reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2007

dzień doberek:-)

co do mieszkania:-) to my mamy swoje własne osobne (na szczęscie) mieszkanie;-)
teściowa na drugim końcu miasta, mama 20 kilometrów:-)

ale mój Kapik po wczorajszych chrzcinach padł:-) heheh
oczywiście o 1 i 5 pobudnka na amciu i teraz znów śpi jak zawsze:-)
mammamija jak wasze dzieciaczki moga zjeść 150 ml!!!!:-) szok:-) mój jak zje 120 to suukces:-)
 
reklama
Pati26 jak oglądałam te filmiki to aż mi ciarki przeszły straszne

Ja siedze sobie u rodziców cały ten tydzień.
Co do Odległości od teściowej to na szczęście mamy do siebie daleko My mieszkamy we Wrocławiu a ona w Nowej soli (woj lubuskie) 147 km :). Ale niestety do moich rodziców jest taka sama odległośc :( a to juz nie jest fajne.
 
dzien dobry!!
ja po tygodniowej nieobecnosci wrocilam do was :tak:
goscie juz pojechali no i mam jak dostac sie teraz do kompa-to juz chyba byl ostatni rzut zwiedzajacych:-)

dobra lece poczytac co u was bo mam spoooooooro do nadrobienia:happy:
p.s sabina extra avatar:-D
 
Hej kobitki
Melduje ze zyje.
Co do tematu teściowej to ja nie mam tego problemu:-D:-D:-D
Co do spania to moj bije rekordy,i zastanawiam sie czy to mozliwe zeby ta dlugo spał bez mleczka.
Bo np. wczoraj po kąpieli okolo 21 nakarmilam go o 21.30 juz spał i o 6.15 obidziałam sie zeby zrobić mu mleko,pozniej o 9.00 i po 10 wstaliśmy :szok:


Ja oficjalnie zakończyłam karmienie piersią.
Dorian jest tylko na butli.

Widzialam ze Kajunia sie odezwała :sorry2:
Całuje was wszystkie,uciekam na spacerek bo piekna pogoda jest dziś.
 
Cześć Kobiałki!

:-):-):-)

Ja juz po kawce, Wiku z teściową na spacerku (niania się zwolniła), Igi śpi a ja mam chwilkę :-p

Wiecie, Igi jest taki kochany, mozna z nim "pogadać" ;-) czasem jak się nikt nim nie zajmuje, np ja myję gary, Wiku zajęty układaniem klocków a on biedny siedzi sobie sam w bujaczku to po swojemu nawołuje "eeeej" i jak się do niego odwracam, to guga i się śmieje :-D:-D:-D
Poza tym ta jego mądrość w oczach, to powala na kolana. Czasem Wiktorowi już nieźle szajba odwala, ryje głową po podłodze, wrzeszczy rzuca zabawkami, a ten spokojnie sobie leży i patrzy jakby chciał powiedzieć: "Eh...te dzieci..." :-D:-D:-D
Jejku jaki on jest cudny :biggrin2:

U nas po prostu wiosna :szok: :biggrin2:
Fakt - przed chwilą poszłam do ogródka sąsiadki przytargać pokrywę od piaskownicy, która musiała przelecieć nad płotem żeby się tam znaleźć w czasie tej wichury.
Ale teraz po prostu jak w marcu, nawet koty się marcują i spać nie można od tej ich miłości ;-) pięknie świeci słoneczko, 8 stopni na termometrze.
 
czesc mamuski :)
u mnie slonca brak :dry: niexchce sie wychodzic na dwor....
misia no to masz kochanego syneczka... wiku z reszta tez kochany ;-)
moj juz kolek nie ma i sie zastanawiam czy odstawic mu juz infacol?? Nadal stosuje sobie scisla diete + zero mleka... no i sie zastanawiam od kiedy probowac jesc rozne inne rzeczy :sorry2: boje sie by kolki nie wrocily.

pedze domek wypucowac puki bąbelek spi :-)
 
Women, to Dorianek dzis pierwszy raz bez piersi... zycze powodzonka. Daj znac czy nie plakal za cycem...
Milego spacerku:tak::tak:

Misia, czytam co piszesz o Igorku... i sama do siebie sie smieje... Podobne rzeczy opowiadalam mezowi o Oskarku... Jak zasuwalam w kuchni - smazylam racuchy, tarkowalam buraczki, mylam gary... to Oskarus siedzial ze mna w swoim bujaczku i przygladal mi sie z zaiunteresowaniem co ja wyrabiam... byl grzeczniutki i powaznie zainteresowany tym co ta jego mama robi:-D ...sam sie soba zajmowal, paluszki raczek... ...zabawki przy bujaczku, no i gaaadal... a jak spogladalam na niego i mowilam cosik patrzac mu gleboko w oczka to pieknie sie usmiechal, zagadywal tez i tulil glowke w swoja szyjke - jakby sie zawstydzal... nie moglam przestac sie nim zachwycac...:tak::tak::tak:
Misia, co do pogody to we Wrocku zawsze cieplej niz w tej naszej kotlinie... ale o dziwo dzi sniejest najgorzej, wichura poszla w zapomnienie, sloneczko swieci:-):-)


Nas dzis odwiedzila prababcia Oskarka, synus byl w szoku, bo babcia wziela go na rece i w pozycji, jaka zna tylko do karmienia (tak nosimy go w pionie twrza do twarzy, albo przez ramie...) nosila i potrzasala... Az sie rozplakal:szok::szok:
Nasze dziecko nie zwyczajne czegos takiego... My albo je tulimy mocno, wtedy jest przytulony do policzka, albo sie go trzyma do odbicia, a tak to siedzi w folteliku, lezy na lozku, albo w lozeczku i sie z nim gada, bawi... W kazdym razie prababcia byla zachwycona...:-D:-D
 
witajcie mamcie

misia pare pytan do cie:-)
byla dzis u nas pilegniarka laktacyjna i powiedziala ze mala sie prezy podczas karmienia prawdopodobnie bo ma krecz szyjny:-(i zebym wziela skierowanie od lekarza rodzinnego do poradni rehabilitacyjnej, rzeczywiscie jak lezy na brzuszku to skreca ja na jedna strone:sorry2:mowila ze to ma zwiazek z ukladem nerwowym i ze nie mozna tego lekcewazyc:-(mozesz mi wyjasnic ten zwiazek z ukladem nerwowym????:-(
 
reklama
Do góry