Witam !
Pusia mam pytanko...długo trwało zanim nauczyliście Kacperka spać samemu wg tej książki co pisałaś? bo ja dziś zaczęłam młody płakał na początku a potem mu przeszło i sie położył i zasnął (po 10 min). ciekawe ile czasu minie zanim nie bedzie wogóle płakał i zaśnie sam (o ile wogóle).
ale w domu mieszkam z teściami i nie wszytstkim się "podoba" nasze usypianie
A ku... co im do tego.wrrrr ale jestem wkurzona. Nawet dziecko źle usypiam
No nic jakoś muszę dać rade mimo ich krytyki......bo ten mały zbój znów zaczął sobie z nami jaja robić przy zasypianiu
.
nam to zajęło tydzień (zreszta nawet w tej książce piszą ze sredno tyle to zajmuje (przy młodszym maluszku) ze starszymi jest trudniej niestety.
u nas wieczorem to praktycznie nie ma nigdy problemu z zasnieciem - pije mleko kładziemy go wychodzimy i spi.
W dzien raczej tez jest bez problemowo choc czasem zdaza sie ze zacznie płakać ale trzeba wtedy dalej stosowac metode z ksiazki zeby Maluch wiedzial ze nic sie nie zmieniło. Nie poddawaj sie i nie patrz na teściów bo to Twoje dziecko i ty chcesz dla niego jak najlepiej a łatwe zasypanie to głuwnie jemy dobrze zrobi. Zobaczyłam ze dzieki tej metodzie nawet jak kacper odrazu nie uśnie to siedzi sobie w łużeczku z misiem i sie bawi az w koncu połozy sie sam i spi i jak sie obudzi to tez nie ma odrazu krzyku tylko spokojnie plezy troszke i zaczyna sobie gadac .
Ja dziekuje Bogu ze kiedy kacper miał 6 miesiecy trafiłam na tą książke nie wyobrazam sobie jak bym mogła go teraz usypiac dlatego trzymam kciuki i nie poddawaj się
u nas wieczorem to praktycznie nie ma nigdy problemu z zasnieciem - pije mleko kładziemy go wychodzimy i spi.
W dzien raczej tez jest bez problemowo choc czasem zdaza sie ze zacznie płakać ale trzeba wtedy dalej stosowac metode z ksiazki zeby Maluch wiedzial ze nic sie nie zmieniło. Nie poddawaj sie i nie patrz na teściów bo to Twoje dziecko i ty chcesz dla niego jak najlepiej a łatwe zasypanie to głuwnie jemy dobrze zrobi. Zobaczyłam ze dzieki tej metodzie nawet jak kacper odrazu nie uśnie to siedzi sobie w łużeczku z misiem i sie bawi az w koncu połozy sie sam i spi i jak sie obudzi to tez nie ma odrazu krzyku tylko spokojnie plezy troszke i zaczyna sobie gadac .
Ja dziekuje Bogu ze kiedy kacper miał 6 miesiecy trafiłam na tą książke nie wyobrazam sobie jak bym mogła go teraz usypiac dlatego trzymam kciuki i nie poddawaj się