reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2016

Moj maz tez je i nie widac ze cos zjadl. Nawet mu brzucha po jedzeniu nie wywali jaby mial tam czarna dziure :szok: I on tak je i je.. a ja tylko patrze zazdrosnie bo jakbym tak jadla to chyba bym sie juz turlala..
 
reklama
Witajcie.
Kotka jest w klinice... od środy nic nie jadła, nie piła, dostawała kroplówki, ale bez zmian było. Zrobili jej dzisiaj usg i ma silny stan zapalny żołądka, albo coś zeżarła albo coś polizała trującego ..... nie mam pojęcia, nic trującego nie mogła polizać, bardziej obstawiam, że coś zjadła, bo wszystko żre, włazi na stół, szafki, regał i jak jestem w domu to upilnuję, ale nie zawsze, może coś z choinki ..... jutro ma być decyzja czy otwierają brzuch..... narządy typu trzustka, wątroba, nerki ok, trzeba kota ratować i nie wyobrażam sobie inaczej. Pewne plany finansowe poczekają, kot ważniejszy.

My w taki mróz nie wychodzimy na spacer nawet na chwilę.

Ja już nie powinnam chudnąć, mam 168cm, ważę 62kg, ale taką mam budowę, że żle wyglądam za szczupła, szczególnie na twarzy, w pracy mi powiedzieli, że jestem za chuda ...... szczerze to osttanio słabo jadłam, stres, brak czasu, wiem, powinnam dbać o siebie i mała, ale ..... wiadomo, jak to jest.

Dziś dałam Wiki marchewkę z Hipp..... oj krzywiła się przeokrutnie, nie pasuje jej ..... jutro też dam, ale potem już co innego, ciekawe jak zareaguje. W ogóle dziś była masakra ze spaniem w dzień, bo od 11 do 17 nie spała, jak pojechałam do kliniki to zasnęła i obudziła się z płaczem, bolał brzuszek , mam nadzieję, że nie od marchewki .....
 
Witajcie. U nas lepiej, mały spał w wozku dwie noce bo budził sie non stop przez katar i kaszel i chciał żeby go nosic a nam rece odpadały, dzis położyłam go w łóżeczku, wózek bede miec tylko w razie "w". Jeszcze nie spi bo przez wczorajsza kontrolę o 22 to mu sie wszystko poprzestawialo. my z mezem tez jesteśmy madrzy i zrobilismy tak, ze wypada nam o 1:30 w nocy antybiotyk...a jest gesty i małego zbiera na wymioty, do tego zły bo chce spać. Ja mało co sypiam, ale sie przyzwyczaiłam i pewnie w końcu bedzie normalnie. Narazie czekam az synus bedzie zdrowy. Dobrej nocy!

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja mam 168 i teraz ważę 54 kg, ale dwa lata temu ważyłam 45, a zeszłam z 67, w sumie to przez moją mamę bo mi kiedyś powiedziała "Aga ty coś zacznij robić ze sobą bo już wyglądasz jakbyś conajmniej w 3 miesiącu była", zaczęłam i się zapędziłam. Teraz uważam że jest ok z wagą, może taki troszkę brzuszek został, ale to już bardziej poćwiczyć trzeba a nie się odchudzać. Zobaczymy co będzie jak karmić przestanę.
 
Witajcie.
Kotka jest w klinice... od środy nic nie jadła, nie piła, dostawała kroplówki, ale bez zmian było. Zrobili jej dzisiaj usg i ma silny stan zapalny żołądka, albo coś zeżarła albo coś polizała trującego ..... nie mam pojęcia, nic trującego nie mogła polizać, bardziej obstawiam, że coś zjadła, bo wszystko żre, włazi na stół, szafki, regał i jak jestem w domu to upilnuję, ale nie zawsze, może coś z choinki ..... jutro ma być decyzja czy otwierają brzuch..... narządy typu trzustka, wątroba, nerki ok, trzeba kota ratować i nie wyobrażam sobie inaczej. Pewne plany finansowe poczekają, kot ważniejszy.

My w taki mróz nie wychodzimy na spacer nawet na chwilę.

Ja już nie powinnam chudnąć, mam 168cm, ważę 62kg, ale taką mam budowę, że żle wyglądam za szczupła, szczególnie na twarzy, w pracy mi powiedzieli, że jestem za chuda ...... szczerze to osttanio słabo jadłam, stres, brak czasu, wiem, powinnam dbać o siebie i mała, ale ..... wiadomo, jak to jest.

