Listopad 2007

[eZOJA]

buuuu... Wy mnie juz chyba nei kochacie Zadna nie spyta sie co tam u ginekologa a pisalam wczoraj ze mam dzis o 12 wizyte. Mam focha!
heheheheeh...a tak powaznie to HEJ Bo jeszcze dzis nic nei pisalam. Wiec rozwarcie nadal tak jak przed 4 tygodniami na 2 cm. Szyjka skrocona na maxa, lozysko rozwiniete tez na maxa... nic tylko rodzic. Maly w kanale rodnym juz glowka i ..... i nic... niechce wyjsc Jak to doktorek powiedzial "kocic sie no kocic" hehehe... oj chcialabym juz ...chciala...

krokiety.... a ja bym zjadla teraz uszka z barszczykiem... mjami....

 

[eZOJA]

...ojojoj... cos mnie Morfeusz wola do wyrka ....ehhh... pojde sie polozyc na godzinke

 

[sugarspunsister]

anitt zadzwon na izbe przyjec polozictwa w szpitalu i zapytaj!!!
no i chyba wszystko wskazuje ze lada chwila bedzie po

 

[Anitt]

Dziewczyny po kapieli sie uspokoilo, ale wydaje mi sie ze musze byc czujna. W koncu ten czop to podobno nie sa zarty

 

[ELBRA]

...

 

[asix]

waszka-dzieki za podpowiedz-musze sprobowac-bo z boku spojrzec to naprawde okropna jestem...
Jutro nasza paczka idzie na mecz-a ja znowu sama w domku
Juz mam dola...

Anitt-no to dobrze,ze tych skurczy juz nie ma,musialas sie biedactwo wystraszyc nie na zarty-ja nie wiem co bym zrobila-straszna panikara jestem

Larvunia-wiem o czy mowisz u mnie od 2 tyg. wszystko podobno gotowe,no ale cisza-malenstwo jest uparte...hehehehe!!!

dobra dziewczynki-pora cos zjesc-bo ostatnio z cieplymi posilkami to jestem na bakier
Do potem!!;-)

 

[Anitt]

Wykrakalam chyba, znowu sie brzuch mi twardneje, bede liczyc czestotliwosc. Moze jeszcze dzisiaj odwiedze ten szpital...

 

[Women23]

Hello
Tak sobie was czytam i czytam a weny na pisanie brak
Dziś chyba mnie siły opuściły,uśmiech gdzieś zostawiłam nie wiem może to przez tą pogodę.
Larvunia hmmm coś Marcelek sie nie spieszy,pewnie dobrze mu w brzuszku,albo chce być tak punktualny jak jego imiennik heheh synuś Pati.
Anitt powinnas zadzwonić za izbę tak jak radzą tobie laski.Zielonkawy kolor kojarzy mi sie z przenoszonymi wodami płodowymi albo z zanieczyszczonym łożyskiem.
Elbra domyślam sie co czujesz.Ale faktycznie 6godz jazdy,no chyba ze z przerwami bedziecie jechali,to wtedy dasz rade
Misia miło sie poczytuje jak fajnie wam sie układa,tak rodzinnie i ciepło.Ciesze sie ze malutki zdrowiuteńki.Cycków współczuję.A jak z nawałem pokarmu?Dałaś rade?Ja sie tego właśnie boję,nawału pokarmu bardziej niż porodu,znaczy sie porodu o dziwo wogole sie nie boję,nie wiem dlaczego ale jestem strasznie spokojna.

 

[waszka]

asix nie lam sie kochana, niedlugo wszystko sie skonczy, urodzisz sliczne malenstwo i wraz z tym momentem skonczy sie burza hormonow. Ja tez siedze sama w domu przez caly dzien, bo maz duzo pracuje:-(, ale jakos daje rade, siedze w necie, albo wychodze na zakupy- mi to niesamowicie poprawia humorek.. teraz ide sie polozyc, bo mialam marna nocke

anitt jejku wiec sie zaczyna?? mam nadzieje, ze pojdzie szybko i bezbolesnie. Zazdroszcze Ci niesamowicie, bo tez bym juz chciala.

 

[Women23]

Ja ide sie położyć jakoś akumulatory mi padły i nie mam siły,zajrzę później