reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2007

moz glupie pytanie .... ale co robicie jak wam sie dziecko w sklepie rozplacze ??

ja przewaznie daje mu mojego palca do possania (smoczka nie uznaje) i zazwyczaj pomaga, a jak nie skutkuje to wtedy wychodze z nim i ide do baby room nakarmic i sprawdzic czy nie potrzebuje zmiany pieluchy :tak::-)
a jak nie ma takiego pomieszczena to biore na rece i staram sie uspokoic, ale w 99 % do sklepow ktorych jezdze to sa.

Beata dziekuje bardzo za odpowiedzi :tak: :-)
co do szwagierki to tez bym sie wkurzyla, powinna wczesniej uprzzedzic ze ma dziecko chore czy nie przychodzic a nie zarazac wszystkich dookola. :angry:
 
reklama
ja z Kapikiem chodze do sklepu :-) ale jeszcze nigdy nie płakał:-) bo zawsze sie interesuje wszystkim wkoło:-)

ja ide na wychowawczy bezpłatny niestety i dlatego też musze się dowiedziec co i jak z ewentualnym 2 dzidziołkiem pod koniec roku:-)

co do ubranek sprzed ciąży wchodze we wszytkie:p wiec jest super;-) niektóre tylko conieco w tyłeczku bardziej opięte:-)

Beatko masakra co za kobieta!! jak można przywieźć chore dziecko zastrzeliłabym!!
No włąśnie te opięte tyłeczki:-D
A wczoraj wieczorem niby jej dziecko było zdrowe bo pytaliśmy czy są zdrowi ale taki kaszel niestety przez wieczór się nie tworzy i miała aż czerwone pod nosem od kataru a mnie już boli gardło cholera jak się rozchorujemy to pozabijam i pojadę jak będzoe lato do nich bo wtedy może będzie zdrowa:angry:

ja przewaznie daje mu mojego palca do possania (smoczka nie uznaje) i zazwyczaj pomaga, a jak nie skutkuje to wtedy wychodze z nim i ide do baby room nakarmic i sprawdzic czy nie potrzebuje zmiany pieluchy :tak::-)
a jak nie ma takiego pomieszczena to biore na rece i staram sie uspokoic, ale w 99 % do sklepow ktorych jezdze to sa.

Beata dziekuje bardzo za odpowiedzi :tak: :-)
co do szwagierki to tez bym sie wkurzyla, powinna wczesniej uprzzedzic ze ma dziecko chore czy nie przychodzic a nie zarazac wszystkich dookola. :angry:
Proszę bardzo Wisienka dobrze że rozumiecie mnie bo myślałam że egoistycznie podchodzę do sprawy ale ja z chorym Michałem nigdy do nikogo się nie pchałam a już napewno nie do małego dziecka:no:

Lecę do spanka bo dzieciaki już pozasypiały nareszcie
Dobrej nocki
 
czyli to wina laktatora u mnie ze tak malo sciagam?? :confused:
hmmm....
ja nadal walcze, moze zwiekszy mi sie laktacja, bo kurde wydaje mi sie ze pokarmu nie mam w cyculach juz :sorry2:
w dzien sciagnelam 120ml, ale podchodzilam do laktatora co godzine... i uzbieralam przez caly dzien tylko tyle, ale maly jadl tez w miedzyczasie....
od 21.00 sciagam na nowo i kurna mam dopiero 50ml :dry:
oszaleje zaraz!
 
kurna doradzci mi prosze czy mam sie nie poddawac i walczyc, a noz bedzie lepiej, czy kupic nowy laktator jakis lepszy jakis z tych co Wy zachwalacie?? :confused: Czy moze w poniedzialek zaprotestowac i przycisnac prowadzaca o recepte i karmic malego 1 lub 2 karmieniami tym innym mlekiem??
poratujcie co robic:-(
 
larvunia jak u mnie bylo mniej to po prostu dokarmaialam mala butla i juz
przystawiaj malego jak najwiecej i laktatoruj ;-)
u mnie najlepiej idzie po cieplym prysznicu :cool2:
 
Oleńko Wszystkiego Najlepszego z Okazji 4 miesięcy.
Uśmiechu od ucha do ucha
Słodkiego i gęstego mleczka
Pysznych deserków
oraz smacznych obiadków.

Życzy e-ciocia Monia i e-kuzyn Dorian

154612128x160-296_t1.jpg

 
larvunia nie poddawaj sie ja tez tak mialam to pewnie kryzys laktacyjny, ja pilam bawarke i herbatki na karmienie , sciagalam pokarm i przystawialam mala, to trwalo tydzien.wytrzymaj moze z tydzien i jesli nie poprawi sie to chyba czas na sztuczne:-(
 
to chyba stresujaca sytuacja tak dziala na mnie, bo kurde maly zawsze byl dojedzony, nie wiem z kad u mnie ten kryzys....
postaram sie przecierpiec...... bede powtarzac sobie, ze to dla dobra marcelka.

dzieki kochane jestescie! :**** buzka!
 
A więc kochane pisze w imieniu Pati.Śledzi co u nas ale nie ma siły juz nic pisać po pracy.
Ogólnie jest zadowolona.
Marcelek nadal chory,dostał nowy antybiotyk.
Samuelek był na testach psychologicznych
i wyszło ze jest bardzo zdolny.
Dziecko w wieku 7 lat powinno miec srednio 88-90 a Sami miał 129- odpowiada to umysłowi 15-16 latka.
Patrycja od poniedziałku wskakuje na normalny etat 8h.
Pozdrawiam Was i pewnie niedlugo do nas wpadnie.

A ja teraz uciekam....


154631b3c34082a9.jpg



 
reklama
Do góry