reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2007

.... siedze tak na kanapie i kombinuje co by tu zrobic azeby nic nie robic :sorry2:
kurcze kuchnia, przedpokuj i pokoje czekaja na porzadki :dry: Jaaaaak mi sie nieeeeeeeche! :-:)zawstydzona/y: Wstalam, polazlam do wanny i mi sie odechcialo sprzatania. A bylam pelna energii rano :sorry2: Od godzinki juz laze po kuchni i wracam na kanape :sorry2:

mysle tez o tym moim mieszkanku.... 20 dni i bede na swoim! Jejku... juz, juz , juz... jestem niecierpliwa :-D
 
reklama
.... siedze tak na kanapie i kombinuje co by tu zrobic azeby nic nie robic :sorry2:
kurcze kuchnia, przedpokuj i pokoje czekaja na porzadki :dry: Jaaaaak mi sie nieeeeeeeche! :-:)zawstydzona/y: Wstalam, polazlam do wanny i mi sie odechcialo sprzatania. A bylam pelna energii rano :sorry2: Od godzinki juz laze po kuchni i wracam na kanape :sorry2:

mysle tez o tym moim mieszkanku.... 20 dni i bede na swoim! Jejku... juz, juz , juz... jestem niecierpliwa :-D


wierze Ci Larvuniu, ja tez zawsze bylam, jestem i bede kapana w goracej wodzie;-);-);-) ...a wlasne mieszkanko to duzy krok do przodu... a zaraz potem maluszek w domciu...:-D:-D:-D ale zleci jakos - nie ma wyjscia... :-):-)
 
Ojoj... wlasnie byla u mnie pani odczytujaca liczniki wody i... pyta na kiedy mam termin... no i zaczyna opowiadac... ze jej corka rodzila teraz - koniec sierpnia, ze cala ciaze czula sie super - wzieli ja do szpitala w 41 t.c, 8 dni lezala jescze i dopiero jak odeszly jej "zielone" wody to przystapili do dziela... no i chlopczyk wazyl ponad 4 kg... ta dziewczyna dostala 9 szwow, a ponoc jest cala poszarpana w srodku, dziecko zabrali jej bo "chyba" sie zachlysnelo wodami - dostala je dopiero po kilku dobrych minutach... potem ja czyscili, bo lozysko cale nie wyszlo, a tak w ogole to powinni byli zrobic jej cesarke... no a potem jej dziecko zlapalo zapalenie pluc, ona wyszla do domu a dziecko jeszcze 10 dni w szpitalu... No i ta pani mowi ze dzis porod to loteria, ze oni przeszli horror...

ow... ponoc nie powinno sie straszyc kobiet w ciazy takimi historiami,a ona mi takie rzeczy... ale byla naprawde mial i ciepla... i pewnie chciala byc pomocna...


boje sie...

pociesza mnie tylko to ze bede miec SWOJA polozna, bo ponoc ta ktora u nich byla to wogole sie nie przejmowala... byla i wychodzila... a jednak swoja polozna bedzie ze mna od poczatku az do 2 godzin po porodze... i mam nadzieje, ze bedzie zupelnie inaczej...
 
A co do skórczy to tylko chcialam sie dowiedziec na jaki okres srednio przed wlasciwymi pojawiaja sie te przepowiadające mozna to jakos przewidziec wczesniej?Jakos sie przygotowac czy jest BACH BACH i juz sie jedzie?:-D

Ines przyjmijcie moje gratulacje.Mariczka ślicznie juz zasuwa normalnie jak by chodziła juz od dawna.
A powiedz mi Ines czy ona lubi siedziec w tym kojcu?Bo mnie to sie wydaje takie troszke nie fajne ale to tylko moje zdanie,wiem ze to bardzo ułatwia,mozna zostawic dzidzie i isc robic np obiadek.