Dziś dałam Wiki marchewkę z Hipp..... oj krzywiła się przeokrutnie, nie pasuje jej ..... jutro też dam, ale potem już co innego, ciekawe jak zareaguje. W ogóle dziś była masakra ze spaniem w dzień, bo od 11 do 17 nie spała, jak pojechałam do kliniki to zasnęła i obudziła się z płaczem, bolał brzuszek , mam nadzieję, że nie od marchewki .....
Nieufna wzrost i waga (z przed ciąży) taka jak moja[emoji3] Szkoda mi tej Twojej kotki[emoji22] mam trochę wyrzuty że mojej tak nie ratowałam[emoji32] chodź lekarz mówił że niewielkie są szanse na przedłużenie jej życia ale mogłam jechać do takiej specjalnej kliniki która jest u nas też w mieście może by jej pomogli...[emoji26]
 
Nieufna wzrost i waga (z przed ciąży) taka jak moja[emoji3] Szkoda mi tej Twojej kotki[emoji22] mam trochę wyrzuty że mojej tak nie ratowałam[emoji32] chodź lekarz mówił że niewielkie są szanse na przedłużenie jej życia ale mogłam jechać do takiej specjalnej kliniki która jest u nas też w mieście może by jej pomogli...[emoji26]
U nas jest szansa, więc ratuję.
Nie zamartwiaj się, ja bym pewnie też podjęła inną decyzję, gdybym wiedziała, że nie ma szans i kot cierpi.
 
Ja mam 168 i teraz ważę 54 kg, ale dwa lata temu ważyłam 45, a zeszłam z 67, w sumie to przez moją mamę bo mi kiedyś powiedziała "Aga ty coś zacznij robić ze sobą bo już wyglądasz jakbyś conajmniej w 3 miesiącu była", zaczęłam i się zapędziłam. Teraz uważam że jest ok z wagą, może taki troszkę brzuszek został, ale to już bardziej poćwiczyć trzeba a nie się odchudzać. Zobaczymy co będzie jak karmić przestanę.
Groszkowa to bardzo szczupła jesteś. Jak siebie nie wyobrażam z taką wagą ale ja tak jak Nieufna źle wyglądam jak waże mniej niż 60 kg mi mama kiedyś dogadała że mam grube nogi i przez to przestałam nosić spódnice bynajmniej jak do niej jadę[emoji4]
 
Laski, co wy za dietę stosujecie, że takie chude? Ja ostatni miesiąc jadłam mniej, odrzucilam smażenie i 1,5kg w dół tylko (liczyłam na więcej :p ). Teraz dokładam ćwiczenia, ale zastanawiam się nad porządną dietą do tego.
Co do mam moja mi ostatnio powiedziała: "Ty jednak przytyłaś, wiesz?". No nie kurde, nie wiem, nie mam lustra, a ciuchy magicznie się rozciagnely ;)

Nieufna, oby z kotka było coraz lepiej... Moja psinka kiedyś była chora i wet mówi, "albo operacja za 500zl, albo psinka nie dozyje jutra, jaka jest pani decyzja?". Co to za ptanie... Minęło 7 lat, a ciągle jest z nami i nawet dozyla mojego synka :)

Julka, spokojnej nocki.
 
Ja mam 168 i teraz ważę 54 kg, ale dwa lata temu ważyłam 45, a zeszłam z 67, w sumie to przez moją mamę bo mi kiedyś powiedziała "Aga ty coś zacznij robić ze sobą bo już wyglądasz jakbyś conajmniej w 3 miesiącu była", zaczęłam i się zapędziłam. Teraz uważam że jest ok z wagą, może taki troszkę brzuszek został, ale to już bardziej poćwiczyć trzeba a nie się odchudzać. Zobaczymy co będzie jak karmić przestanę.
A co stosowałaś, jaką dietę?
U mnie dziwna zależność - jak mniej jem to waga wcale nie spada (tzn. jak opuszczam posiłki)...
 
reklama
Ja stosowałam dietę 1000 kcal., nie jadłam pieczywa i wszystko na parze, no i zero cukru. Teraz nie mogę sobie wyobrazić dnia bez słodkości, ale wiem że niedługo trzeba będzie troszkę ograniczyć jak cycusia odstawimy.

Moja marda dopiero zasnęła i ciągle się wierci. Idę spać, dobrej nocki dla was dziewczyny i dla maluszków.
 
Do góry