reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2007

Mirka ogromne gratulacje!!!

Pati dla was serdeczne życzenia, oby przez następne miesiące nie było żadnych problemów, z oczkami, ani innych.

Anulka jak Ty przeżyłaś to pięciogodzinne rozstanie z synkiem? Hmm... Kunkiewicz coś o nim słyszałam, ale nie pamiętam już co :sorry2: może to i lepiej.

Misia witaj. Dobrze, że Wikowi udało się wypróżnić, a wanna, fajne miejsce sobie wybrał ;-) Życzę wytrwałości z mężem.

Pati, właśnie, wiesz coś więcej co u Moniki, jak sobie radzi?

My tak trochę w niepewności żyjemy, bo mój mąż najbliższe weekendy ma pozajmowane i będzie w Wałbrzychu na próbach i koncertach. I tak nam się marzy, żeby synek nie miała zamiaru rodzić się w weekend, a najlepiej jakby się urodził na spokojnie 3 grudnia :tak:
A dziś dostaliśmy zaproszenie od kumpla z W-cha na winko z okazji Jego 30 urodzin. Tylko ta data nie bardzo nam pasuje, bo to właśnie początek grudnia. Bardzo żałuję, że nas tam nie będzie :-( bo nie ważne czy będę po czy przed porodem to nie ma szans na wyjazd.
 
reklama
Melduję sie w domu
Nie napisze za wiele,ledwo zyje.
Jutro postaram sie napisac i nadrobic
Malutki zdrowy i duzy
4200 i 63 cm przyszedł na swiat w niedziele o 8.55

Do jutra kochane
 
Olpa ty to kurde mialas blyskawiczny porod - jak ja bym tak chciala :tak: ale ja nie rodzilam poprzednio 2 wiec raczej nie mam szans :-p ja tam czekam na wody albo skurcze regularne co 2-3 min, inaczej nie bede pewna, bo jak bym miala jezdzic do szpitala i sprawdzac za kazdym razem czy to juz to, to prawdopodobnie co druga noc bym spedzila w szpitalu :baffled:

Women super ze juz jestes w domciu i z malym wszystko w porzadku ;-) :-) zycze abys jak najszybciej doszla do siebie !!!

a ja tam juz jestem po kolacji i goracej kapieli siedze juz sobie w pizamce :-) ah moglabym tak caly dzien lezec w wannie :-D chociaz moja dzidzia chyba nie lubi, bo strasznie mi sie brzuch wtedy napreza i z kazdej strony brzucha wystaje kawalek cialeczka
 
dziekujemy,dziękujemy...:-):-):-);-):tak:
nie mam ostatnio czasu na nic
jak zabieram się za nadrabianie co u Was to albo pora karmienia,albo po młodego do szkoły,albo
no właśnie....
malutki jest grzeczny
za to starszy w szkole rogi pokazuje
zeszyt z uwagami puchnie w zaskakującym tempie
musimy się bardziej przyjrzeć tym zapędom i poświęcić młodemu więcej czasu bo chyba pragnie zwrócić na siebie uwagę
hm...
w sumie na każdym kroku mówimy mu i dajemy odczuc jak jest dla nas ważny i że kochamy go tak samo mocno jak malutkiego Marcela
no ale jak widać coś się w jego 7 letniej głowie dzieje:sorry2::-(

także przepraszam ze nie na bierząco jestem ale myślami i duchem zawsze z Wami:-):-)

dobra spadam bo mąż wzywa:cool2::cool2::cool2::baffled:
 
marthusia gratuluje :-)

mirka rowniez gratulacje:-) szybko wychodzisz do domku:tak:

pati gratuluje miesiecznicy :-)

women witaj spowrotem , ale duuze dziecko:-)

wisienka co do skurczy to te normalne bolaly ale nie umiem okreslic czy mialam krzyzowe czy brzuszne, chyba brzuszne;-) a co do partych to bolaly jak cholera kiedy nie parlam- wtedy az sie cala trzeslam, ale jak moglam juz przec to bylo spoko- duza ulga:tak:


My dzis zaliczylysmy pierwsza wizyte u lekarza- w poradni preluksacyjnej, potem byl malutki spacerek i mala spala 4 godziny po spacerze:szok: normalnie jutro pochodze z nia na balkonie to mi usnie :-) wozka jeszcze nie mamy:-( moze za miesiac jak kasa bedzie sie uda:-(
 
reklama
Cześć dziewczyny. Nietety nie mam czasu na czytanie. Starałam se nadrobić, ale nie mam kiedy:-( Padam z nóg... mam w domu mamę po opercji i wiecznie głodne rozdrażnione dziecko.... Mała ma prawdopodobnie skazę białkową... wygląda jak biedronka, ma całą buzię w krostkach. Jedyne co mnie pociesza, to to, że wróciłam już do wagi sprzed ciąży:-)

Women ale masz faceta. gdzie on sie zmieścił w tym małym brzuchu:szok:

Mirka gratulacje:-)
 
Do góry