bira
Listopadowe mamy'07
Ehh nie.Ząbki wykluczam całkowicie.
Wziełam tradycyjnie plasterki Evra. Mi pasowały od zawsze,mężowi też.
Zastanawiałam się nad tabletkami,ale mąż się uparł
Ja kiedyś kleiłam Evrę, ale wszystko mnie po tym bolało a cycki miałam chyba ze 3 razy większe bolesne jak w ciąży. Kurde musze w końcu na coś sie zdecydować, bo jak strzelę sobie drugiego bejba teraz to chyba walnę sobie w łeb
Bira ja też czasami tracę kontrolę nad sobą ale generalnie nie wiem dklaczego mam takie grzeczne dziecko chyba bozia mi wynagrodziła po Michale bo był paskudny i nadal jest niegrzeczny no może nie tyle co niegrzeczny co bardzo ruchliwy i gadatliwy.To tez uwierzcie może denerwować
A Ola jeść spać i kupka to jej potrzeby i zawsze roześmiana.
A i ja nigdy dzieci nie nosiłam na rekach moze wyrodna matka ale zawsze miałam dużo pracy i dzieci na leżaczkach zawsze ze mną ale nigdy nie uwieszone mojej spódnicy
A to sobie popisałam bo mam chwilkę gdyż od 5 nie śpimya nie musimy dygać do przedszkola z rana.Dzisiaj mam wizytę z Michałem u psychologaludzie jestem ciekawa co z tego będzie zeby tylko mnie do psychiatry nie skierowała bo juz czuję ze świruję.No za 1,5 tygodnia mąż przyjeżdża na 3 aż tygodnie
Beata, to mnie pocieszyłaś. Może moje drugie dziecko tez będzie takim aniołkiem. Mój brat też dał mamie odpocząć po mnie, więc moze coś w tym jest;-)
My też od 5 nie śpimy:-) Ale to tak lepsze niż 2 czy 3;-):-)
Dziewczyny odnosnie sklepu mam do Waspytanko czy znacie jaks firme moze Polska ktora jest producentem wozkow ale zeby ceby byly nizsze?????Bo wiecie na razie mam Chicco,Graco one sa drozsze i z tanszych 5 szt z Arti no i okolo 15 lipca bede rozmawiac z Coneco ale chcialabym jeszcze miec taka tansza firme zeby kazdy mogl sobie pozwlic na zakup wozka??????????
Ja w sumie znam tylko TAKO, koleżanka ma wózek Bogus coś w typie Tako, ale zarąbiście ciężki.
no a teraz tak szybciutko co u mnie...
chodze marudna i nie wyspana bo maly wstaje w nocy na jedzenie chociaz 2 dni byl juz spokoj i budzil mi sie nad ranem no ale chyba wychodzi na to ze musze mu dawac wiecej jedzonka w ciagu dnia a ja go wczoraj poilam jak glupia no ale 3 kuopki poszly-kurcze musze to jakos wysrodkowac...
no i w piatek ma 3 godz trening na barmanke i w sobote i w niedziele do pracy na 12 godzin lece kurcze, boje sie jak cholera nie dosc, ze nowa praca (ttylko dorywczo), nowi ludzie... ehhmam nadzieje, ze dam sobie rade, no i ze tatus poradzi sobie z Mattim.. kurcze tyle obaw ale musze sie jakos przelamac w koncu kaska sie przyda do polandu...
Asix, trzymamy kciuki. Będzie dobrze. Kasa się przyda. Chłopaki na pewno dadzą sobie radę. Daj im szansę:-)
Matti mierzy 81 cm to duzo???
To stąd ta waga. Ja idę z Ingą na szczepienie we wtorek o się dowiem ie waży i mierzy, ale ona jest króciak przy Twoim koszykarzu. Za to grbasek
to go przekarmiam czy jak?? teraz zglupialam...
ale jak wczoraj dalam mu mniej za to wiecej picia to mi w nocy na jedzenie wstal...
pusia no ale moj maly je teraz rzadziej bo co 4 godz no i chyba wiecej no i nieliczac karmienia nocnego to z 4 razy je jak ja hahaha
Nie wydaje mi się, ze go przekarmiasz. Chłopak nie jest gruby i jeżeli ma potrzebę tyle jesć to ok. Moja ok. 5-6 zjada 200 owsianki ok. 10 50-60 mleka, 12-13 obiadek (ten duży słoiczek) ok. 15-16 deserek i 19 150 kaszki.
U psychologa super.Poraz kolejny stwierdziłam ze na NFZ za darmo moze być ok.pani była bardzo miła poświęciła mi godzinę rozmawiała z Michałem sam na sam i powiedziała ze jego wiezi emocjonalne z nami są bardzo poprawne a Olę traktuje jako konkurencję ale w pozytywnym znaczeniu.No i co bardzo wazne powiedziała ze to że taty przez miesiąc nie ma w domu wcale nie musi wpłynać jakoś niepozytywnie na jego dalsze zycie ważne aby njak jest w domu to efektywnie spędzali czas razem.I tak jest i będzie.Powiedziała takze ze jest bardzo dobrze rozwiniety, bardzo pozytywnie nastawiony do ludzi obcych, kontaktowny czyli wszystko ok.podała także wskazówki jak postępować, jaki system kar i nagród stosować.a co najważniejsze wiekszosc rzeczy robiłam dobrze tylko czasami emocje brały górę i niestety był klaps po którym ja się czułam lepiej bo byłam rozładowana.no i wiele by opowiadać ale teraz musimy popracować nad naszymi relacjami
Super, że trafiliście na taką fajna psycholog. Cieszę się, że wsio ok.
Aluśka ale kto powiedział ze następnym razem bedzie tak samo?kazda ciąża jest inna
Ja zdecydowanie mam nadzieję, ze moja następna ciąża będzie taka jak ta z Ingą. Do końca byłam sprawna na chodzie, poród lekki, później trochę komplikacji, ale nikt nie mówił, ze będzie lekko.
Co do porodu jak jestem zdecydowanie zwolenniczką porodu naturalnego Jeszcze zanim zaszłam w ciążę planowałam, ze tylko cesarka wchodzi w grę. Kiedy zaszłam w ciążę moje myślenie się zmieniło o 180 stopni. Pod koniec ciąży zawisło nade mną widmo cesarki, bo Ini się przekręciła, ale na szczęście wróciła do właściwej pozycji. Wtedy zaczęłam się bać. W nocy spać nie mogłam. Na szczęście skończyło się jak się skończyło i jeste z tego powodu bardzo szczęśliwa.