reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2007

hej mamcie, dzieki za trzymanie kciukow:-)przydaly sie-4,5 zostal jeden egzamin, rozdzial pracy mgr i recenzja ksiazki
Kathhe,dasz rade!!!
nie zalamuj sie
a egzamin zdasz...wiem to ;-);-) juz w ciazy pokazalas ze zdolna bestia z ciebie ;-)
dzieki lilka kochana jestes ze we mnie wierzysz:-):tak:

zarejestrowalam mala do poradni rehabilitacyjnej, dopiero na 11 lutego:sorry2:jutro ide na szczepienie wiec wezme skierowanie. Nie sadze zeby ta laktacyjna pielegniarka sie pomylila:-(ona jest tez po studiach rehabilitacyjnych, z reszta misi wysylalam zdjecia malej i tez powiedziala ze prawdopodobnie jest to ten krecz szyjny:-( im szybciej zaczniemy rehabilitacje tym lepiej. Zdolowalam sie troche bo mala bedzie musiala sie nameczyc:-(chyba zadna z nas nie moze patrzec jak jej dziecko cierpi.

misia mam jeszcze pytanie-czy przy takiem kreczu mozna szczepic dziecko normalnie?bo slyszalam ze ten krecz moze byc reakcja poszczepienna:szok: kiedy duzo szczepien jest naraz-my mielismy jedno wklocie plus rotawirusy:-(
 
reklama
misia mam jeszcze pytanie-czy przy takiem kreczu mozna szczepic dziecko normalnie?bo slyszalam ze ten krecz moze byc reakcja poszczepienna:szok: kiedy duzo szczepien jest naraz-my mielismy jedno wklocie plus rotawirusy:-(

trudno powiedzieć :baffled: tu już chyba lekarz może zadecydować czy kręcz jest wynikiem wzmożonego napięcia mięśniowego. Wątpię czy po tej szczepionce akurat tak się stało...
 
misia- a jesli jest wynikiem wzmozonego napiecia miesniowego to co to oznacza?czy jej moze byc cos jeszcze oprucz krecza??ona generalnie jest dzieckiem niespokojnym, "nerwowym"-zaciska piastki , wyma****e raczkami jak jej cos nie pasuje. Jestem niedoswiadczona mama i nie wiem jakie odruchy sa prawidlowe ale czasem wydaje mi sie ze ona jest strasznie nerwowa i pobudzona:baffled:
 
Kathe, gratulacje.
Co do tych nerwowych ruchów, wydaje mi się, ze to normane. Inga też trzepie łapkami jak opętana czasami, wierzga nogami, pręży się, przesuwa... u dzieci znajomych widziała taie samo zachowanie. Myślę, że większym powodem do niepokoju było by, gdyby dziecko było nieruchome..

moja znajoma mowila mi ze piza to najgorsze co mozesz zjesc jak masz syna
nie pamietam czy to wynikalo z przypraw czy z ciasta ....chyba z ciasta
ze dzieci sie pozniej potwornie mecza

Nie wiem jak to z tą pizzą jest. Ja jadam juz kilkakrotnie i małej nic po niej nie było. W zasadzie jem już prawie wszystko i małej nic nie dolega. Unikam tylko smażonego, kapusty i grzybów.
 
Dobry dzień.

Kathe wiedziałam, że nie ma się czym martwić jeśli chodzi o egzamin. A Marysia jest jeszcze malutka a pewnie im wcześniej się zacznie tym lepiej, więc dobrze, że ten kręcz wykryty teraz. Dzielna kobieta jesteś, dasz radę!!!

Sabinka i jak Kapik po szczepieniu? Ja jak studiowałam, to mieszkałam z kotem. Wzięłyśmy go, bo mieszkałyśmy nad piekarnią i po domu nam myszy chodziły. Kot nie zdał egzaminu, ale przywiązałyśmy się do niego. Do dziś mieszka z dziewczynami w Szczecinie (z dziewczynami, z którymi mieszkałam).... och tyle mam z nim wspomnień... pamiętam, że jak dawałam mu na palcu śmietanę do lizania to mrużył oczy i z płakał :tak::tak:

Ja mam chwilę na sprzątnięcie domku, bo synek z dziadkami na spacerze. Muszę powiedzieć, że dzięki tej naszej spacerowej umowie (biorą Tymka na spacer we wtorki i czwartki) cała sytuacja się wyprostowała. Mają swój czas z wnusiem, a jak chcą dodatkowo przyjść, to zaczęli dzwonić i pytać czy mogą!!!! Bardzo się z tego cieszę.
 
