anulka kochana ja nawet jak nic bym nie jadla to tez by mial kolki :-( jem bardzo ostroznie teraz. Tylko gotowane miesko, ziemniaczki i marchewka gotowana... Albo sam chlebek z serkiem albo chuda szybka Ze slodyczy to tylko suche, kruche ciastka i to sporadycznie... Z napoi kawa puszczalska (zawsze z rana), kubus (banan- marchew-jablko) i woda niegazowana. I zawsze po cycoleniu mu sie odbija.... a po butelce (jak dokarmie) to sa mega bekniecia.... No i z kad u malgo koleczki?? Czesto kupki nie moze tez zrobic i tez placze..., ale to sporadycznie. Ehhh.... aby sugar miala racje ze to szybko minie
te podkreślone bym wyrzuciła z jadłospisu.
Kawę rób naturalną zalewajkę albo nawet gotowaną - polecam z imbirem i cynamonem. Ciastka - precz - bo słodycze i sam syf jeśli chodzi o wolne rodniki. Kubus - precz z uwagi na to że to są dosładzane soki skoncentrowane - wcale tego nie potrzebujesz a one mogą być przyczyną kolek.