bira
Listopadowe mamy'07
Hej:-)
Niedawno wróciłam od kumpelki. Ale sie nagadałam:-) Ini wyrandkowana. Myziała swojego kolegę w stópkę i łapała za rączkę. Słodko to wyglądało. Oczywiście matka mądra zdjęć nie zrobiła w tych romantycznych momentach... no ale norma.
U nas upał i ledwo żyję. Do tego Inga od kilka dni ma problemy ze spaniem. W nocy się budzi po kilkanaście razy i ja tak łażę pomiędzy jej i swoim pokojem... Oby dzisiejesza noc była lepsza...
Zaraz muszę jeszcze suczydła na siku wyprowadzić...
Aluśka, strasznie mi przykro z powodu męża. Trzymam kciuki, żeby szybko nową pracę znalazł.
Wisianka, cieszę się, że u Ciebie już ok.
Llka, gratuluję nowego autka. Seban jutro jedzie oglądać nowe dla mnie. A jak nic nie kupi to jedzie we wtorek na giełdę. Kurcze mam nadzieję, ze szybko coś znajdzie fajnego, bo ja chcę do niego jechać...
Anulka, gratuluję "samotnej" nocki:-)
Niedawno wróciłam od kumpelki. Ale sie nagadałam:-) Ini wyrandkowana. Myziała swojego kolegę w stópkę i łapała za rączkę. Słodko to wyglądało. Oczywiście matka mądra zdjęć nie zrobiła w tych romantycznych momentach... no ale norma.
U nas upał i ledwo żyję. Do tego Inga od kilka dni ma problemy ze spaniem. W nocy się budzi po kilkanaście razy i ja tak łażę pomiędzy jej i swoim pokojem... Oby dzisiejesza noc była lepsza...
Zaraz muszę jeszcze suczydła na siku wyprowadzić...
Aluśka, strasznie mi przykro z powodu męża. Trzymam kciuki, żeby szybko nową pracę znalazł.
Wisianka, cieszę się, że u Ciebie już ok.
Llka, gratuluję nowego autka. Seban jutro jedzie oglądać nowe dla mnie. A jak nic nie kupi to jedzie we wtorek na giełdę. Kurcze mam nadzieję, ze szybko coś znajdzie fajnego, bo ja chcę do niego jechać...
Anulka, gratuluję "samotnej" nocki:-)