reklama
misia- a jesli jest wynikiem wzmozonego napiecia miesniowego to co to oznacza?czy jej moze byc cos jeszcze oprucz krecza??ona generalnie jest dzieckiem niespokojnym, "nerwowym"-zaciska piastki , wyma****e raczkami jak jej cos nie pasuje. Jestem niedoswiadczona mama i nie wiem jakie odruchy sa prawidlowe ale czasem wydaje mi sie ze ona jest strasznie nerwowa i pobudzona:baffled:

a czy Marysia non stop zaciska piąstki? Jak śpi to też ma zaciśnięte? Bo jeśli tak to faktycznie to może być wzmożone napięcie mięśniowe ale metodą Bobath można je znormalizować. Uważam że decyzje powinien podjąć albo rehabilitant ze specjalizacją z pediatrii albo neurolog.


artykuł Pani Katarzyny Pinkosz z "Mamo"

To, że dziecko mało śpi, a gdy czuwa, często zachowuje się niespokojnie, może być po prostu kwestią temperamentu. Ale jeśli płacze całymi godzinami, pręży nóżki i nawet przy piersi nie potrafi się uspokoić (jest zbyt pobudzone, by nasycić głód, odgina ciało do tyłu, często puszcza brodawkę, przestaje ssać, a potem nie potrafi ponownie jej uchwycić), nie można tego ignorować. Takie zachowanie może być wynikiem zaburzeń pracy układu nerwowego. Warto zgłosić się z maluszkiem na kontrolę do neurologa.
Niepokojący spokój
Może też być odwrotnie: malec właściwie zachowuje się tak, jakby nie było go w domu. Rzadko płacze, niczego się nie domaga, nie unosi do góry nóżek, nie okazuje radości na widok mamy. Jest bardzo spokojny, ale tylko do chwili, gdy chcemy zmienić jego pozycję, unieść go, przewinąć - wtedy zaczyna głośno krzyczeć. Gdy kładziesz go na brzuszku, nie próbuje nawet unieść główki.
Sprawdź sama
Już w pierwszych trzech miesiącach można sprawdzić, czy niemowlę ma prawidłowe napięcie mięśniowe. Przede wszystkim sama uważnie obserwuj maluszka. Warto porozmawiać z lekarzem, jeśli:
- Dziecko, leżąc na plecach, często odgina do tyłu główkę i tułów (niemal tak, jakby na główce robiło mostek). Ma mocno napięte mięśnie grzbietu. Jeśli bardziej napięta jest jedna strona ciała, maluszek nie leży prosto.
- Ssąc pierś, często pręży się i denerwuje, przyjmuje niewygodne pozycje.
- Ma przez cały czas mocno zaciśnięte piąstki, wyprostowane i wyprężone rączki i nóżki (w pierwszych tygodniach życia powinien leżeć w pozycji "żabki").
- W pozycji na brzuchu nienaturalnie wysoko podnosi główkę, mocno odginając kręgosłup i układając ręce wzdłuż tułowia.
- Nie zwraca uwagi i nie cieszy się, gdy podchodzi do niego mama i go zagaduje (powinien radość wyrażać ruchem).
- Nie stawia żadnego oporu, gdy go przekręcasz lub bierzesz na ręce. Jest całkowicie bierny, a jednocześnie często ogarnia go lęk i głośno płacze, gdyż ma utrudnioną kontrolę nad swoim ciałem.
Zapytaj pediatrę
Diagnoza o nieprawidłowym napięciu mięśniowym nie oznacza bardzo poważnej choroby. Często konieczna jest jednak rehabilitacja, gdyż nawet niewielkie zmiany w układzie nerwowym mogą niekorzystnie wpłynąć na rozwój dziecka w późniejszych latach. Maluszek wiotki, ze zbyt słabym napięciem, może później niż rówieśnicy zacząć wstawać, gorzej niż koledzy biegać, z trudem uczyć się jazdy na rowerku. Dziecko ze zbyt dużym napięciem mięśniowym miewa kłopoty z koncentracją uwagi. Również niektóre wady ortopedyczne, jak np. płaskostopie czy skrzywienie kręgosłupa, mają właśnie neurologiczne podłoże. Jeżeli odpowiednio wcześnie podejmie się rehabilitację, można im zapobiec i zapewnić dziecku szansę jak najlepszego rozwoju.
Dlaczego tak się dzieje?
Nieprawidłowe napięcie mięśni często jest spowodowane niewielkimi urazami podczas porodu, np. niedotlenieniem (dziecko mogło być np. okręcone pępowiną lub zbyt długo przeciskało się przez kanał rodny) albo niewielkim krwawieniem. Tego typu zmiany można zaobserwować na podstawie przezciemiączkowego USG. Jeżeli istnieją jakiekolwiek podejrzenia, warto takie badanie wykonać. Nieprawidłowe napięcie mięśniowe mogą mieć też dzieci z przedłużającą się żółtaczką, a także wcześniaki.
 
Do góry