reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2007

heeeeeeeellllllllooooooo

Beatko nie obraziłam się abslutnie!!:-)
tylko pio pierwsze:-)
weekend byl spędzony grilowo-spacerowo:-) a po drugie pisałam ostatnio zę kuzynka z chłopakiem przyjeżdza :-) ni miałam cały weekend gosci;-) wiec nie miałam jak odpisywać na BB:-) hihi no mam nadzieje że się wytłumaczyłam;-)

poczytam wszystko co u was potem i poodpisuje obiecuje tylko dajcie mi chwilke...bo musze dojść do siebie po weekendzie:) a poza tym mam cały tydzień mezusia w domku wiec przepraszam ze nie bedzie mnie za dużo..ale mam kupe rzeczy do pozałatwiania...:):)
buziak
 
reklama
Hello!

Asix bardzo ładna sukienka ja bym wzięła 12 a potem hmmm moze będzie ok

Witam.

Asix dzięki za pamięć. Jakoś czasu mało ostatnio, ale może po dzisiejszym nadrobieniu będę miała krótsze przerwy. A sukienka super, naprawdę. Dużo zdrówka życzę.


Hello:-):-)
Asix, sukieneczka extra:tak::tak: No i nie narzekaj na figure, pamietam jak pisalas, ze schudlas chyba 3 kg ostatnio:-p

dzieki dziewczyny za odpowiedzi:tak: wczoraj rozmawialam jeszcze z przyjaciolka i mowi zeby brac to wrazie co zweze-jej mama jest krawcowa i zwezala gorsety wiec mowi ze nie ma problemu-no ale jeszcze daje sobie z tydz. bo zawsze jak sie na cos tak napale i kupie to potem zaluje:tak:

a karina bo wczesniej ci nie napisalam-wesele mam 5 lipca w polsce
no i zaczelam brac te tabsy ale wogole na mnie nie dzialaja-pisze, ze usprawniaja trawienie-po mnie nic nie widac:no::angry:
a i anulka-tak zrzucilam 3 kilo ale mam jeszcze 7 w nadwyzce a 10 bym chciala zrzucic:baffled:




hej dziewczyny
my dzis od 10 do teraz na dworzu nad jeziorkiem, rodzice zabrali nas na dzialke i zrobilismy sobie grilla.mala szczesliwa ze tylke na dworzu:tak:
bylo 21 stopni tak mniej wiecej i wiecie co? ubralam ja jednak lzej bo juz nie moglam patrzec jak sie meczy w tych rajtuzkach pod spodnie i bluzie, wiec zostala w samych bodach na dlugi rekaw, czapeczka, dzinsy cienkie i skarpetki i bylo jej w sam raz:tak:karczek letni, raczki w miare cieple i nosek, a wczesniej w bluzie miala spocony caly kark

co do czapeczek to niestety trzeba dalej nakladac bo juz nie chodzi o to czy jest zimno itd tylko o slonce, bo jesli chodzi o temperature to mysle ze spokojnie mozna juz bez czapeczki-tylko ze w cieniu i jesli nie ma silnego wiatru. Mysle ze sama opaska na uszy nie ohroni glowki dziecka przed sloncem...

co do czapeczki jestem tego samego zdania no i zaaaaaaaaaaaaazdroszcze ci pobytu nad jeziorkiem-ja sie wybycze tydzien w lipcu a nad jeziorkiem to ze 4 lata nie bylam:dry:a uwielbiam jeziorko moze dlatego ze mieszkam niedaleko morza to mnie tak nie kreci:-p

dzisiaj poznalam laske ,ktora tak jak ja ma termin na 27 wrzzesnia:-)
i tak jak ja ma dwie coreczki :-D:-D

jaki zbieg okolicznosci:tak:


dzieki za linka :tak:
wisienka- no ladnie kompa nadwyrezylas:laugh2:

a my nocka znowu dziwna-maly wstal na jedzenie o 24,00 no i nie spal do 1,00- oczy mial jak 5 zl i potem wstal znowu przed 5,00 no ale przetrzymalam go do 6,00 i dopiero dalam mu butle
o 10,00 czekam na health visitor-zobaczymy co bedzie mowic
 
Dzien doberek:tak::tak:

u nas nocka jak marzenie...
Oskarek zasnal przed 20ta... i obudzilismy go sami(tak!!!) na amciu o 7mej... zjadl i do 8mej polezal jeszcze z nami w lozku:-D:-D:-D

Asix fajnie masz (hmmm, Beata tez), ze macie tak blisko morze... ja mam gory... widze je z okna:-D:-D a tak kocham morze:tak::tak::tak:

Sabinko... no no ...to sie usprawiedliwilas - goscie;-)

