reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2007

Sabinko a nie możesz wymienić butków?
Anulka no ja na takie wyczyny jak Oskar będę jeszcze musiała pofczekać ale jakie dziwne w ciagu paru chwil a dziecko zaczyna coś nowego robić

Jestesmy całe w burakach z Olą bo skrobałyśmy idziemy do mycia:-D
A i jeszcze prezypomniało mi się rano Michał ubiera się a ja do niego ubieraj szybciej majtki a on wpatrzony w swojego pisiaka mówi chciałbym miec takiego pisiaka jak tatuś ręce mi opadają bo to już niejeden tekst z pisiakiem w roli głównej.Czego ta Ola się od niego będzie uczyła:-D
 
reklama
a tak w ogole, to wczoraj zepsul nam sie internet... mezus naprawial i naprawial... i dopiero teraz dziala...

Oskar spi, zaraz juz pewnie wstanie, maz w firmie... mamy maly wir... wszystko ogarnac przed wyjazdem, firme, dom, platnosci, pakowanie... i jeszcze wiadomo zakupy na wyjazd...:-p:-p

juz walizki znioslam na dol... stoja w salonie:-D:-D
w piatek ide na bikini do kosmetyczki, i jeszcze 2 razy chce pojsc na solarium coby troszke sie musnac opalenizna;-);-)

no ale najgorzej z jazda... teoretycznie na lotnisku mamy byc o 3.30, bo o 5.30 wylot. Ale jak dzownilam na lotnisko to kobieta rezerwujac nam miejsca powiedzila ze styknie jak bedziemy o 4.30, bo wszystko juz mamy - bilety, rezerwacje, takze tylko odprawa... hmmmm, no a wedlu nawigacji jest 290km, jazda na lotnisko ma trwac 3 godzinki... i nie wiem czy Oskara kapac, klasc spac, a potem ubierac we snie i do auta... czy przetrzymac go zeby zasnal w trasie... no i nie wiem o ktorej wyjchac... :baffled::baffled::baffled::baffled:
 
A co do wyczynow do faktycznie, jak patrze jaka ciekawosc swiata ma w sobie dziecko i jak bardzo chce probowac, cwiczyc i jest dumne jak zrobi cos nowego ...to jestem naprawde zachwycona macierzynstwem...

Oskar teraz puszcza sie w kojcu i ptrzy ile ustoi, po czym lapie sie szybko jak ma juz upasc...a i uczy sie odwraca w kojcu jak stoi , przeklada raczki i raz stoi tyle raz przodem:-D:-D:-D
 
Anulka jak Kapik wstanie to jade robić foty;-) zoabczymy co tam jest;-)
Elbra u nas taka sama pogoda jak u Ciebie masakra juz 3 tydzień!!! dlatego jak wczoraj wyszłam to wróciłam po prawie 4 godzinach!:-)
Beatko ale się uśmiałam!!!!!!Michaś jest prze kochany;-) hihihi a co do butów to nie będę wymieniała jednak może mu podrosną;-) a juz zaliczył dziś w nich pierwszy spacerek;-) siedział na wózku hehe a przynajmniej cieplutkie skarpetki moge mu ubrac do nich:-)

a mnie dziś na krupnik naszło;-) a ze kapik tez uwielbia więc gotujemy:-) hehe
ide buźka
a jeszcze co do śpiworków to ostatnio udało mi sie kupić w Realu zarąbisty śpiworek za 25 zeta;-) wiec sie ciesze:-) a mojemu kapikowi ostatnio sie odmieniło i bardzo żadko się odkopie:-) wiec się okazać moze zupełnie niepotrzebny:-)
 
No i porobiłam zdjęcia ale program do pakowania mi się nie otwiera:wściekła/y:bede próbowała
Anulka ja bym wykąpała i ubrała tak jak do wyjscia zaśnie a potem na lotnisko .i tak przez podróz wszystko Oskarowi sie poprzestawia a przynajmniej dziecko bedzie czyste
Kurde az mi sie rece zatrzęsły bo właśnie dzwonili w sprawie pracy jestem na czwartek na 9,30 umówiona musze tylko kogoś do Oli załatwić:baffled:
 
Sabinko, no to najwazniejsze ze buciki juz ochrzczone:-D
mam nadzije, ze nie jedziesz specjalanie zeby robic fotki... co...?????

Beatko, chyba masz racje, wykapiemy, ubierzemy jak na podroz, a potem tylko kurteczka i czapeczka i do auta...

Trzymam kciuki za prace, to ta na pol etatu?? :blink:
 
reklama
Do góry