A
Anitt
Gość
Dobry wieczór.
Padam dzisiaj. Mąż mnie przetargał niesamowicie. Jeszcze musimy prasowanie zrobić... Byliśmy nad rzeką znowu. Psy się wyganiały za dwa dni, bo jutro mają karcer w domu i tylko na siśki będą wychodzić. Później byliśmy ogarnąć auto, bo na wesele takim zasyfionym wstyd trochę jechać;-) Inga poszła z moją mamą na spacer a ja o to scięłam się z teściową, bo ta podła suka mi z jakimiś tekstami startowała, ze przecież dziadek mógł ją wziąć. Co za pazerna flądra. Działa na mnie ta baba jak płachta na byka.
Wpadlam na chwile. Bira, moja jest identyczna! Jak raz maly mial drzemke i mial sie niedlugo obudzic to chciala z nim zostac a ja sie nie zgodzilam, bo wiedzialam ze jak zobaczy ja jak sie obudzi to bedzie plakal i chcialam oszczedzic tego mojemu dziecku!! A ona po jakims czasie wypomniala, ze ja to sobie chodze robic paznokcie a moja mama jest z malym a jej nie chcialam go zostawic wredna suka! Tylko ze moja mame maly znal bo dopiero po jakims miesiacu mieszkania z moimi rodzicami odwazylam sie wyjsc bez niego! Wrrrrrr. Nigdy jej go nie zostawie bo jej nie ufam i ch..j!
No to tyle Kiedys napisze wypracowanie na jej temat na pogryzionym