reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2007

hej kobietki
przyszlismy sie pochwalic ze wkroczylismy w II trymestr :-)

nadal czuje sie fatalnie,taka słaba,spiaca
wczoraj mialam mocne bole brzuszka,teraz od paru dni boli mnie kosc jakby ł,onowa
ale lekarz mowil ze to nic takiego


co do porodu....to dzisiaj mi sie sniło ze usg pokazało ze maluch ma ponad 4 kg i ze zrobia mi cc :szok:
wbijali mi te igły i...tak cholernie to bolało ze sie obudziłam :szok: a jeszcze zanim sie obudziłam to wiem ze to znieczulenie wogole mnie nie brało

swoją droga to nie chciałam Milenki rodzic przez cc i teraz tez nie chce :no:
nie wyobrazam sobie tego bolu brzucha,w koncu przecinaja i macice i miesnie i wogole brrrr
pamietam jedna kolezanke z lipca,urodziłysmy tego samego dnia ja naturalnie ona przez cc
wspomina to jako horror....niestety nie w kazdym przypadku jest ok....

bede rodzic w Norwegii a z tego co sie dowiedzialam jest to kraj (chyba w Europie) gdzie jest odnotowana bardzo niska umieralnosc noworodkow :happy:

chociaz moj szpital w Wolsztynie tez jest super
zajmuje dobre miejsca w rankingach szpitali w PL
duzo kobiet u nas rodzi z Poznania nawet!! a to 70 km
sama jestem zadowolona i wiem co tu by mnie czekało a teraz poznam jak jest tam,co tez mnie napawa lekiem :baffled:

ok lece na film ;-)
papa
 
reklama
Hej
Ja z pierwszym porodem meczylam sie 25 godzin ;-)
Ale uwierzcie mi,szybciutko sie zapomina :tak:
Od 6 rano do 23:00 czekalam na rozwarcie na tabletkach przeciwbolowych bo skurcze mialam juz porodowe.Jak o 23 wskoczylam na lozko to dali mi ZZO i urodzilam nastepnego dnia o 7:07.
Najwazniejsze jest podejscie poloznej a ja mialam aniola.
Nie dziwie sie ze sie boicie i pewnie tez bede dygac przed kolejnym porodem,ale to naprawde nic strasznego(oczywiscie kiedy wszystko przebiega jak nalezy):tak:


ja to wogole miałam 4 wywoływanki :szok: a Mili za diabły urodzic sie nie chciała
w koncu za 4-ym razem zrobili mi z rana bolesny zabieg,dostałam zel domaciczny by macica wreszcie pusciła
do tego oxy w kroplowce i o 12 godzinie stwierdzili ze wreszcie mam 3 cm rozwarcia
potem musiałam czekac by sie zwolniła porodowka bo wszystkie zajete były :-)
i o 15 wjechałam dopiero na nią
przebili mi pecherz plodowy by poszło!!
no i Mila urodziła sie o 23.05 :-)
a lekarka sadziła ze potrwa to jeszcze dłuzej,nawet potem mi powiedziala były zakłady o mnie na porodowce :-D , bo juz ostatnia rodziłam

o 1.35 w nocy dostałam pierwszy posiłek
normalnie zżarłam :-D
nie było lekko ale nie wspominam porodu zle
ale teraz kiedy wiem co mnie czeka to juz inna bajka :tak: nie ze sie boje ale.....ale juz wiem co mnei czeka hahahaaa
 
Hej...

dzięki za odpowiedzi na moje lęki porodowe... Dziewczyny... tak czytam i czytam i ja naprawde nie wiem jak to bedzie...:no:

...teraz mam swietna pania ginekolog (chodze do niej od poonad 5 lat), ale problem polega na tym, ze ona nie pracuje w szpitalu... nie wiem czy mam zmienic lekarza, czy chodzic do dwoch... czy tuz przed koncem (k.8-m-ca) pojsc prywatnie do lekarza szpitalnego ...ojoj....
a poza tym to ja strasznie chcialam cesarke, ale ostatnio rozmawialam z moja lekarka i powiedziala, ze ma 2 corki i niedlugo tez pewnie beda mamusiami i ona nigdy nie polecilaby cesarki... ze jest znacznie ciezsza i moga byc gorsze skutki, np. dzidzia moze zachlysnac sie wodami, bo jest wyszarpywana i w ogole mowila ze lepiej samemu... ale ja sie boje ze nie bede umiala i ze jeszcze zemdleje, alebo cos zle zrobie i zaszkodze malenstwu...

och....
teraz pocieszam sie i glaszcze brzuszek mowiac do malenstwa, ze razem przez to jakos przejdziemy...:laugh2: ale jak bedzie juz porod blisko to nie wiem jak to bedzie...:baffled:

Sciskam!!!
 
