reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lista staraczek 2007 - 2008 - 2009-2010

Witam dziewczynki!!!
po pierwsze to trzymam kciuki za Was wszystkie, a po drugie to powiem Wam że tak już się zapędziłam w te starania że troszkę mnie to przeraziło.Mój mężuś zacząl zauważać że temat seksu krąży tylko wokół dni płodnych, że jak się w kolejnym cyklu nie udaje to ryczę, że co miesiąc mam swoje urojone objawy ciąży, a to tylko objawy zbliżającej się @, bo przecież podobne.W tym cyklu (dziś mój 5dc)miałam zamiar wypróbować po raz 1 testy owu, już się oczywiście nakręciłam. Ale miałam kilka dni na przemyślenia bo jestem na chorobowym i wymyśliłam coś innego. Co ma być to będzie, prędzej czy później, starania o bobo nie mogą przecież przyćmić wszystkiego, mam tu na myśli uciechę z przytulanka, a nie tylko przytulanka w celu zafasolkowania.W tym cyklu stawiam na spontan, zaczęłam się też zdrowo odżywiać, gimnastykować ( niezbyt intensywnie bo leniuszek jestem) i rzuciłam palenie!!!! Już czuję sie lepiej. Trzymajcie za mnie kciuki, pozdrawiam cieplutko!!!!:-)
 
reklama
Jaguś co za wstrętna ta @!!! Główka do góry, za miesiąc napewno sie uda :-) jestem z Tobą :)

Mufka dobrze mówisz. Ja też sie złapałam na tym, że wszystkie (moje) rozmowy kręcą sie wokół owulacji, a przytulanko głównie z myślą o zafasolkowaniu :baffled:. To chore!! Troszke dałaś mi Twoją wypowiedzią do myślenia... Dzięki za to :-) teraz wiem że trzeba to zmienić, tzn wrócić do stanu przed starankami.

Pozdrawiam
 
mufka u mnie też tak było przytulanka prawie na siłę :-Dale tylko w dni płodne;-)
Teraz wyluzowałam i z przytulankami jest ok:tak:
 
Dziewczyny włąsnie dopadła mnie spóźniona @ jestem załamana:(( aż do tego stopnia że na widok małej rodznej dziewczynki którą spoitkałam na zakupach rozryczałam sie jak bóbr:zawstydzona/y: :-( coś strasznego mam takiego doła:( że zjadłam prawie całe pudełko ptasiego mleczka;/ Po co tam wredna paskudna @ się spóźnia :( po to aby robić mi nadzieje , po to aby bardziej mnie później bolało:(((?
 
Doticzka rozumiem.... ale napewno uda się w następnym cylku... trzymam kciuki... musi się udać ...
 
Doticzka bidulko moja :-( tak mi przykro że sie nie udało.
Tak sie zastanawiam i dochodze do wniosku, że większość z nas sie troszke zabardzo nakręca i jak @ wstręciucha przychodzi to nam jest wtedy smutno. No ale jak tu sie nie nakręcać jeśli chodzi o mały cód jakim jest małe bobo...
Ja sobie w tym miesiącu raczej nie robie nadzeji, bo owulacja przeleciała mi "przez palce" -jak ją miałam to nie było mnie koło mojego faceta :-( i smutno mi z tego powodu.
Doticzko nie smuć sie mam nadzieje że w następnym cyklu będzie lepiej, tego Ci oczywiście życzę z całego serca.
 
Doticzko! Nie poddawaj się, za chwilę będzie kolejna szansa, wierzę że w końcu się uda.Większośc moich koleżanek zaszła dopiero po roku starania i to zdrowe dziewuchy, ja też już rok mam w plecy ale się nie przejmuję. Najgorsze to wpaść w doła i nabawić się obsesji,wtedy jest jeszcze trudniej, sama to niedawno zrozumiałam.Bardzo wiele zależy od nastawienia przyszłej mamusi, trzeba chcieć i starać się ze wszystkich sił, ale nie załamywać się po każdym nieudanym cyklu,to nie pomaga, nadzieja i wiara czynią cuda a kiedyś na pewno się uda!!!!!!
ja też baaaardzo chcę bobaska i do niedawna też się cały czas załamywałam ale próbuję zmienić nastawienie, odłożyć te wszystkie testy, termometry, olewać objawy, bo pewnie je sobie wkręcam i iść na żywioł, na spontan, przytulać nie na całego-nie tylko w dni płodne. Natura jest sprytna a nasze organizmy tak skomplikowane(szczególnie właśnie organizm kobiety) że czasem wszystkie plany idą w łeb a cud przychodzi w najmniej spodziewanym momencie,grunt to się nie poddawać ale też starać się nie wpadać w dołka. Będę trzymać mocno kciuki za powodzenie, pozdrawiam gorąco! Głowa do góry , a znikną chmury!!!:-):-):-)
 
Dziewczynki kochane bardzo dziekuje za słowa otuchy aż mi łezka staneła w oczach ze wzruszenia. Jestem wdzęczna za Wasze ciepło:*:*:* bardzo mi pomogłyście , już mi lepiej macie takie dobre serdusza że odrazu przegoniły moje smutki i przyniosły pozytywne myślenie:) Tulam mocno:*:*
 
Doticzka głowa do góry !!! A ptasie mleczko pomaga wiem coś o tym ...
Ja narazie jestem wyluzowana - ale jak przypuszczam tylko do czasu.

Pozdrowionka dla wszystkich staraczek!!!
 
reklama
Jagus, Doticzka sciskam Was mocno!!
Zobaczycie ze w tym miesiacu nam sie uda, glowa do gory:tak:

Buzka dla Wszystkich

Dobranoc
 
Do góry