dziadkowie i chrzestna i to wszystko. Wczoraj do 2:00 w nocy robiłam torta, mimo zmęczenia i ogólnego zniechęcenia muszę przyznać że udało mi się wyrzeźbić przyzwoity tort. A miałam zamawiać, ale za późno złożyłabym zamówienie bo dopiero wczoraj mi się przypomniało że torta chcę a oni potrzebują 48 h na zrobienie torta - no cóż mi się udało w 2 godziny.
W każdym bądź razie Wiktorowi się podobało, pięknie zdmuchnął na raty świeczki i zeżarł kawałek torta. Specjalnie dla niego użyłam kremu truskawkowego i powiedziałam że to "Tubisiowy krem"
Zdjęć niewiele, jak zwykle musiałam przypominać mojemu małżowi że istnieje coś takiego jak aparat i że ma cykać fotki synowi.
Igor mnie dzisiaj normalnie wnerwia, sorry ale dzisiaj mam po prostu anty macierzyńskie podejście jak mi cały czas jęczy i żyć nie daje. Wisi na cycku, już dawno się nie czułam tak uwiązana. Nawet teraz skrzeczy, a mogłaby cholera pójść "po bożemu" spać
Marzę tylko o tym żeby w końcu obejrzeć 2 odcinek Lostów 4 serii i pójść spać.
dzieki dziewczyny za kibicowanie,ale pokibicujecie do poniedzialku bo nie pojechalismy do miasta na zakupy bo...firma K.jakims cudem opoznia sie z wyplata
a planowalismy zrobic wieksze zakupy wiec zostalismy w domu,w poniedzialek K.ma wolne,jedziemy z Hania na pierwsze szczepienie to wtedy zachaczymy o centrum
heh
