reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2007

mirka.mkm zawsze było tak że... po karmieniu mąż przekłada Kacperka do swojego wyrka i on spi. Średnio czas trwania w nocy jego snu to 6 godzin. Czasem jak po karmienu jednak coś marudzi to lezy w wyrku u siebie a ja lub mąż głaszczemy po twarzy i zazwyczaj 5 min i śpi. Dlatego też dziś się dziwie ze cos nie może zasnąć.
 
reklama
mircia od ponad tygodnia nie mecza Marcelka koleczki juz. Tzn ma je jeszcze ale mniejsze i slabsze i dajemy im rade :sorry2: Wiec wczesniej jak mial kolki to szedl spac a raczej padal ze zmeczenia ok 23.00 -24.00 A teraz gdy koleczek brak (czasami zaplacze naprezy sie ale na krotko) to po kapieli i po jedzonku zasypia mi wiszac na cycku ;-) W tedy zanosze go do lozeczka. W drodze do lozeczka przytulam go do ramienia i odbija mu sie (choc nie zawsze). Spi w tedy od ok 19.00 -20.00 do polnocy albo 1.00 w nocy. Daje na spiaco mu cycucha i dalej spi do 5.00 -6.00 No i nad ranem zabieram go do siebie by obudzic sie przy tym slicznym babelku ktory od tygodnia promienieje od rana usmiechem :-D:-D:-D
 
acha... mircia od 3 dni gdy Marcel tak wisi na cycuchu (po kapieli) to czytam mu bajki.... Jakos nie dotrwal jeszcze do konca zadnej :sorry2:
 
Skąd ja znam takie akcje:baffled: Moi teścioie są w tej kwestii niereformowani i można w kółko powtarzać a oni jak w kij pierdział:wściekła/y: Więc w końcu zrobiłam awanti, raz w środku nocy zadzwoniłam, że mają teraz przyjśc małą nosić, bo skoro ją nauczyli to proszę ponosić konsekwencje........ Fajnie jest przyjść, posiedzieć, pomaudzić, ponosić, dziecko popaskudzić i sobie pójść i rodziców samych zostawić... a w moim rzypadku mnie samą.... dziękuję bardzo. Dzisiaj też miałam spięcie z nimi w tym temacie:wściekła/y:

Bira co ci tesciowa powiedziala jak jej zadzwonilas w srodku nocy??
swoja droga bdb pomysl!!
mojeej tez mowie ze teraz rozpusci bo takie fajne bobo,pojedzie a ja bede miala orke
no ale nie dociera :baffled:
 
Lilka, powodzenia z tlumaczeniem tesciowej, ze tak to sie nie robi;-):no:

Bira, dobra akcja z telefonem w nocy do tesciow...:-D:-D


A tak odnosnie usypiania, to u nas po kapieli ok.20-20.30 jest cycus, bekanie:-D i najczesciej Oskarus usypia od razu, jeszcze przed wlozeniem go do lozeczka. Spi do 1-2 w noc, amciu na spiaco, czasem przewiniecie i spatunia do ok.5-6 rano, a potem max do 9-tej (choc czasem pobudka juz o 7-mej...) Takze pieknie sie unormowalo i zadnego usypiania nie ma. Maluszek juz sam wie kiedy sie chodzi spatuniac:-):tak::-)

Dobranoc:tak::tak::tak:
 
reklama
Do góry