Ataata
Grudniowa Mama '07
asialc, mufka, ewita, Ewa-Krystyna Witam was Kochaniutkie :-)
asialc masz już jednego dzieciaczka, jeden mały cód -Natalke. Trzymam za Ciebie mocno kciuki, napewno sie uda i jeszcze będziesz nosić małą fasolke pod serduchem... No i szybciutkiego powrotu do zdrowia
mufka ja w ubiegłym miesiącu już byłam pewna(po objawach) że jestem w ciąży, a tu blee@ przylazła!! Głowa do góry, w następnym cyklu napewno sie uda, będe trzymać kciuki.
ewita działaj działaj ostro z mężem bo wypadało by nowy wątek "grudnióweczek" otworzyć... Mam nadzieje że sie tam wszystkie spotkamy, choć licze, że sie jeszcze na listopadóweczki załapie...;-)
Ewa-Krystyna cio tam u Ciebie, jakoś mało Cie tu widze, odezwij sie co u Ciebie oki :-)
Apropo tych poronień to u mnie może być niestety tak samo:-( :-( :-( Moja mamcia przedemną poroniła bliźniaki, to głupie co teraz powiem, ale sie troche ciesze bo by mnie na świecie nie było... Moja siostra to miała już wogóle katastrofe, bo praktycznie co miesiąc miała naturalne poronienia i inne tego typu cuda wianki, ale trafiła na świetną klinike, leczyli sie razem z mężem i dziś mają już dwoje zdrowiutkich dzieciaczków!! No więc dla mnie scenariusz jest już raczej jasny, no ale staram sie o tym nie myśleć bo bez sensu. A może nie martwie sie bo staram sie dopiero 2 cykl...? W każdym razie co ma być to będzie, jestem dobrej myśli
O kurcza ale sie rozpisałam. No nic mykam do łózia, bo mój facet już chrapie Musze go obudzić i troszke pomęczyć bo przecierz jestem koło owulacji!!!! O matko dopiero teraz zaskoczyłam
To musze sie mocno przytulić do niego Trzymajcie kciuki za moje dzisiejsze starania, mam nadzieje że sie wystaram....
Miłej nocki i powodzonka. Dobranoc dziewczynki
asialc masz już jednego dzieciaczka, jeden mały cód -Natalke. Trzymam za Ciebie mocno kciuki, napewno sie uda i jeszcze będziesz nosić małą fasolke pod serduchem... No i szybciutkiego powrotu do zdrowia
mufka ja w ubiegłym miesiącu już byłam pewna(po objawach) że jestem w ciąży, a tu blee@ przylazła!! Głowa do góry, w następnym cyklu napewno sie uda, będe trzymać kciuki.
ewita działaj działaj ostro z mężem bo wypadało by nowy wątek "grudnióweczek" otworzyć... Mam nadzieje że sie tam wszystkie spotkamy, choć licze, że sie jeszcze na listopadóweczki załapie...;-)
Ewa-Krystyna cio tam u Ciebie, jakoś mało Cie tu widze, odezwij sie co u Ciebie oki :-)
Apropo tych poronień to u mnie może być niestety tak samo:-( :-( :-( Moja mamcia przedemną poroniła bliźniaki, to głupie co teraz powiem, ale sie troche ciesze bo by mnie na świecie nie było... Moja siostra to miała już wogóle katastrofe, bo praktycznie co miesiąc miała naturalne poronienia i inne tego typu cuda wianki, ale trafiła na świetną klinike, leczyli sie razem z mężem i dziś mają już dwoje zdrowiutkich dzieciaczków!! No więc dla mnie scenariusz jest już raczej jasny, no ale staram sie o tym nie myśleć bo bez sensu. A może nie martwie sie bo staram sie dopiero 2 cykl...? W każdym razie co ma być to będzie, jestem dobrej myśli
O kurcza ale sie rozpisałam. No nic mykam do łózia, bo mój facet już chrapie Musze go obudzić i troszke pomęczyć bo przecierz jestem koło owulacji!!!! O matko dopiero teraz zaskoczyłam
To musze sie mocno przytulić do niego Trzymajcie kciuki za moje dzisiejsze starania, mam nadzieje że sie wystaram....
Miłej nocki i powodzonka. Dobranoc dziewczynki