Women co do 1. to każda kobieta przechodzi to inaczej. jedne od pierwszego skurczu do porodu mają jeszcze kilkanaście godzin, inne kilka. Nie ma reguły. Ale pewnie jeszcze doświadczone mamy się wypowiedzą. :-)

A co do 2. to taki kojec jest naprawdę świetną sprawą - znajomych synek taki miał. Dziecko ma swój "plac zabaw", dużo barierek do wspinania i przytrzymywania się, sama możesz do niego wejść i tam z nim się pobawić, jak już jest większe, możesz wyjąć szczebelki (chyba dwa - jak w łóżeczku) i dziecko może sobie samo z niego wychodzić. Ale jak jeszcze zbyt pewnie się nie czuje w pozycji pionowej lepiej być przy nim, bo łatwo może się uderzyć podczas upadku na pupę albo inną część ciała.

Ojoj... wlasnie byla u mnie pani odczytujaca liczniki wody i... pyta na kiedy mam termin... no i zaczyna opowiadac... ze jej corka rodzila teraz - koniec sierpnia, ze cala ciaze czula sie super - wzieli ja do szpitala w 41 t.c, 8 dni lezala jescze i dopiero jak odeszly jej "zielone" wody to przystapili do dziela... no i chlopczyk wazyl ponad 4 kg... ta dziewczyna dostala 9 szwow, a ponoc jest cala poszarpana w srodku, dziecko zabrali jej bo "chyba" sie zachlysnelo wodami - dostala je dopiero po kilku dobrych minutach... potem ja czyscili, bo lozysko cale nie wyszlo, a tak w ogole to powinni byli zrobic jej cesarke... no a potem jej dziecko zlapalo zapalenie pluc, ona wyszla do domu a dziecko jeszcze 10 dni w szpitalu... No i ta pani mowi ze dzis porod to loteria, ze oni przeszli horror...

ow... ponoc nie powinno sie straszyc kobiet w ciazy takimi historiami,a ona mi takie rzeczy... ale byla naprawde mial i ciepla... i pewnie chciala byc pomocna...


boje sie...

pociesza mnie tylko to ze bede miec SWOJA polozna, bo ponoc ta ktora u nich byla to wogole sie nie przejmowala... byla i wychodzila... a jednak swoja polozna bedzie ze mna od poczatku az do 2 godzin po porodze... i mam nadzieje, ze bedzie zupelnie inaczej...

Anulka nie słuchaj takich opowieści!!! :wściekła/y: Niepotrzebnie jeszcze bardziej "straszą" Cię przed porodem. Będziesz miała swoją położną, która będzie panować nad sytuacją i na pewno nie dopuści do czegoś takiego. Moja koleżanka, która w naszym szpitalu rodziła i miała wykupioną położną, była w stałym kontakcie z lekarzem dyżurnym (akurat była to Kassolikowa) i jak zaczął słabnąć puls maluszka od razu skonsultowała się z lekarzem i koleżanka miała cesarkę. Będziesz w dobrych rękach! Tylko nie słuchaj takich opowieści.
 
Witajcie mam chwilke bo maz nie widzi i nie goni od kompa! On ma teraz woplne i pilnuje zebym sie nie przemeczala!!!!

INES jestes wielka!!!! Dziekuje za rade z tymi testami na saczenie sie wod! Mam, zrobilam i jestem spokojna ze jednak nic mi nie ucieka!!!
No i jak Twoja coreczka slicznie smiga!!! Brawo i jaka szczesliwa przy tym!!!

MISIU, mam nadzieje ze pobyt w szpitalu szybko minie i wrocisz tam juz tylko na porod!!!

LILKA, gratuluje dziewuszki!!! Fajnie ze statystyka sie podnosi!!!!

