wisienkaa1
Listopadowa mama '07
moz glupie pytanie .... ale co robicie jak wam sie dziecko w sklepie rozplacze ??
ja przewaznie daje mu mojego palca do possania (smoczka nie uznaje) i zazwyczaj pomaga, a jak nie skutkuje to wtedy wychodze z nim i ide do baby room nakarmic i sprawdzic czy nie potrzebuje zmiany pieluchy :-)
a jak nie ma takiego pomieszczena to biore na rece i staram sie uspokoic, ale w 99 % do sklepow ktorych jezdze to sa.
Beata dziekuje bardzo za odpowiedzi :-)
co do szwagierki to tez bym sie wkurzyla, powinna wczesniej uprzzedzic ze ma dziecko chore czy nie przychodzic a nie zarazac wszystkich dookola.