Anulko twoja lekarz ma racje.
Ostatnio ogladalam program w Tv i lekarze mowia juz o modzie na cesarke.
Ale te kobiety nie biora pod uwage tego,ze nie boli przy porodzie,ale po porodzie to jest meczarnia.
Czasami szwy sie nie schodza,czasami lekarze zostawiaja szwy lub one sie nie rozpuszczaja do konca. Szwy ciagna i to strasznie boli.
Toz to jest prawdziwa operacja.
Ja rozumiem CC z koniecznosci,bo przeciez trzeba ja czasem wykonywac.
Kobieta po porodzie naturalnym szybciej wstaje na wlasne nogi.
 
hej dziewczyny

do pierworodek :-D jak byłam w ciazy z Mili bardzo chciałam urodzic siłami natury,bo chciałam zobaczyc jak to jest :-)
i nie załuje!!

po tygodniu juz lekko mogłam siadac,przez pierwszy tydzien to fakt ze tylko stoisz lub lezysz :-D
ale szybko sie do siebie dochodzi :tak:

ja teraz przyjełam opcje ze Karol w pracy zaznaczy ze jak tylko zaczne rodzic to on natychmiast bierze 2 tygodnie urlopu
on bedzie sie zajmował Mili a ja bede lezec :-p i dochodzic do siebie

z dwójką maluchow to juz trzeba kombinowac
narazie nie wykombinowałam kto zostanie z Mili aby Karol mogł ze mna pojsc rodzic :baffled:
 
witam

Kajunia pisałaś o dzisiejszych mdłościach... brrr, ja mam mdłości ciągle:-( ...i to nawet nie poranne tylko całodniowe!!! Dziewczyny, kiedy one wreszcie przestaną mi dokuczać... ...czytałam, ze niby od 12 tygodnia ustepuja... a tu nic z tego:baffled:

mdłości miałam na szczęście tylko wczoraj :-) ale łapie mnie potworna zgaga :baffled:

co do porodu to podejrzewam, że będę miała cc :-p tym bardziej przy bliźniakach :-) ale jeżeli będę mogła rodzić naturalnie to teżź będzie OK :-)

dziewczyny na pewno będzie dobrze :tak:
 
Hej Dziewczynki,

Oj, wzielo nas z tymi porodami...tez sie boje...ale juz jakos inaczej...bo wiem (mniej-wiecej) co mnie czeka. Moj pierwszy porod trwal 7 godzin, bez zadnych wywolywaczy, do szpitala przyjechalam z rozwarciem na 4cm, po 4 godzinach dostalam zzo bo rozwarcie nie postepowalo a skurcze byly coraz silniejsze, po kolejnych 3 godzinach trzymalam Skarbusia w ramionach. Fakt, o bolu sie zapomina w momencie gdy tuli sie Dzidzie...no ale strach chyba pozostaje. Bardzo boje sie cc, czasem nie ma wyjscia i trzeba ratowac Bobasa, ale sama bym sie chyba nie zdecydowala. Musimy sie wzajemnie wspierac, tak jak piszesz Kajuniu, bedzie dobrze, musi byc! Musimy myslec bardzo pozytywnie...i slonecznie:-)

Anineczko, ciesze sie ze z Dzidziusiem wszystko w porzadku i ze slyszalas bicie serduszka swojego Malenstwa.

Lilka, tez powoli staram sie "organizowac" kto z kim zostanie gdy pojde do szpitala. Na razie umowilam sie ze znajoma przyjedzie do nas by zostac z Amelka. Moja Mama zaoferowala ze przyjedzie na 2 tygodnie, wiec mam nadzieje ze sie "wstrzele" czasowo. Dobrze ze szpital mamy blisko, doslownie 5 minutek piechotka.

Anittko, ale cudne sny masz! U mnie zero snow, doslownie czarna dziura, spie jak zabita.

Zasypiam dzis na stojaco, sil mi brak. Zmykam do pracki.

Milego dnia, buziaki dla Brzusiow:-)
 
hhheeeeeej mamcie :)

powiedzcie mi dzidziusia nosimy 40 tygodni prawda? :) A 40 tygodni to przeciez 10 miesiecy. Wiec dlaczego mowi sie, ze nosimy maluszka pod serduszkiem 9 miesiecy?? Ja juz nic nie wiem :D

Pozdrawiam Was mamcie :)
 
hhheeeeeej mamcie :)

powiedzcie mi dzidziusia nosimy 40 tygodni prawda? :) A 40 tygodni to przeciez 10 miesiecy. Wiec dlaczego mowi sie, ze nosimy maluszka pod serduszkiem 9 miesiecy?? Ja juz nic nie wiem :D

Pozdrawiam Was mamcie :)
Nosimy pelne 9 miesiecy :tak:
No ja to nosilam pelne 9 miesiecy i 8 dni.Czyli 8 dni 10-tego miesiaca:dry:
Chyba dobrze napisalam:eek::laugh2:
 
reklama
hhheeeeeej mamcie :)

powiedzcie mi dzidziusia nosimy 40 tygodni prawda? :) A 40 tygodni to przeciez 10 miesiecy. Wiec dlaczego mowi sie, ze nosimy maluszka pod serduszkiem 9 miesiecy?? Ja juz nic nie wiem :D

Pozdrawiam Was mamcie :)

40 tygodni ciąży to inaczej 10 miesięcy księżycowych :-)
 
Do góry