stukam się poranną kawką Mamuśki
dzień dobry;-)
wstałam jak zwykle wypoczęta
napisze Wam trochę jak wygląda doba mojego Tuptusia:-)
mój anioł zasnął po kąpieli i karmieniu ok.20 i obudził się parę minut po 2giej
przebrałam go,nakarmiłam i spał do 7mej
teraz nakarmiony,przebrany śpi dalej....
w ciągu dnia przerwy na karmienie są krótsze
i coraz dłuzej malutki rozgląda swoimi pięknymi oczętami
nie wiem czy Nas widzi..podobno nieee,ale ja tam myślę ze tak
zaczęliśmy na dobre spacerowac
wczoraj bylismy az 45 minut
poza tym malutki ma zaropiałe jedno oczko....
przemywam esensją z czarnej herbaty i pozniej na sucho czystym wacikiem..(tak kazała położna)
ale juz drugi dzień i ciągle tak samo to wygląda
moze macie jakieś inne rady bo ja już nie wiem sama
Samuelek bardzo duzo ciepła okazuje braciszkowi:-)
całuje go w rączki,mówi do niego pięknie
jestem zachwycona jak widzę jaki czuly jest Samuelek(to po mnie
)
no dobra juz więcej nie zawracam gitary
chciałabym abyśmy już wszystkie rozdwojone były bo brakuje mi tu tematów związanych z cycoleniem,ropijącymi oczkami itp..itd:-)
ale wiem...wiem..jeszcze troszkę i wszystkie będziemy miały dzidzie przy sobie
anulka gratuluje dorodnego chlopaka!!!!!
moi rodzice dzisiaj przyjechali, przywiezli tone zarcia pysznego i innych prezentow i zabrali mi malego
juz dostaje lekkiej fiksacji i nie wiem co mam ze soba zrobic
i az mi sie na placz wzielo jak pojechali hehe
sugar...no Ty juz kobito na finiszu...
a imię dla maleńkiej wybraliscie?
relaksuj się w tych ostatnich dniach...nawet przy prasowaniu
buziaki:-)
dziewczyny jak to jest z tymi wodami plodowymi???mi kiedys znajoma powiedziala ze chodzila ok tydzien czasu i nie zauwazyla ze jej pekl pechez plodowy bo tak powoli jej wyciekaly
nie wiem czy wierzyc czy nie
Kochana mi też pękł pęcherz płodowy jak wysiadałam z auta
niestety nic się nie sączyło,tylko chlusnęło dosłownie wiadro wody..
.
zanim dojechaliśmy do domu i weszliśmy na 3 piętro to wyleciały jeszcze ze 2 wiadra tych wód....
.
przerażająca ilość...
ryczałam jak wół ..bo tyle tego było ze byłam przekonana ze teraz to sie Marcel na bank udusi.....
wszystko opisze w porodach
kurcze,tylko nie mam czasu skończyć bo wstęp juz od kilku dni napisany
misia_q...gratuluję drugiego tygodnia,ucałuj Igorka w piętkę:-)
powiedz Kochana,czy chodzisz codziennie na spacerki z Igim...i jak go ubierasz..
no i może masz radę jakąś na to ropiejące oczko:-(
anineczko...Matheww,bardzo ładnie:-)
jeszcze raz gratulacje i odezwij się koniecznie i foteczki jakieś powklejaj
buzka.
larvunia...no Marcelek rzeczywiście charakterny:-)
jak to Marcele
ale nic sie nie denerwuj jeszcze moment i będziesz Go miała w ramionach:-)
no dobra spadam po tym mega poście się wykąpać(bo aż się spociłam
)
a na koniec Mamusia z Synkami...