jestem
qrcze nie moge wejsc cos na BB
cos BB wywala
Lilka jak Milenka do Hani sie odnosi? :-)
musze przyznac ze wspaniale przyjeła siostrzyczke
w ciazy cały czas jej mowilismy kto jest w brzuszku,Mila siostrzyczce pierdzioszki robiła
no i jak przyszli z Milą do spzitala to tak zawstydzona była :-)
ale po chwili było tylko ''Hania Hania''
teraz w domu musze strasznie uwazac bo Mila wykorzystuje kazdy moment by dorwac sie do Hani
dzisiaj jestem w suszarni,sciagam pranie i slysze ze Hania sie kreci w lozku (była w naszym duzym)
a po chwili slysze ''Hania Hania''
normalnie w te pędy do pokoju i cow idze?? Milena sobie Hanie na kolanach polozyła
nie bede mowic jakiego szoka przezylam
a w tej chwili glaszcze spiącą Hanie w wozku
pare razy sie zdarzyło ze probowała jakby wyrwac Hanie mi czy arolowi
i co chwile mowi ''daj TO''
takze jest dobrze,ale mimo wszystko widze ze stara sie na siebie zwracac uwage tym ze robi na zlosc wiele rzeczy
no coz
przepękamy
U nas wszystko kreci sie wokol Oskarka... ...jest kochaniutki i naprawde grzeczny... mamy tylko jeden problem... jedzenie
Dziewczyny, jak jest u Was z karmieniem piersia??
Bo nasz synus je i je i je... Budzi sie glodny, wtedy dostaje cyca, karmie go sredni ok. 5-10 minut (podczas ktorych robi sobie male odpoczynki) potem nosimy go by sie odbilo... przewijamy, i on znowu szuka cyca... no i kolejne karmienie, znow 5-10 minut i tak min. 3-4 razy (a wieczorem dochodzi do 7...) i dopiero jest szansa by usnal... spi 2-3 godzinki i powtorka... dodam, ze smoczka nie uznaje... ...jak mu dajemy na sile, to ma mine jakby jadl cytryne i pluje... takze oszukiwanie smoczkiem odpada...
Anulka u nas podobnie
Milena jak zjadła to szła spac i nie było problemu
a Hania to je na 2 czasem 3 raty bo musi sobie odbic
powiem wam szczerze ze ja mialam pierwsze 2 dni tak malo pokarmu ze mała nic prawie nie spała tylko non stop przystawialam ja do piersi,bo wiecznie chciala jesc
w koncu Karol powiedzial ze jedzie kupic butelke i NAN 1 bo to jest nie normalne bym nic nie spała (zreszta on tez)
to mialo byc na wszelki wypadek na kolejna tak ''atrakcyjną'' noc
ja wam powiem ze mi niedobrze ze zmeczenia było i w glowie mi sie krecilo
bo w nocy rodzilam,mloda potem nie dala mi sie wyspac bo była bardzo placzliwa
przyjechalam do domu i dalej była placzliwa (bo glodna)
i jakos mi wyszlo ze z 3 noce pod rzad nie spalam prawie nic,a o dniu to nie wspomne...
naszczescie wczoraj dostalam pokarmu i mała sie najada do syta i NAN lezy schowany gleboko w szafie
Anulka normalnie nie wiem co ci poradzic
ja np.staram sie wdrazac Łatwy Plan Tracy Hogg ''Jezyk niemowlat'' (z Mila stosowałam i to była Biblia dla mnie :-)) ale Hania nie chce sie narazie dostosowywac hihiii
w tym planie chodzi o to by karmic co 2,5-3 godz.
karmienia maja trwac max.30minut bo potem dziecko traktuje cie jak smoczka
po czym po karmieniu ma byc faza aktywnosci-bo my po jedzeniu spac tez nie chodzimy,i dziecko najedzone,wybawione,zmeczone kladziemy spac
i tak w kolko
jednak mi Hania przy karmieniu czesto zasypia,a tak nie powinno byc bo potem moze dziecku tak zostac ze bedzie zasypialo przy cycu lub bez nas nie zasnie
Hania na szczescie uznała smoczka od razu bo ma silna potrzebe ssania
Milena zas nie miala takiej potrzeby
a ksiazke czytam znowu bo wiele mi wywietrzalo