reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2007

Mąż rozmawiał ze znajomymi.
Lena kazała przywozić Blaszke wraz z książeczką zdrowia.
Ona co prawda jest dentystką,ale jakąś tam teorie na temat zdrowia dzieci ma.
I się kazała nie przejmować,że sobie poradzą i mamy jechać i się dobrze bawić :happy:
No i jak? Chyba pojedziemy?
Tylko zawieziemy dzieci dzisiaj i zostaniemy tam na noc.Troszke dalej będzie na lotnisko,ale będe z nim do ostatniej minuty.
Choć dalej mam jakieś ale...ale chyba nic mu nie będzie...musi sie tylko pożądnie wys**ć...
 
reklama
No ale u mojego P. jest calkiem inaczej. Tam to co chwile ktos ma pretensje do kogos, ale ja juz to zaczelam olewac. Kiedys probowalam byc mila i zyc w zgodzie, ale wiem ze sie tak nie da, wiec wale wszystko prosto z mostu i nie mam zamiaru udawac ze jestem milutka. U nich niewiadomo co mowic, a czego nie, bo wszyscy dookola sie oklamuja :/ Przy naprawde banalnych sprawach. Ja nie rozumiem tego co oni robia i wiem ze nigdy sie w tym nie odnajde i nie mam zamiaru byc taka jak oni. A tesciowa... Bira, witaj w klubie. Szkoda gadac po prostu. Kiedys moze opisze na pogryzionym jak wygladal moj urlop :/ Nie chce znac tej baby po prostu i ciesze sie ze jest daleko.

U Sebana w rodzinie jest to samo. Jeden na drugiego patrzeć nie może. Teraz brat teściowej się buduje, a oni tylko patrzą aż go zlicytują:szok::szok: Kiedyś dostai spadek po ciotce i Seban miał się dołożyć do podatku itp. ale go ominęli i zapłacili sami, więc olaliśmy, a później teściowa do mnie z tekstem wyskoczyła, ze musi wszystko na Piotrusia teraz zapisać, bo gdyby coś się stalo, to żeby Sebastian nie rościł żądań przypadkiem:baffled: Normalnie jakby mi ktoś w mordę zamalował. Moją mamę zamurowało i tylko powiedziała, że jak ona wogóle może tak o własnym dziecku mówić a ja jej wyrąbałam z tekstem, żeby go swoją mira nie mierzyła, bo on po cudze łap nie będzie wyciągał... To się k..a zaczęła głupio śmiać:wściekła/y::angry:

Bira no widzisz można, wszystko oczywiście chodzi o kasę. Jak Dannego rodzice kupili nam pralkę z okazji narodzin Davidka (bo stara nam się akurat popsuła) to przecież brat z ponad miesiąc się nie odzywał.
Ja się cieszyłam że Davidek będzie miał kuzynów do zabawy a się okazuje że oni zamierzają się gdzieś wyprowadzić na peruferia Szkocji gdzie stoi 1 dom na pare km...
W ogóle jego brat to chory człowiek, ale szkoda gadać

Zarąbiści ludzie nie ma co. Dobrze, że się wyprowadzają, to nie będziesz musiała na nich patrzeć;-)

anitt.........z rodzina to jest tak poki wszyscy zyja to jest ok ale jak dojdzie do podzialu spadku to nawet najlepsze rodziny walcza o pieniadze wiem z autopsji !!!

Moja rodzina widać jest inna, bo u nas nikt się o kasę nie bije. Ja się po ojcu zrzekam spadku... moja T. tego do dziś zrozumieć nie może;-)

Mąż rozmawiał ze znajomymi.
Lena kazała przywozić Blaszke wraz z książeczką zdrowia.
Ona co prawda jest dentystką,ale jakąś tam teorie na temat zdrowia dzieci ma.
I się kazała nie przejmować,że sobie poradzą i mamy jechać i się dobrze bawić :happy:
No i jak? Chyba pojedziemy?
Tylko zawieziemy dzieci dzisiaj i zostaniemy tam na noc.Troszke dalej będzie na lotnisko,ale będe z nim do ostatniej minuty.
Choć dalej mam jakieś ale...ale chyba nic mu nie będzie...musi sie tylko pożądnie wys**ć...

Jedź i baw się dobrze:-):-):-)
 
Jest blaszka :-):-):-)
Wyszła po drzemce i po solidnym śniadaniu :-D:-D:-D
Kurcze ostre kanty miała nieźle :szok:
Zachowałam na pamiątke :laugh2::laugh2:

Jedziemy :tak::-D

bira kurcze super laska z Ciebie.
Nie dasz sobie w kasze napluć.Super ;-)
 
Wisienko Dominik mial spac w lozeczku metr ode mnie ale tego nie moglam tez zniesc :)

anitt to ciężki z ciebie przypadek :-D:-D


A i jestem ukochaną synową tak więc nie jest źle :-)

annineczka ja też, tzn. będe


Moja rodzina widać jest inna, bo u nas nikt się o kasę nie bije. Ja się po ojcu zrzekam spadku... moja T. tego do dziś zrozumieć nie może;-)

bira ja tak samo,


Jest blaszka :-):-):-)
Jedziemy :tak::-D
annineczka gratulacje dla Mattiego
Miłego weekendu zycze, baw sie dobrze :-):-):-):-):-)



witam w klubie
moj wczoraj wrocil ''z pracy'' kolo 23.00 :baffled:
ok,mnie ma w du...e,ale nawet olewa tym samym nasze dzieci i tak mi cisnienie tym zachowaniem podnosi ze szok

Lilka ważne że dzieci mają Ciebie najkochańsza i najlepszą mame na świecie, tatuś mam nadzieje że się obudzi - trzymam kciuki by było dobrze,


a ja mam znów lepszy humor :-):-) może jadnak uda nam się wziąść kredyt w Polsce i kupić moje wymarzone mieszkanko
- właśnie czekam na decyzje jaką i czy w ogóle mamy zdolność kredytową
trzymajcie kciuki !!!!!!
 
wiecie co w ogóle to mam dziwnego synka bo jak go dam do kojca to zauważyłam że sam sobie usiądzie i się ładnie bawi, a jak ja próbuję go posadzić to za cholerkę nie chce, tzn,. czasami siedzi ale jeszcze musi byc podparty czy się czegoś trzymać :baffled:

któraś z was tez tak ma?? :confused::confused:
 
reklama
Do góry