reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopad 2007

Mam do wybrania trzy szpitale, lekarz poleca jeden z nich, ALE:
mialabym ciezko dostac sie tam, jesli chodzi o jakies badania (np. USG). Poza tym mialam okazje tam sie znalezc w swieta, co prawda nie z mojego powodu, ale z malym dzieckiem ktore sie rozchorowalo i mialo wysoka goraczke. 4 godziny czekania, pewnie tylko dlatego ze bylo to dziecko. A reszta ludzi pozwijana w poczekalni :/ Brak lekarzy na EMERGENCY.
Drugi szpital bardziej mi odpowiada, bo pracuje w miescie, w ktorym on sie znajduje. Ale jeszcze nie wiem nic na temat opieki w nim, musze zaczerpnac porady od opinii publicznej:)
Trzeci juz calkiem odpada, takze waham sie tylko miedzy tymi dwoma.
Anitt ja mysle,ze wszedzie jest tak na Emergency.Fakt nie jestem z Uk,ale mamy to samo tutaj w Irl.
Az mnie trzepie jak pomysle ile razy z Antkiem czekalismy na lekarza w szpitalu.Czasem to bylo 4 godziny,czasem 6 :baffled:
Dowiedz sie o ten drugi szpital ;-)
Ale powiem,ze to norma takie czekanie.

Najgorsze są humory. Jakieś pierdoły potrafią wyprowadzić mnie z równowagi, dzisiaj popłakałam się z jakiegoś dziwnego powodu, nawet nie pamiętam, bo była to tak nieistotna sprawa.
Oj tez tak mam.
Juz siedze jak na szpilkach,bo meza jeszcze niema a juz powinien byc.I wcale sie nie martwie o niego,bo wiem gdzie jest,ale jestem zla,ze go jeszcze niema.
Moze dlatego,ze wiezie mi pizzunie:laugh2::laugh2:

u nas pogoda bez zmian :wściekła/y: czyli tak jak pisałam wcześniej :-(
Jutro bedzie lepiej.


Oho jest mezus:eek::tak::-)
 
reklama
Kajuniu wspolczuje wyjazdow meza.
Zdradz gdzie maz pracuje i dlaczego tak czesto wyjezdza?
No i co bedzie jak sie dzieci urodza? Pewnie bedziesz chciala,zeby byl przy Was?
 
Kajuniu wspolczuje wyjazdow meza.
Zdradz gdzie maz pracuje i dlaczego tak czesto wyjezdza?
No i co bedzie jak sie dzieci urodza? Pewnie bedziesz chciala,zeby byl przy Was?

anineczko - mój mąż pracuje w firmie, która budowy rafineryjne ma w całej Polsce :zawstydzona/y: i Marcin jest teraz w Świnoujściu, więc do mnie ma jakieś 350km :-(
z delegacji zjeżdża raz na 2 tygodnie :zawstydzona/y:
napewno kolejny kontrakt (sierpień/ wrzesień) szykuje się w Gdyni (mniej więcej na 2 lata) więc Marcin będzie miał do domu 60km :-) no i to jest ta optymistyczna wersja :-)
jeżeli chodzi o czas po urodzeniu dzieci to Marcina praca chyba się nie zmieni :no: na szczęście mieszkamy z moimi rodzicami, a mama bardzo dużo pomoże mi przy dzieciach :tak:
 
No to ma bardzo odpowiedzialna prace.:tak:
Oby faktycznie byl blizej domku :tak:
Bardzo dobrze,ze mama Ci pomoze.
To jest bardzo duza pomoc. Ja czesto zaluje,ze niema kolo mnie babci Antka:eek:
 