WOMEN, moja polozna tlumaczyla nam z ytmi skurczami tak! Pierwsze sa takie ze je czujesz ale mozesz sie usmiechac! Zaczynasz liczyc co ile te skorcze sie pojawiaja! Masz czas zeby sie wymyc i przygotowac! Pozniej bole sie nasilaja ale nie jest to w sekundowym tempie! Powiedziala nam ze jezeli skurcze sa regularne co 8 min i masz blisko do szpitala to mozesz juz tam sie wybrac! Nie bedzie bledem jezeli wybierzesz sie tam szybciej bo wiadomo rodzisz pierwszy raz i masz obawy! W kazdym razie sa 4 fazy boli! Pierwsza z usmieszkiem , druga juz nie fajna, trzecia nieprzyjemna i ostatnia to porod!!!!!!

Co do szkoly rodzenia to ja chodzilam i bylo warto! Cwiczylysmy sobie joge i qui gong, pani opowowiadala duzo o porodzie, o tym jak interpretowac bole, o tym kiedy trzeby szybko do szpitala itd!!! Warto bylo
 
Jolie... dzieki...:tak::tak::tak: ja tez tak sobie tlumacze... juz dzwonilam do mezusia i sie wyzalilam... no ale majac swoja polozna mamy komfortowa sytuacje... no i jeszcze Ty tez pisalas, ze chyba jest raczej dobra polozna... Ale jeszcze raz dzieki za slowa otuchy... bo taka ze mnie panikara, ze szok:szok:
 
Witam!
Normalnie rzadko pisze chociaz czytam w miare regularnie a ostatnie trzy dni to koszmar.Dni a wlasciwie nocki.W ciagu dnia brzucholek twrdnieje jak kamien a w nocy np,dzisiaj wstawalam co pol godziny do toalety.W dodatku budzil mnie bol pecherza.Tak mysle.Jutro jade na kontrole do szpitala i az sie boje pomyslec ze moge z niego nie wrocic.
Widze ze ogolnie u wszystkich cos sie dzieje...
Misia
Powodzenia w szpitalu.
Kajunia
Trzymamy kciuki za chlopakow zeby jak najdluzej mieszkali u mamusi.
Ladina
Co u Ciebie???
Larvunia
Wlasnie doczytalam o mieszkanku.Super ze nareszcie wam sie udalo znalezc!Gratuluje!!!
Anulka
Na takie opowiesci powinnas miec oczy i uszy zamkniete!!!

My chyba nareszcie zdecydowalismy sie co do imion:
Olivia i Emily
co sadzicie?

 
Chcialam jeszcze cos napisac ale tym razem mi synek nie pozwolil! Obudzil sie wczesniej niz powinien!!!
Sorki
 
czesc mamusie
ale sie rospisalyscie od rana
ja wlasnie wrocilam z zakupow musialam dokupic materac do lozeczka bo ostatnio zapomnialam kupic
kupilam tez pare rzeczy dla siebie : 2 koszulki takie ktore sa przystosowane do karmienia , biustonosz do karmienia i koszule nocna do karmienia ( musialm cos takiego kupic bo nie uzywam takich rzeczy jak pizama albo koszula .... to bedzie smieszne uczucie w czyms spac ;-))

oczywiscie nie omieszkalam kupic dla maluszka tez choc mialam juz nic nie kupowac z ubranek :zawstydzona/y::zawstydzona/y:
no coz .............. chyba kazda znas ma do tego slabosc


women : ja co prawda pojade z mezem do szpitala ale nie chce zeby byl przy porodzie
nie chce zeby widzial mnie meczaca sie ........... bede z moja polozna
ale oczywiscie chce miec mozliwosc zeby wkazdej chwili zawolac meza
 
reklama
Motylinek
wiesz jakbym siebie czytala. Mam tak samo:baffled: Budze sie z bolem pecherza...Od dwoch dni juz praktycznie nie moge chodzic, do lekarza ide a raczej chyba jade w piatek:baffled:
Gratuluje wyboru imion:tak: u nas dalej jedna wielka niewiadoma. Nie mam pomyslu:baffled:

mirka
ja kupilam jeden cyckonosz do karmienia i teraz zastanawiam sie czy nie bedzie za maly:confused:
 
Do góry