Dobry wieczor:-)
Oskar juz spi, mezus sie kapie, ja juz wykapana i zarz mykam do wyra
:-):-)
Elbra, super, ze wypad sie udal:-):-)no i trzymam kciuki za przyszla "fasolinke"
Bira, wspolczuje uczulenia - ale jak sie wlasnemu dziecku wypija mleczko to sie ma
;-) och, zartuje sobie, ale znam bol swedzenia.... mialam kiedys cos na styl atopowego zapalenie skory... brrrrr, 4 m-ce sie z tym zmagalam:-
-( no i juz nie pij wiecej Ingusi mleka
Bira, fajne sa focusy...
Beatko, opierdziel meza - na tydzien???
a co do jagod to juz wiem na pewno, swieze rozluzniaja
Dziunia, Beata, Bira, Elbra, Women dzieki za informacje odnosnie dosladzania;-) juz wiem co i jak;-);-) ja do tej pory tez nie dawalam nic a nic cukru, ale przy jagodachmnie tknelo, ze one kwasne... i moze glukoza by sie nadala, ale jak nie dajecie to ja tez nie bede;-);-):-)
Women, ja Cie rozumiem z tym spaniem z Dorianem... ja mam obok mezulka, a tak pewnie tez Oskar spalby ze mna
;-) ...a nawet teraz brak mi synalka w lozeczku
:-(
no i chcialam zapytac Was gdzie kupujecie jagody? Bo my kupilsmy wczoraj jedne na rynku - 0,75litra, apotem 1,5litra pod lasem prosto ze skupu (nawet nie przebrane z lisci) no i myslalam, ze na 100% sa swieze (w koncu zanim trafia na rynek to jeszcze ktos je musi przebrac, potem sprzedac itp...). No i wczoraj te kupione na rynku okazaly sie gorzkie:-( a te kupione pod lasem byly pycha... a dzis te spod lasu gorzkie...
i nie wiem... jak kupic by byly dobre????
Pytacie o wozek, a wiec jest rozkladany na plasko (z tylu ma regulacje jedna reka), budka ruchoma (wiec chroni przed deszczem, sloncem i wiatrem), regulowany podnozek, no i obracane siedzisko, i raczke ma fajna bo albo 2 rogi, albo jedna porecz do prowadzenia.:-)