No to ma bardzo odpowiedzialna prace.:tak:
Oby faktycznie byl blizej domku :tak:
Bardzo dobrze,ze mama Ci pomoze.
To jest bardzo duza pomoc. Ja czesto zaluje,ze niema kolo mnie babci Antka:eek:

anineczko - pracę odpowiedzialną ma raz...niebezpieczną dwa...:eek:
mama dużo pomoże nam przy maluchach :tak: w końcu to pierwze wnuki :-D poza tym jest jeszcze siostra i babcia do przypilnowania ;-)

anineczko znowu zostałyśmy same na naszym wątku :baffled: :baffled: :baffled:
 
anineczko - pracę odpowiedzialną ma raz...niebezpieczną dwa...:eek:
mama dużo pomoże nam przy maluchach :tak: w końcu to pierwze wnuki :-D poza tym jest jeszcze siostra i babcia do przypilnowania ;-)

anineczko znowu zostałyśmy same na naszym wątku :baffled: :baffled: :baffled:

Ano niebezpieczna tez.
Rafineria zawsze kojarzy mi sie z silnymi,spoconymi,seksownymi facetami ;-)
No i wlasnie dzielnymi i lubiacych ryzyko.

Oby dla niego byla troszke mniej niebezpieczna bo przeciez ma o kogo dbac;-)
A babci zazdroszcze.
Ale moze juz w pazdzierniku bedzie jakas niania z nami mieszkac;-)


Ano zostalysmy same :-(
Co z tym zrobic?
 
no pieknie, czyzby to co pisze bylo dla was niewidzialne? :baffled: kurcze, nie piszcie ze zostalyscie same na tym watku bo codziennie tu zagladam ale nie zawsze mam czas zeby cos odpisac, bo Wiku mnie ciagle absorbuje. Ja nie moge caly dzien siedziec na necie, mam mnostwo na glowie niestety i ta choelrna praca magisterska sie ciagnie... eh...

wlasnie wrocilam od ginki. dzidzia ma 55 mm i pieknie wierzgala :-) zaraz umieszcze w galerii :-)
 
no pieknie, czyzby to co pisze bylo dla was niewidzialne? :baffled: kurcze, nie piszcie ze zostalyscie same na tym watku bo codziennie tu zagladam ale nie zawsze mam czas zeby cos odpisac, bo Wiku mnie ciagle absorbuje. Ja nie moge caly dzien siedziec na necie, mam mnostwo na glowie niestety i ta choelrna praca magisterska sie ciagnie... eh...

wlasnie wrocilam od ginki. dzidzia ma 55 mm i pieknie wierzgala :-) zaraz umieszcze w galerii :-)
Zostalysmy same dzisiaj Misiu.
Ja tez mam male dziecko i tez czesto niemam czasu,ale jak juz mam to jak zagladam to i moge cos napisac;-)
Zauwaz,ze pisze 3-4 postow w ciagu calego dnia,to nie jest duzo,ale zawsze cos ;-)
Nie nenerwuj sie.

No i watek nie umiera:-D


To swietnie,ze z dzidzia wszystko okey.
 
reklama
hello!
witam z wieczorka:-)
szaro buro zimno i ciągle wielkie chmury nad głową sie przetaczają,grr nie lubie a już było tak cieplutko!!
Ja też często do was zaglądam tylko mi czasu brakuje żeby odpisać, albo mąż przy kompie.:zawstydzona/y:
Ja też dołączam do mamuś czujących sie dobrze, tyle że mnie zachcianki dopadają w dziwnych momentach np dziś zobaczyłam musztarde i musiałammm zjeść choć troszke bo chyba bym nie wytrzymała ..
słodyczy widzieć nie moge bo jak tylko dojrze to od razu pochłaniam i nie ma że boli no i żeby dopełnić liste sok porzeczkowy strasznie mi zasmakował:-) :-) :-)
jets tylko jedna rzecz która mnie niepokoi mam jakieś dziwne zawroty głowy z takimi pół omdleniami tak jakbym na chwile się wyłączała i po chwili właczała na nowo. W piatek mam wizyte u gin to się je poradze co to może być. sęk w tym że wyniki badań będą dopiero w poniedziałek a następna wizyta 31 maja takie fajne kolejki są imidzie.A miałam przyjść z komlpetem badań 2x usg . drugie usg mam we wtorek. hi już się nie moge doczekac..


upss długi post mi wyszedł i chyba troche zagmatwałam , mam nadzieje że jakoś rozczytacie:-)
 
Do góry