Witam wieczornie
Amanda przez cały dzień mnie katowała.....nic nie mogłam zrobić spokojnie nie wiem co ją napadło ale w ogóle potworek jeden nie chciał się w ciągu dnia zdrzemnąć:-( usnęła dopiero na 30 minut na spacerku
szalała po całym pokoju,obroty robiła,siadała a następnie zaczęła próbować się na wszystko wspinać żeby móc stać powędrowała koło swojego łóżeczka podciągnęła się i stała tak samo próbował przy wersalce ale jej się rączki ześlizgiwały więc był płacz i lament że się nie udało jakaś mania stania na nogach ją ogarnęła nie cieszy mnie to z tego względu że obciąża te nieszczęsne bioderka i kręgosłupik już za nią nie nadążam....energia ją roznosi:--( pasy w leżaczku też już jej nie zatrzymują tak zaczęła się na nim wściekać że o mały włos oby się z nim przewaliła strach ja na 5 minut zostawić
Gdyby się m. nią po pracy nie zajął to by obiadu dzisiaj nie zobaczył
Zasnęła szybko zobaczymy co będzie dalej..............
Amanda przez cały dzień mnie katowała.....nic nie mogłam zrobić spokojnie nie wiem co ją napadło ale w ogóle potworek jeden nie chciał się w ciągu dnia zdrzemnąć:-( usnęła dopiero na 30 minut na spacerku
szalała po całym pokoju,obroty robiła,siadała a następnie zaczęła próbować się na wszystko wspinać żeby móc stać powędrowała koło swojego łóżeczka podciągnęła się i stała tak samo próbował przy wersalce ale jej się rączki ześlizgiwały więc był płacz i lament że się nie udało jakaś mania stania na nogach ją ogarnęła nie cieszy mnie to z tego względu że obciąża te nieszczęsne bioderka i kręgosłupik już za nią nie nadążam....energia ją roznosi:--( pasy w leżaczku też już jej nie zatrzymują tak zaczęła się na nim wściekać że o mały włos oby się z nim przewaliła strach ja na 5 minut zostawić
Gdyby się m. nią po pracy nie zajął to by obiadu dzisiaj nie zobaczył
Zasnęła szybko zobaczymy co będzie dalej..............