Wisienka... wentylator nie dal rady:-D:-D
 
Dzień Dobry

Wczoraj miałam jeszcze popisać ale z m padliśmy jak Kawki :tak:.
Kacper spał od 20:30 i pierwszy raz ... (nie nie nie myślcie że przespał całą nockę :sorry2:)pierwszy raz robiła akrobacje śpiąc tzn usłyszałam jakiś taki mały jęk więc wchodzę do pokoju patrze do łóżeczka a Kacper na brzuszku śpi w najlepsze, nie wiedziałam czy go obracać czy zostawić. Postanowiliśmy z M zostawić go tak ale co chwile (póki nie spaliśmy jeszcze) zaglądaliśmy do niego. Po jakiś 2 godzinkach przebudził sie chyba i biedaczek nie wiedział co jest grane bo był podparty na rączkach i płakusiał (przez sen ) więc go obróciłam na pleckach spał dalej ale cały czas znowu chciał sie obrócić na brzuszek więc lekko go przykryłam żeby może się nie przewracał to ten maluch spał na początku na tyle na ile kołdra pozwoliła mu sie obrócić. A co najlepsze M wstał bo coś usłyszał a tu Kacper leży znowu na brzuchu a głowe ma tam gdzie do tej pory zawsze były nogi a co najgorsze głowa w kołdrze więc znowu trzeba było go przekładać. No takich akrobacji to jeszcze nie było :szok::szok:. Oczywiście nie obeszło sie bez kilku karmień w nocy. Kurcze obawiam się , że teraz takie akrobatyczne nocki będą :-(.


No a wczoraj byliśmy w Parku Południowym (ale tłumy) było bardzo fajnie mam trochę zdjęć wić może później wkleję na odpowiednim wątku

 
pusia no to niezla nocka:-D:-D to fakt ze czesciej bedziesz musiala teraz do niego zagladac, ale jak on sie znalazl w miejcu gdzie byly nogi i to na brzuszku???:laugh2::laugh2:
 
pusia no to niezla nocka:-D:-D to fakt ze czesciej bedziesz musiala teraz do niego zagladac, ale jak on sie znalazl w miejcu gdzie byly nogi i to na brzuszku???:laugh2::laugh2:

To pytanie też bardzo mnie nurtuje zwłaszcza, że w poprzek już nie mieści sie w łóżeczku więc dziwie się, że się nie zablokował :szok:
 
Dzień dobry Kochane:tak:

Dwie nocki weekendowe były straszne:szok: Amanda budziła się co godzinę i strasznie płakała a jeść nie chciała:no::no::no:
czyżby to zęby ją tak męczyły....:dry::no:

Poza tym dowiedziałam się strasznej rzeczy :no: otóż jak Wam pisałam mieliśmy w tamtym tygodniu nie zapowiedzianą wizytę znajomych a wczoraj sie dowidziałam że Ewa jest w szpitalu bo dostała strasznych bóli w poniedziałek i ona jak i jej mąż myśleli że się zatruła a do lekarza w ogóle nie chciała jechać:szok: dopiero w środę Marcin jej małż jak wrócił z pracy znalazł ją zwiniętą z bólu i siną:no: od razu wezwał pogotowie.....
Jak ją lekarze zobaczyli od razu poszła pod nóż okazało się że miała ciąże poza maciczną i jeszcze trochę by zwlekali aby nie przeżyła bo doszło by do zakażenia całego organizmu:no::no::no: Aniołek niestety nie miał szans przeżycia porozrywał jej jajowód i zginą.....:frown:
Straciła dużo krwi bo aż 2,5 litra i jest w ciężkim stanie:no:
kto by przypuszczał ze taka tragedia nastąpi jeszcze tydzień temu wszystko było w porządku.....:no:
...przepraszam że zasmucam ale musiałam sie wygadać:no::no:

Zmykam na spacerek
 
czesc dziewczyny
melduje sie ze zyje
cale dnie siedze u siostry wracam wieczorami i juz nie mam sil.
moj synek jest strasznie newowy pokazuje rogi wiec tez troche sie z nim narobie,natomiast moja siostra i jej synek tez maja przeboje,maly ma kolki problemy z wyproznianiem i nocki zarywa.
tak poza tym wszystko ok.
moj mlody w nocy naszescie spi ladnie.
wczoraj kupilam blender zelmera w dobrej cenie wiec od dzis zaczynany robic swoje jedzenie,wczoraj dorian zjadl pierwsza parówke bardzo mu smakowała i nic mu nie bylo po niej,wiec tez ok.
postaram sie wejsc wieczorem i poczytać,teraz zmykam do skarbówki i do siory.
co do czarka to problem sam sie rozwiązał i nie jade nigdzie hehe.

Aluśka straszne to co sie stało-współczuje z calego serduszka
Całuje was wszystkie,i skladam solenizantom zyczenia
 
reklama
Dzień dobry.

Karina
gratuluję udanych chrzcin.

Aluśka to straszne z ta koleżanką :-( Rozumiem, że nie wiedzieli, że jest w ciąży? Życzę Jej dużo zdrowia i siły.

Lilka
jesteś bardzo pracowita kobietą, tylko nie przemęczaj się za bardzo. A pokoik bardzo sympatyczny.

Pusia masz małego wędrowniczka. My Tymka kładziemy na boczku i tak Mu się najlepiej zasypia. Najczęściej budzi się na plecach, ze skopaną kołdrą.

Anulka my tez mamy widok na góry. Nie chodzimy tam zbyt często, ale teraz juz nam się marzy jakiś wypad, bo jak z Tymkiem siedzimy w domu, to tak jak Damian wczoraj powiedział, nawet by na mecz piłki ręcznej poszedł (był raz, zaciągnęłam Go) :-D

Asix jak masz kogoś, kto w razie czego przerobi Ci sukienkę, to nie masz już żadnego problemu, no chyba, że odwidzi Ci się sama sukienka ;-)

Lecę się szykowac na spacer.
 
Do góry