Madzia_S
Matka Polka
Ja ci ją przywiozę, to spróbuj ja przerzucić przez ramię... :laugh: Wije sie jak piskorz, połozna juz kazała mi ją układać na brzuszku,a ona nie znosi tej pozycji. Strasznie krzyczy prosto w mamusi ucho jak jest na ramieniu :. Ale staram się chociaż chwilkę ja potrzymać, masuję i oklepuję plecki, ale i tak słabo nam to na razie wychodzi. Ciąglę się uczymy. Wczoraj na przykład nauczylismy sie nie płakać rozdzierająco w kąpieli. Wystarczyło podnieść temperature wody. Mnie tez te 37 st. wydawało sie za mało, jak łokiec zanurzyłam