reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lista rzeczy niezbednych potrzebnych i praktycznych-czyli wyprawka według marcówek

ja tam nie wiem jak to jest z tymi bakteriami... ja mam w domu psa co wszędzie kłaki zostawia; psa którego po każdym spacerze przecież nie będę kąpać...więc o sterylnej czystości nie ma mowy...
 
reklama
No a ja mam kota :)
ale wydaje mi sie, ze chodzi o jakies ulewanie i kupki, ktore zostaja na ubrankach :) a 40st to tego nie wybije, a w wyzszej temp nie chce prac, bo ubranka szorstkie sie robia :)
 
Ja M zagonie ;)
moja kolezanka mowila, ze jak prosila o prasowanie swojego chlopa, to ten tylko z jednej strony prasowal, wkurzyla sie i potem sama mosiala. Te nasze chlopy to jednak cwane sa
 
A mi kto wyprasuje i wypierze moja podwójną wyprawkę????????????? Żartuje- w przyszłym tyg.planuje zrobić pierwsze pranie no a potem kolej rzeczy- czyli prasowanko:) Ja jakos na to nie narzekam- wykorzystam do tego mini deskę do rękawów:)i bede jechac jak na produkcji...a jak już odpalę żelazko to nawet w piecu palić w ten dzień nie będę musiała- będę miała saunę prosto z żelazka:):)haha
 
a nie myslisz że to za wcześnie na pranie i prasowanie? bo myśląc juz o tych bakteriach to wszystkiemoje koleżanki na 2-3 tyg przed porodem prały i prasowały:-) ja się nie znam... ale jeśli miałabym dwa razy robić to samo (raz teraz, i drugi przed porodem) to chyba bym wymiękła:-D
 
ruda - ja podobnie...prasuję tylko wtedy jak trzeba wyjść a ciuchy są za bardzo zmiętolone:-)

ja mam plan jak Scarletka - nie prasować, tylko ładnie rozwieszać ciuszki ... a jak o tym mówie komukolwiek czy teściowej czy dzieciatej kumpeli to patrzą się na mnie z przerażeniem że przecież trzeba! to im tłumaczę że jak będzie trzeba bo dziecko bedzie źle reagowało na ewentualne zagięcia to wtedy wyprasuję:-) gosh...lepiej nic nikomu nie mówic o swoich planach:-)

mnie prasowanie odradziła sama.. położna w szkole rodzenia, a potem usłyszałam to w szpitalu:szok: uwierzyłabyś? Argumentowała to właśnie w ten sposób, żeby nie pozbawiać dziecka przebywania z bakteriami, bo takie wyjaławianie ze wszystkiego do niczego dobrego nie prowadzi, zaczynają się choroby, alergie, a organizm dziecka musi sobie zacząć radzić z nimi walczyć, bo przecież nie trzymamy go pod kloszem w domu, tylko idzie się na spacer, do sklepu, jeździ komunikacją miejską.
Posłuchałam jej rady, nam to wyszło na dobre:-D
a nie pasowane ubranka i tak były mięciutkie i nie zdarzyło się żeby podrażniły jego skórę:tak:
 
reklama
uwielbiam ciebie czytać Scarletka :-D zawsze czuję się o niebo lepiej gdy usłyszę potwierdzenie, że moje pomysły nie są najgorsze:-D

sprawdzone 3 lata temu, Piotruś żyje: cały, zdrowy, śliczny i ma się dobrze :-D hihihihhihihi
aaa i zawsze do usług w uproszczeniach;-) ja nie lubię sobie utrudniać życia jak nie muszę
 
Do góry